Igor Tuleya w Koszalinie mówił o obronie niezawisłości sędziów i obecnym stanie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Tuleya tuż przed przyjazdem do Koszalina zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniem prejudycjalnym dotyczącym niezawisłości sędziowskiej. To sprawiło, że proces, który prowadził, został zawieszony do czasu wydania orzeczenia przez TSUE.Jakie pytanie zadał sędzia Tuleya? Chodzi o wykładnię art. 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o Unii Europejskiej, który brzmi "Państwa Członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii".
Sędzia chce się dowiedzieć, czy należy interpretować go w ten sposób, że "wynikający z niego obowiązek państw członkowskich (...) sprzeciwia się przepisom likwidującym gwarancje niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych i powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych?".
Pamiętajmy, że "Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej obejmuje Trybunał Sprawiedliwości, Sąd i sądy wyspecjalizowane. Zapewnia on poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów.
Państwa Członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii".