Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Exilados wywalczył 5 medali

Autor Anita Zdrodowska 10 Października 2012 godz. 11:35
W minioną sobotę w Luboniu odbył się II Puchar Polski No Gi w BJJ. Klub Exilados Koszalin pojechał na turniej w 12-osobowym składzie i wywalczył aż 5 medali.
Złoty medal w kategorii do 51,5 kg zdobyła Anita Zdrodowska. Na najwyższym stopniu podium stanął również Tomasz Lisowski, który dzięki swoim umiejętnościom zapaśniczym wygrał kategorię niebieskich pasów do 73,5 kg. Lisek w drodze po złoty medal pokonał Damiana Greka i bardzo mocnego zapaśnika Bartosza Sikorę z Ankosu Poznań, którego poddał duszeniem oraz Tomasza Rudzkiego. W finale zmierzył się z Dawidem Lipińskim i mimo zaciętego pojedynku, tym razem Lisowski również był górą.

W niebieskich pasach w kategorii do 91,5 kg rywalizował Gracjan Kłósko. W półfinale spotkał się z Grzegorzem Kaszubą, którego pewnie pokonał na punkty. W finale stanął do walki z zawodnikiem United Gym, niestety popełnił drobny błąd taktyczny, a jego przeciwnik wykorzystał moment i udusił Gracjana. Tym samym zawodnik Exilados musiał się zadowolić srebrnym medalem.

Dwa kolejne krążki, tym razem brązowego koloru, wywalczyli Artur Szewczyk i Szymon Sztamborski. Artur startował w kategorii niebieskich pasów do 85,5 kg. Dał on świetny pokaz umiejętności, poddając swojego przeciwnika w 15 sekund. Było to najszybsze kończenie zawodów. W półfinale na drodze stanął mu Marek Woroncow, któremu uległ nieznacznie na punkty i zajął 3 miejsce. Szymon w purpurowych pasach do 91,5 kg stoczył 2 bardzo wyrównane boje z Adamem Wardzińskim i Markiem Ciechanowskim. Niestety przez niekompetencję sędziów nie dostał 3 punktów technicznych za pozycję boczną i przegrał z Wardzińskim 2:2. W kolejnym pojedynku prowadząc na punkty dał się zaskoczyć ballachą i zakończył zawody na 3 pozycji.

Z bardzo dobrej strony pokazali się również walczący w białych pasach Krystian Walczak, Radosław Lech, Rafał Jutrzenka- Trzebiatowski oraz Mariusz Tarwid, wygrywając po jednej walce.

W kategorii niebieskich pasów wystartowali także Maciej Borkowski i Maciej Czubak. Borkowski w pojedynku spotkał się z Patrykiem Głowackim. Walka była bardzo wyrównana, ale niestety zakończyła się na korzyść Patryka. Czubak trafił na bardzo mocnego zapaśnika Marcina Olejniczaka i mimo chęci wygranej musiał uznać wyższość rywala przegrywając na punkty.

Trener Exilados Koszalin Dominik Małkowski wystartował w kategorii purpurowych pasów do 79,5 kg i spotkał się z Mateuszem Kalinarczykiem. Mateusz prowadził typowo zapaśniczy bój, na co pozwolili sędziowie, mimo iż turniej miał się odbywać na zasadach bjj i to on ostatecznie wygrał walkę, a następnie całą kategorię. Puchar Polski był kolejnym sprawdzianem dla zawodników Exilados przed zbliżającymi się Mistrzostwami Polski, które odbędą się w Łodzi już na początku listopada. Walki pokazały mocne strony podopiecznych Dominika, a także to nad czym należy jeszcze popracować.




