- Pierwszy tydzień nowego roku szkolnego obalił mit, że reforma systemu edukacji była przemyślana i przygotowana – powiedział na konferencji prasowej prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. - Szkoły są przepełnione, lekcje trwają do późna, brakuje nauczycieli - wyliczył. - Cała wina za tę nieprzygotowaną, nieprzemyślaną i niepoliczoną reformę spada na samorządy, a konsekwencje - na uczniów i rodziców. Mamy bowiem sytuację, że są przepełnione szkoły, korytarze, toalety. (…) Zajęcia odbywają się w szatniach i w piwnicach. Szkoły pracują na dwie, niekiedy trzy zmiany" – dodał. Przepełnione korytarze szkół średnich to nie koniec kłopotów młodych ludzi. Niestety najczęściej taka sytuacja ma również miejsce w autobusach dowożących dzieci z ościennych wiosek (w przypadku szkół w miastach) lub w komunikacji miejskiej. A jak wyglądają szkolne korytarze szkół w Koszalinie? W żadnej z odwiedzonych przez nas szkół nie zauważyliśmy tłoku na korytarzach. Żadna także nie prowadzi zajęć na dwie zmiany. W kilku placówkach wydłużono jednak nieco czas zajęć np. do godz. 17.00.