Tradycja historyczna ONR jest znana. Linia ideowa jest dosadnie, krótko, ale treściwie opisana na stronie. Chciałbym zapytać o to czym dla członków jest uczestnictwo w szeregach ONR?
- Nasze szeregi zasilają ludzie z różnych środowisk, w różnym wieku i z różnym doświadczeniem, dlatego nie da się odnieść ogólnie do tego pytania. Natomiast zawsze można przedstawić model idealnego podejścia do ONRu, do którego wierzę, że większość ONRowców stopniowo dąży. Jak ten ideał wygląda? Najlepiej określa to fragment wiersza Zbigniewa Herberta „Raport z oblężonego miasta":
"i jeśli Miasto padnie a ocaleje jeden
on będzie niósł Miasto w sobie po drogach wygnania
on będzie Miasto.
Tak samo ONRowiec jest zawsze ONRowcem, niezależnie od sytuacji. Sama organizacja nie jest jedynie dodatkiem do życia, ale jego integralną częścią.
Co oznacza dla członków organizacji słowo „naród”?
- Naród można w najprostszy sposób określić jako „rodzina rodzin". Jak wygląda rodzina - każdy wie. Wystarczy przejść tylko na szczebel wyżej. Dlatego też podejście do całości narodu nie będzie się w naszym przypadku różnić od podejścia do pojedynczej, polskiej rodziny.
Co oznacza „radykalizm”?
- Radykalizm kojarzy się z niechęcią do kompromisu i wypełnianiem ustawicznie jakiegoś planu, ale możemy odnieść się także do jego etymologii. Radykalizm pochodzi od słowa „radix", który oznacza korzeń. Podobnie też i my odwołujemy się do korzenia jakim jest religia, filozofia i kultura katolicka i na tym pragniemy oprzeć budowę domu dla naszej, polskiej rodziny rodzin.
Czy postawa patriotyczna w dzisiejszej Polsce ma się dobrze?
- Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Z jednej strony możemy zauważyć modę na patriotyzm - coraz większym zainteresowaniem cieszą się ubrania z patriotycznymi motywami, patriotyczna muzyka, organizacje i stowarzyszenia etc. Z drugiej strony siły lewicowe ustawicznie starają się wszczepić nam poczucie wstydu za to, że jesteśmy Polakami przez np. absurdalne zarzuty o antysemityzm. Co najzabawniejsze, problem antysemityzmu już nie dotyczy tylko nas, ale całej populacji kraju. Widać, że można na to zachorować drogą kropelkową.
Religia katolicka dla ONR jawi się jako podstawa - dlaczego?
- Jest fundamentem całego programu ideowego. Gdyby spróbować wyrzucić ją z deklaracji, to okazałoby się, że nie został nam ani jeden punkt. Jest to bardzo naturalne, gdyż każda idea musi się opierać na jakiejś moralności. Wymysł „neutralności światopoglądowej" jest sprzeczny sam w sobie, gdyż już on sam jest jakimś światopoglądem! Pojawia się pytanie na jakiej moralności budować. Do wyboru mamy ateizm, islam, protestantyzm, prawosławie, katolicyzm i wiele innych religii. Wierzymy, że to właśnie religia katolicka jest tą prawdziwą, objawioną i dlatego stała się podstawą naszych działań. W dzisiejszych czasach wprawdzie dyskredytuje się fakt wiary, ale czy komuniści i Dawkins nie wierzą, że ateizm jest
prawdziwy?
Czy działania Kościoła obecnie w Polsce zadowalają członków ONR?
- Możemy zaobserwować niepokojące zachłyśnięcie się wielu stowarzyszeń katolickich ideologiami pacyfistycznymi i „prawami człowieka", które wprowadzają bardzo wiele zamieszania. Po ostatnim soborze Kościół przeakcentował samego człowieka, co dało podatny grunt dla wrogich nam ideologii. Całe szczęście widać tendencje powrotu do filozofii tomistycznej, więc jest nadzieja na poprawę tej sytuacji.
Czy są jakieś działania w Kościele, z którymi działacze organizacji się nie zgadzają?
- Samo Magisterium Kościoła Katolickiego jest zawsze prawdziwe i tylko z czasem ubogaca się przez podanie do wierzenia przez papieża i sobory kolejnych dogmatów. Można jedynie zastanawiać się nad sensownością niektórych zmian dyscyplinarnych, jak na przykład odejście od Mszy trydenckiej, sceptyczne podejście do kary śmierci, czy problem wydobywania i spalania węgla w ostatniej encyklice papieża Franciszka. Są to kwestie ważne, aczkolwiek poboczne, ponieważ nie są potrzebne do zbawienia.
Powróćmy do podkreślanych wcześniej wartości rodzinnych. Jakie to są wartości i co one oznaczają dla ONR?
- Podstawową komórką społeczeństwa nie jest pojedynczy człowiek, ale rodzina. W rodzinie rodzą się dzieci, tam też są wychowywane. Najściślejszy związek między kobietą i mężczyzną, jaki można sobie wyobrazić - małżeństwo - również doskonale wypełnia się w rodzinie. Problemy rodziny przenoszą się bardzo szybko na problemy całego narodu. Gdy na przykład rodzina przestaje być samodzielna, cały naród zaczyna być niesamodzielny. Naczelną zasadą jaką powinno kierować się państwo wobec rodzin, jest zasada pomocniczości, czyli państwo pomaga tam, gdzie jest koniecznie potrzebne ze względu na słabość rodzin, a gdy już spełniło swoje zadanie, to oddaje kompetencje z powrotem. Im więcej odpowiedzialnej wolności dla rodzin tym lepiej. Warto dodać, że odpowiedzialna wolność, czyli nie ta o której krzyczą liberałowie, jest oparta na moralności katolickiej, dlatego nie może być miejsca na in vitro, aborcję, eutanazję i związki partnerskie.
