– Niezmiernie mi miło, że po tylu latach męska siatkówka na najwyższym krajowym poziomie wraca do stolicy Pomorza Zachodniego – zaczął Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. – Cieszę się, że odpowiednie osoby zabrały się za ten projekt i doprowadziły do tego, że kolejne puste miejsce na siatkarskiej mapie Polski zostało zapełnione. Serdecznie witam w gronie najlepszych drużyn w lidze mistrzów świata i życzę dużo szczęścia, zdrowia i sukcesów.
Radości z tego ważnego momentu dla szczecińskiej siatkówki nie krył też Jakub Markiewicz, prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Siatkowej i szef wydziału kontaktów międzynarodowych PZPS. – Grono przyjaciół założyło sobie cel odbudowy szczecińskiej siatkówki i ten plan konsekwentnie realizujemy. Chcemy, żeby siatkówka stała się flagowym sportem w całym naszym regionie i dołożymy wszelkich starań, aby tak się wydarzyło.
Już teraz wiadomo, że Espadon zamierza ściśle współpracować z innym ekstraklasowym klubem siatkarskim ze stolicy Pomorza Zachodniego – Chemikiem Police. Podczas konferencji wielokrotnie zostało podkreślone, że oba zespoły nie zamierzają ze sobą walczyć, a energię i kreatywność wykorzystają na rzecz wspólnej misji propagowania tej dyscypliny sportu na terenie województwa. Niewykluczone też, że zdarzą się okazję, gdy oba kluby rozegrają swoje mecze tego samego dnia na terenie Azoty Areny.
– Chcemy, żeby większość naszych spotkań rozegrała się właśnie na terenie tego obiektu, ale nie ukrywam, że planujemy też wyjść z niektórymi meczami poza Szczecin – tłumaczy Paweł Adamczak, prezes klubu.
Takie działanie ma pomóc w popularyzowaniu siatkówki na terenie Pomorza Zachodniego. Niewykluczone zatem, że podczas ligowych potyczek ekstraklasowego sezonu 2016/2017 drużynę Espadonu można będzie zobaczyć w innych miejscowościach, które posiadają halę, spełniającą wymogi regulaminowe PZPS.
Przygotowania do rozpoczynającego się za nieco ponad dwa miesiące sezonu (30 września Espadon ma zagrać u siebie z broniącą tytułu mistrza Polski ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle) drużyna ze Szczecina rozpocznie już w najbliższy poniedziałek.
– 1 sierpnia oficjalnie startujemy z przygotowaniami, więc wtedy pojawią się też komunikaty, dotyczące nazwisk zawodników, którzy będą reprezentować klub w sezonie 2016/2017 – kontynuuje Adamczak.
Z racji tego, że klub długo czekał na ostateczną decyzję o przyznaniu mu miejsca w PlusLidze, kompletowanie składu było utrudnione. – Musieliśmy czekać, ale zaryzykowaliśmy i już wcześniej rozpoczęliśmy kontakty z potencjalnymi wzmocnieniami. Teraz mogę powiedzieć, że podpisaliśmy już przedwstępne kontrakty i mamy dogadany w zasadzie cały zespół. Konkretne nazwiska ogłosimy jednak dopiero po tym, jak wszystkie dokumenty zostaną podpisane, czego można spodziewać się w nadchodzących dniach. Na tę chwilę mogę zdradzić, że w składzie Espadonu pojawią się zarówno byli, jak i obecni reprezentanci różnych krajów. Zmiany nie będzie za to na stanowisku trenera pierwszego zespołu, ponieważ funkcję tę dalej sprawował będzie Milan Simojlović – tłumaczy Marcin Nowak, dyrektor sportowy Espadonu.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej poinformowano także o tym, że trwają rozmowy z Miastem Szczecin na temat organizacji w stolicy Pomorza Zachodniego imprez rangi międzynarodowej. Spotkania, prowadzone w dobrej i przyjaznej atmosferze, mogą doprowadzić do tego, że w nadchodzących latach szczecińscy kibice będą mieli okazję zobaczyć w mieście reprezentacyjne gwiazdy światowego formatu.
– Chcemy, aby Szczecin stał się częścią naszych planów i jestem przekonany, że za jakiś czas pojawi się tu żeńska lub męska drużyna narodowa – zapewnia Artur Popko, członek wydziału strategii Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Niewykluczone, że pierwsza okazja do oglądania siatkówki w reprezentacyjnym wydaniu nadarzy się już w roku 2017, kiedy to na terenie Polski mają być organizowane mecze w ramach Ligi Światowej, Grand Prix czy mistrzostw Europy. – Na tę chwilę wiadomo, że podczas tych ostatnich zawodów reprezentacja Polski ma rozgrywać swoje mecze w Gdańsku. Potrzebne będą jednak jeszcze trzy inne miasta, w których grać będą przedstawicielepozostałych grup. Rozmawiamy z wieloma kandydatami, ale kto wie, może jednym z nich będzie właśnie Szczecin – kończy Kasprzyk.