Czytaj też

Exilados w formie

Artur Rutkowski / fot. Exilados - 9 Czerwca 2014 godz. 14:49
Koszaliński klub Exilados startował w Luboniu podczas turnieju Open Gi. W zawodach udział wzięło sześciu zawodników z naszego miasta i przywieźli sześć medali. Pierwszym zawodnikiem był Dominik Małkowski, który jest również trenerem w Exilados brał udział w dwóch kategoriach (red. brązowych pasów masters do 82,3kg powyżej 30 lat, i adult 82,5 kg do lat 30). W starszej kategorii "Domino" wygrał wszystkiego walki przed czasem i wywalczył złoty medal. Natomiast w kategorii adult przegrał dopiero w półfinale po zaciętym starciu z Filipem Sadowskim (Zenith/ gameness Poznań).  Pojedynek zakończył się remisem, ale sędziowie wskazali na Sadowskiego i koszalinianin zajął ostatecznie trzecie miejsce.   Kolejnym reprezentantem Exilados na zawodach był Maciej Czubak, który walczył w kategorii adult do 94 kg purpurowych pasów. Niestety po zaciętej pierwszej walce pożegnał się z turniejem. Przegrał na punkty.   Złoty medal z zawodów przywiózł Artur Szewczyk (kat. do 88 kg, purpurowe pasy - Masters), który w finale wygrał przez duszenie trójkątowe, nie dając rywalowi żadnych szans.   Kolejny już trzeci z rzędu medal w tym sezonie przywiózł ze sobą młody wychowanek Exilados 18-to letni Radosław Ślusarz startujący w kategorii niebieskich pasów -67kg. W finale kategorii Radek nieznacznie przegrał z bardziej utytułowanym przeciwnikiem. Radek to zawodnik, który trenuje pod okiem Małkowskiego od 16 roku życia i robi ogromne postępy.   Dumą dla klubu przyniosły dwa medale najmłodszych wychowanków, którzy trenują w klubie zaledwie cztery miesiące. Paweł Hobszta zdobył srebro w kategorii junior -47 a jego brat Przemek odklepując dwóch rywali złoto w kategorii -52 kg. 

