Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Strażak doceniony

Autor Robert Kuliński 11 Lutego 2016 godz. 15:14
Przemysław Piskorski, strażak z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Koszalinie, otrzymał oficjalne podziękowania od prezydenta Koszalina.

Postawa młodego strażaka w istocie zasługuje na pochwałę. W czasie niestety tragicznego pożaru mieszkań zastępczych przy ul. Słowiańskiej, włączył się do akcji jako jedna z pierwszych osób na miejscu zdarzenia, choć był po służbie. Przystąpił do ewakuacji mieszkańców zanim jeszcze na miejsce dotarły zastępy straży.


-Nie czuję się bohaterem, bo każdy strażak na moim miejscu zrobiłby to samo – mówi skromnie Piskorski. - Jechałem z żoną z zakupów i zobaczyliśmy pożar. Podjęliśmy odpowiednie kroki, aby uratować mieszkańców. Niestety tragicznie zmarłej kobiecie nie byłem w stanie pomóc. Zacząłem wyciągać po kolei osoby z lokali, później od drugiej strony budynku działałem razem z policją i strażą pożarną. To była jedna z większych akcji w moim życiu. Nigdy nie miałem do czynienia z tak dużą ilością osób, którym trzeba było pomóc.  

Piskorski ma 29 lat. Mąż Magdaleny, która udziela się w Ochotniczej Straży Pożarnej w Mielenku.  Jest „świeżo upieczonym” ojcem czteromiesięcznej Natalki. Ze służbą strażacką związany właściwie od dziecka. Jego rodzina kultywuje tradycję uczestnictwa w OSP. Sam dołączył do oddziału w Mielenku, gdy miał lat 14. Od trzech lat jest zawodowym strażakiem w Koszalinie.

Póki co komendant Mirosław Pender nie mówił nic o ewentualnym awansie młodego strażaka, jednak zaznaczył, że tak wzorowe zachowanie, na pewno nie zostanie zapomniane.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Policjanci zatrzymali kobietę mogącą mieć związek z pożarem

ekoszalin za KMP Koszalin, fot. KMP Koszalin - 11 Stycznia 2016 godz. 12:32
Policjanci z koszalińskiej komendy zatrzymali kobietę, która jak się okazało, mogła mieć związek z pożarem budynku przy ulicy Słowiańskiej. Do zdarzenia doszło w sobotę późnym popołudniem. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie został poinformowany o wybuchu pożaru w budynku wielorodzinnym przy ulicy Słowiańskiej. Na miejsce niezwłocznie zostały skierowane patrole policji. Funkcjonariusze brali udział w ewakuacji osób znajdujących się w budynku, z mieszkań do których nie wdarł się jeszcze ogień. Łącznie wyprowadzono 34 osoby. Akcja gaśnicza trwała do późnych godzin nocnych. Policjanci zabezpieczali zgliszcza budynku przez kolejne dwie doby. Na skutek podjętych intensywnych czynności dochodzeniowo – śledczych funkcjonariusze z koszalińskiej komendy zatrzymali 35 – letnią mieszkankę Koszalina, która jak wynika z ustaleń, mogła przyczynić się bezpośrednio do zaprószenia ognia i powstania pożaru. Zgromadzony materiał dowodowy, zawierający między innymi przesłuchania świadków i oględziny miejsca zdarzenia z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa został dziś przekazany do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie. Po analizie materiałów zaplanowane zostaną dalsze czynności procesowe z udziałem zatrzymanej kobiety.

Tragiczny pożar i pomoc dla pogorzelców

Robert Kuliński - 11 Stycznia 2016 godz. 11:40
W sobotnim pożarze mieszkań zastępczych zginęła jedna osoba. Po budynku przy ul. Słowiańskiej zostały już tylko zgliszcza. Urzędnicy organizują pomoc poszkodowanym. Według informacji z ratusza spłonęło 31 lokali. Zamieszkałych było 28, jednak tylko 14 mieszkańców miało podpisane umowy z Zarządem Obiektów Mieszkalnych. Ewakuowano 33 osoby. 11 z nich trafiło pod opiekę Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, czyli tymczasowo przebywają w schronisku dla bezdomnych.  Pozostali trafili do rodzin. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej Oraz ZBM są na etapie  rozpoznania potrzeb, jednak już wiadomo, że miasto udostępni pogorzelcom trzy mieszkania oraz wynajmie jedno mieszkanie chronione. Poszkodowani mogą także liczyć na zapomogi, jednak nie ma mowy o wypłacie odszkodowania za utracony majątek. W pomoc włączyli się także wolontariusze Polskiego Czerwonego Krzyża, a także Caritas Diecezji Koszalińsko - Kołobrzeskiej. Straty oszacowano na kwotę 3 mln 700 tys. zł. Więcej szczegółów już wkrótce.