Przedstawiciele, władz samorządowych, stowarzyszeń i ugrupowań politycznych wraz z żołnierzami oraz mieszkańcami miasta, uczcili pamięć wydarzeń z 1940 roku pod pomnikiem Ofiar Bolszewizmu w pobliżu koszalińskiej katedry pw. NMP.
W krótkim przemówieniu zastępca prezydenta Koszalina, Andrzej Kierzek podkreślił, że Syberia na zawsze w Polskiej historii będzie się kojarzyć martyrologią narodu polskiego. A także Zwrócił się do zebranych przedstawicieli Związku Sybiraków. - Daliście świadectwo prostej prawdzie. Barbarzyństwo i zbrodnia nie zwyciężą przywiązania do wolności. Wasze cierpienia, ból, rozpacz i wasze ogromne męstwo zrodziły wolną Polskę. Niepodległość zawdzięczamy wam i waszym dzieciom, które wychowywaliście na polskich patriotów. W rocznicę pierwszej wywózki na Sybir pamiętamy o was i składamy wam hołd.
Tradycyjnie odbył się apel pamięci. Żołnierze i zebrani oddali hołd nie tylko poległym na Syberii, ale także ofiarom katastrofy smoleńskiej. Dowódca prowadzący apel wymienił niemal wszystkich pasażerów tupolewa, poczynając od pary prezydenckiej, na wojskowych kapelanach kończąc. Ten element był zaskoczeniem dla zebranych. W tłumie dało się słyszeć poruszenie.
Manifestację patriotyczną zwieńczyła salwa honorowa oraz złożenie kwiatów pod ponikiem Ofiar Bolszewizmu. Natomiast w katedrze odbyła się msza św. w intencji ojczyzny.