Dwa niesamowite miesiące z Exilados Koszalin

Patryk Pietrzala - 15 Listopada 2013 godz. 6:47
Fighterzy z Exilados Koszalin to prawdziwi profesjonaliści. Ostatnie dni i miesiące zostały solidnie przepracowane, co zostało docenione i udokumentowane w postaci wyróżnień, medali oraz licznych pochwał. Pierwszym etapem dwumiesięcznego reżimu treningowego i turniejowego był Puchar Polski BJJ (no gi – walka bez kimon). Koszalinianie pojechali na zawody z myślą o medalach, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Z medalami wróciło czterech zawodników. Dwa złote medale, jeden srebrny i jeden brązowy – takim bilansem mogą pochwalić się zawodnicy Exilados.   Trener Dominik "Domino" Małkowski - Złoto -79kg Masters Purpurowe pasy Bartek Maruszak - brąz -97,4 Białe pasy Maciej "Buła " Czubak - srebro -91,5 Niebieskie pasy Tomasz "Lisek " Lisowski - złoto -79,4 Niebieskie pasy masters   Po dobrych wynikach na zawodach, nie było czasu na odpoczynek. By podtrzymać dobrą passę, pod okiem trenera Małkowskiego, wszyscy zawodnicy ruszyli do następnych treningów. Pierwsze dni listopada były bardzo zaskakujące. Jeden z trenerów, a konkretnie Szymon Szamborski pod pozorem obejrzenia nowych technik, włączył wideo przed całą zebraną grupą. Jak się później okazało, ku zdziwieniu wszystkich, na ekranie pokazał się mistrz Renato Tavares (5 dan BJJ). Prawdziwa ikona i legenda tego sportu, wychowanek samego Carlosa Gracie. Tavares wygłosił przemowę motywacyjną, która miała zagrzać zawodników Exilados do dobrego startu na zbliżających się Mistrzostwach Polski. Amerykanin przeprosił za to, że jego listopadowa wizyta w Koszalinie nie dojdzie do skutku.   To jednak nie był koniec wrażeń. Druga część wideo dotyczyła trenera Dominika Małkowskiego, założyciela Exilados i głównego przedstawiciela Renato Tavares Association w Europie. Legendarny Amerykanin był zachwycony poziomem pracy jakim legitymuje się popularny „Domino”. Tavares nominował Małkowskiego na brązowy pas BJJ! Tym samym, szkoleniowiec Exilados po sześciu latach „purpury” zmieni kolor na brązowy. Lata wyrzeczeń oraz ciężkiej pracy zostały docenione. Swoje gratulacje przesłały także osoby związane bezpośrednio z Renato Tabaresem, co tylko świadczy o randze całego przedsięwzięcia.   To nie był koniec wyróżnień. Cztery belki na purpurowym pasie otrzymał trener Szymon Szamborski, który, według Dominika Małkowskiego, jest na prostej drodze do brązowego pasa. Purpurę przywdział Artur Szewczyk, szkoleniowiec grupy początkującej, związany z jiu—jitsu od blisko siedmiu lat.   Po kolejnych dniach ciężkiej pracy, przyszedł czas na wspomniane wcześniej Dziewiąte Mistrzostwa Polski BJJ (walka w gi). Ze względów finansowych, reprezentacja Exiladosu ruszyła do Poznania w nieco okrojonym składzie. Pierwszy dzień dla szóstki koszalinian nie był zbyt udany. Marcin Przybylski, Maciej Czubak oraz Krystian Walczak przegrali minimalnie na małe punkty.   Świetną formą mógł pochwalić się za to Gracjan Kłósko. Dwie walki, w których przeciwnicy odklepywali (pierwsza skończona po 45 sekundach, a druga po minucie!) - To jest ten dzień – mówił krótko trener Małkowski. W trzecim starciu, Kłósko wyszedł również zwycięsko, tym razem na punkty- 6:2. W półfinałowym pojedynku nie było tak łatwo. Koszalinian przegrywał 2:0, a po cennych uwagach od swojego szkoleniowca, Kłósko w mig odrobił straty i na minutę przed końcem prowadzi 6:2.Po próbie obalenia, spełnił się najgorszy z możliwych scenariuszy. Kolano faworyta nie wytrzymało, a zwijający się z bólu Kłosko musiał trafić do szpitala. Jego przeciwnik łatwo wygrał walkę finałową i...został Mistrzem Polski. Na szczęście koszalinianin mógł zadowolić się brązowym medalem.   - Jak dla mnie Gracjan jest Mistrzem Polski. Jego poświęcenie na macie przynosi efekty, niestety los bywa złośliwy i czasem potrzebne jest trochę szczęścia. Musimy pogodzić się z tym, co się stało – skomentował wszystko trener Małkowski.   Drugiego dnia mistrzostw walczyli trenerzy. Szymon Szamborski (94 kg) bez większych problemów przeszedł przez pierwszą walkę, jednak w drugiej nie uporał się z duszeniem rękoma i ostatecznie musiał odklepać.   Podobny los spotkał trenera Małkowskiego (82 kg), który w pierwszej walce wylosował zawodnika MMA, Marcina Bandla. Znany z zaciętości popularny „Domino” śmiało atakował swojego rywala, jednak po próbach ataków, Bandel wyszedł w górę i zdobył dwa punkty, które ostatecznie dowiózł do końca walki.   Obok sukcesu Exilados nie można przejść obojętnie. Koszalińscy szkoleniowcy, którzy na głowie, oprócz treningów, mają także obowiązki życia codziennego, pokazali, że potrafią pojedynkować się z najlepszymi zawodnikami w Polsce. Czasami warto jest docenić i zainwestować w takie osoby. W końcu cały klub, bez żadnej pomocy, w ciągu blisko czterech lat istnienia wywalczył około 80(!) medali (w tym 22 medale Mistrzostw Polski, Puchary Polski i Mistrzostwa Europy).