Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Amerykańska baza w Redzikowie

Autor Ala za sejm.gov.pl, fot. lokheedmartin.com/baza Moorestown 25 Lutego 2016 godz. 6:37
Rozmieszczenie amerykańskiej bazy omawianego systemu w Redzikowie (Baza) nie będzie stanowić zagrożenia dla okolicznych mieszkańców. Wręcz przeciwnie, niezwykle kosztowne i unikalne w skali światowej zdolności przeciwrakietowe Bazy, pozwalające na niszczenie pocisków balistycznych, wzmocnią bezpieczeństwo regionu.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Tomasz Szatkowski w odpowidzi na poselskie interpelacje odpowiedział: Strategiczne znaczenie Bazy dla Polski, USA i NATO zapewni jej ponadprzeciętną obronę, co pośrednio wzmocni również bezpieczeństwo całego regionu słupskiego. Ponadto Rzeczpospolita Polska i USA będą ściśle współpracować w zakresie minimalizowania zagrożeń dla bezpieczeństwa Bazy. Powinno to przełożyć się na dodatkowe zwiększenie bezpieczeństwa jej okolic i regionu. Baza będzie zaliczać się do najwyższej kategorii obiektów chronionych.

Pragnę zapewnić, że wybór Redzikowa, jako miejsca rozmieszczenia Bazy, był dokonany bardzo starannie. W analizach brano także pod uwagę m.in. kryterium bliskości dużego ośrodka miejskiego. Sumarycznie oceniono, że lokalizacja w Redzikowie jest najlepsza spośród rozpatrywanych opcji, w tym pod względem skuteczności operacyjnej systemu.

Radar planowany do rozmieszczenia w Redzikowie nie będzie stwarzać zagrożenia dla życia i zdrowia okolicznych mieszkańców oraz osób pracujących w Bazie. Strona amerykańska jest zobowiązana do przestrzegania standardów ochrony środowiska i bezpieczeństwa określonych prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Wynika to z zapisów Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki dotyczącej rozmieszczenia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej antybalistycznych obronnych rakiet przechwytujących sporządzonej w Warszawie dnia 20 sierpnia 2008 r. i Protokołu zmieniającego tą umowę z dnia 3 lipca 2010 r. (Dz.U. z 2011 r. Nr 219, poz. 1298) oraz z Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki o statusie sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych Ameryki na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej podpisanej w Warszawie dnia 11 grudnia 2009 r. – Dz.U. z 2010 r. Nr 66, poz. 422 (Umowa SOFA RP-USA). Oznacza to, że promieniowanie elektromagnetyczne emitowane z terenu Bazy będzie musiało spełniać polskie normy. Warto dodać, że normy te są jednymi z najbardziej restrykcyjnych w Europie.

Pragnę również zauważyć, że w celu potwierdzenia braku zagrożeń wynikających z emisji promieniowania elektromagnetycznego, przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej odbyli szereg spotkań eksperckich dotyczących pracy radaru w Bazie. W ich toku strona amerykańska przedstawiła analizy i poinformowała, że nie będzie zagrożenia dla okolicznych mieszkańców oraz żołnierzy służących w Bazie. Ponadto wskazała, że:

   Analogiczny radar funkcjonuje od wielu lat w centrum testowym Agencji Obrony Przeciwrakietowej USA w mieście Moorestown; w odległości ok. 1 km od radaru zlokalizowana jest m.in. szkoła podstawowa i centrum handlowe; nie stwierdzono żadnego szkodliwego wpływu działania tego radaru na zdrowie ludzi;

   Przez około 90% czasu pracy radar nie będzie emitował promieniowania elektromagnetycznego;

   Przez 85% czasu, w którym radar będzie emitował promieniowanie elektromagnetyczne, wiązka radaru będzie skierowana powyżej 75° nad horyzontem;

   Tożsame radary funkcjonują od wielu lat na amerykańskich krążownikach i niszczycielach wyposażonych w morski system Aegis BMD, nie stwarzając zagrożenia dla obsługujących je załóg.

Odpowiadając na pytanie dotyczące oceny oddziaływania na środowisko planowanej inwestycją informuję, że zgodnie z postanowieniami ww. umów Rząd USA jest zobowiązany do przestrzegania w Polsce naszego prawa ochrony środowiska. Standardy ochrony środowiska stosowane przez Stany Zjednoczone Ameryki dokładnie odzwierciedlają bardziej restrykcyjne spośród tych, które są stosowane zarówno przez Rzeczpospolitą Polską, jak i Stany Zjednoczone Ameryki lub standardy przewidziane w innych umowach międzynarodowych. Dotyczy to m.in. zapewnienia, że Baza nie będzie stanowiła zagrożenia dla okolicznych mieszkańców i środowiska naturalnego w pobliżu instalacji.

Jednocześnie, zgodnie z Umową SOFA RP-USA, rozpoczęcie przez Siły Zbrojne USA prac budowlanych na terenie uzgodnionych obiektów i terenów (do których zalicza się również Baza), nie wymaga opracowania oceny oddziaływania na środowisko. Jednakże, zgodnie z postanowieniami tej umowy, Siły Zbrojne USA przed rozpoczęciem robót budowlanych w Bazie przekazały dokumentację techniczną dotyczącą planowanych robót. Podlegała ona analizie przez właściwe organy resortu obrony narodowej, także z punktu widzenia norm ochrony środowiska. W jej wyniku resort obrony narodowej uzgodnił możliwość podjęcia planowanych robót budowlanych w Bazie. Ponadto inwestycje Sił Zbrojnych RP na jej terenie są realizowane zgodnie z przepisami prawa Rzeczypospolitej Polskiej.

Dotychczasowe obliczenia i symulacje działania systemu potwierdzają, że zarówno Baza, jak i radar w Redzikowie nie będą negatywnie wpływać na zdrowie oraz codzienne życie mieszkańców. Niezależnie od typu amerykańskiego radaru rozmieszczonego w Bazie, Stany Zjednoczone Ameryki są zobowiązane do zapewnienia, że nie będzie on stwarzał niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia mieszkańców jej okolic oraz osób pracujących na jej terenie.

Czytaj też

Redzikowo: Pierwsza stała instalacja sił zbrojnych USA w Polsce. Dziś oficjalne otwarcie

Ala - 9 godzin temu
Dziś w Redzikowie oficjalnie zostanie otwarta amerykańska baza rakietowa, która ma być w stanie przechwytywać m.in. rosyjskie rakiety wycelowane w nasz kraj. „To ważny krok dla bezpieczeństwa transatlantyckiego i zdolności NATO do obrony przed rosnącym zagrożeniem ze strony rakiet balistycznych” – powiedział Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych RP. Natowska obrona przeciwrakietowa umożliwia wykrycie ataku rakietowego i wykorzystuje dane radarowe do naprowadzania przechwytywacza w celu zniszczenia ofensywnego pocisku balistycznego przeciwnika. Ośrodek obrony przeciwrakietowej w Polsce ma bronić się przed rakietami balistycznymi krótkiego i średniego zasięgu.  Misją NATO w zakresie obrony przeciwrakietowej jest ochrona europejskiej ludności, terytorium i sił NATO przed rosnącym zagrożeniem stwarzanym przez rakiety balistyczne. Kluczowe elementy tarczy antyrakietowej NATO obejmują dwa amerykańskie obiekty Aegis Ashore w Polsce i Rumunii wraz z niszczycielami amerykańskiej marynarki wojennej w Rota w Hiszpanii oraz radar wczesnego ostrzegania w Kurecik w Turcji. Aegis Ashore ma charakter wyłącznie defensywny. W dwóch punktach przechwytujących w Polsce i Rumunii stacjonuje około 200 żołnierzy. Zakład w Deveselu w Rumunii działa od 2016 roku. „W środę zainaugurujemy otwarcie bazy rakietowej w Redzikowie. Ta baza jest częścią porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi” – stwierdził minister Sikorski. Podkreślił, że dzięki negocjacjom baza będzie w stanie przechwycić nie tylko irańskie rakiety wycelowane w Stany Zjednoczone, ale także rosyjskie rakiety potencjalnie skierowane w stronę Polski. Wydarzenie to jest następstwem ogłoszenia na szczycie NATO w Waszyngtonie w lipcu 2024 r., na którym uznano bazę za gotową do działania. Obiekt w Redzikowie jest elementem amerykańskiego europejskiego fazowego podejścia adaptacyjnego (EPAA), wnoszącego wkład w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO.  Budowa bazy w Redzikowie rozpoczęła się w 2016 roku, jednak jej ukończenie opóźniło się. Do 2021 r. siły amerykańskie zainstalowały systemy obrony przeciwrakietowej i przeprowadziły testy kluczowego sprzętu, w tym radaru SPY-1D (V) i systemów kierowania ogniem. Baza będzie odgrywać kluczową rolę w ochronie sojuszników NATO poprzez identyfikację, śledzenie i przechwytywanie potencjalnych zagrożeń rakietowych, przyczyniając się do poszerzania zdolności obronnych sojuszu w Europie. Choć baza znajduje się bezpośrednio pod kontrolą Marynarki Wojennej USA, to podlega pod natowskie dowództwo EUCOM, czyli dowództwo sił USA w Europie. Baza podniesie zdolności obronne Polski. Obiekty w Redzikowie pomogą chronić polskie niebo przed „zagrożeniami” ze strony Rosji. Rakiety - przechwytywacze z bazy Redzikowo będą mogły zestrzelić rakiety wystrzelone z głębi Rosji. Tym samym, oprócz zapisów umowy dotyczących ochrony terytorium Polski przed atakami z wykorzystaniem rakiet balistycznych średniego zasięgu, system obronny bazy zapewni monitorowanie przestrzeni powietrznej i możliwość militarnej reakcji na atak.