Czy w takim razie homoseksualizm jest wg ONR chorobą?
- Homoseksualizm jest obiektywnie chorobą i nasza opinia tego w żaden sposób nie zmieni! Istnieje wiele klinik i doktorów, którzy zajmują się skutecznym leczeniem tej przypadłości, jak na przykład prof. Paul Cameron. Niestety wmawianie przez środowiska LGBTQ, że jest to stan normalny, odbiera podstawę pod leczenie. Tak samo alkoholik nigdy nie poradzi sobie z alkoholizmem, kiedy nie uświadomi sobie, że jest to choroba. Same skłonności homoseksualne nie są złe moralnie, aczkolwiek czyny homoseksualne są już ogromnym i szkodliwym zboczeniem dla całego społeczeństwa, jak i samego homoseksualisty.
Co jest największą bolączką współczesnej Polski?
Przede wszystkim bezideowość, egoizm i bierność. Można zrzucać całą odpowiedzialność za aktualną sytuację na innych, ale de facto, gdyby nie nasze wady, to moglibyśmy samodzielnie bronić się przed wrogimi ideologiami.
Odwołując się do ostatnich wydarzeń w Koszalinie, muszę zapytać o kwestię ubioru członków ONR. Podczas V marszu dla Życia i Rodziny - członkowie organizacji wystąpili nie tylko ze sztandarami, ale także w specyficznym stroju, który zbulwersował niektórych. Chodzi o choćby
opaski na rękę, a także - co można zobaczyć w folderach reklamowych - prezentowany jest model umundurowania odwołujący się do wizerunku organizacji faszystowskich i nazistowskich. Czy jest to działanie celowe?
- Opaski na rękach mają przecież też żołnierze służby medycznej. Sam fakt opaski nie ma żadnych konotacji faszystowskich, czy jakichkolwiek innych. Nasz symbol - dłoni z mieczem, inaczej zwanej falangą - odnosi się do symbolu polskiej floty kaperskiej z czasów Zygmunta Starego. Podobny symbol widnieje również na naszym proporcu Marynarki Wojennej RP. Natomiast piaskowe koszule różnią się kolorem od brunatnych (brązowych) nazistowskich, czy czarnych faszystowskich. Sam mundur nawiązuje do dyscypliny wojskowej, chęci poddania się hierarchii i uporządkowania samego siebie. Nasi międzywojenni poprzednicy pisali o potrzebie duchowego umundurowania działaczy, natomiast sam ubiór miał być tego zewnętrznym przykładem.
Na stronie internetowej otwarcie sprzeciwiacie się totalitaryzmom, jak: komunizm, faszyzm i nazizm, jednak wiele osób zarzuca ONRowi propagowanie ksenofobii, homofobii i rasizmu. Jak odparlibyście te zarzuty?
- ONR od zawsze był zwolennikiem idei „Międzymorza", czyli ścisłego sojuszu krajów środkowej Europy. Czy jest to wyraz ksenofobii? Nie wydaję mi się. Homofobami nie jesteśmy, bo się ich nie boimy. Walczymy natomiast z fałszem, jakoby homoseksualizm był czymś naturalnym. Rasizm jest sprzeczny z moralnością katolicką, więc powinien zostać odrzucony, jako pogaństwo godne jedynie barbarzyńskich germanów spod znaku swastyki. Już w okresie międzywojnia działacz ONRu Wojciech Wasiutyński napisał artykuł „Bluff XX wieku" w którym wyśmiewał niemiecką ideę wyższości rasy aryjskiej nad innymi.
Czy służba wojskowa powinna być obowiązkowa?
- To nie jest pytanie o opinię ONRu, lecz o etykę katolicką. Dominikanin o. Jan Maria Bocheński pisał, że w dzisiejszych czasach, by skutecznie bronić danego kraju, należy zaangażować wszystkich mężczyzn potrafiących nosić broń. Obowiązkiem każdego mężczyzny jest dbać o swoje ciało, by w razie zagrożenia obronić tych, za których jest odpowiedzialny - swoją rodzinę, przyjaciół etc. Jako że wychowaliśmy się w polskiej kulturze, zawdzięczamy jej całą naszą tożsamość. Tego długu wobec Ojczyzny i Narodu nie da się w żaden sposób spłacić, więc dopóki możemy, to musimy stawać w jej obronie. Nie tylko zbrojnie, ale i słowem.
Czy obywatele Polski powinni mieć powszechny dostęp do broni palnej?
- Zdecydowanie tak. Prawo do obrony siebie i swojej rodziny powinno być jednym z podstawowych praw. Tym bardziej, że przekłada się to na zwiększenie zdolności bojowej całego narodu. Warto dodać, że
zmianie powinny ulec również przepisy dotyczące samoobrony, które dzisiaj zachęcają raczej do męczeństwa, niż do obrony własnego życia i zdrowia.
W ramach podsumowania chciałbym poprosić o „modelową" charakterystykę Polaka - w sensie jak powinien się zachowywać, żyć i działać Polak według ONR?
- ONRowiec Jan Korolec w 1935 roku na łamach miesięcznika „Nowy ład" napisał: „Przyszła Polska będzie Polską radosną. Nie będzie ona jakąś pustelnią, której mieszkańcy będą myśleli tylko o ascezie, nie będzie koszarami, gdzie wszyscy ślepo będą wykonywali rozkazy. Będzie wielkim domem rodzinnym, gdzie wszyscy jego mieszkańcy będą żyli tak, jak im głos wewnętrzny nakazuje, to znaczy po polsku. Życiem swojem całem, często nie zdając sobie z tego sprawy, będą budowali Wielką Polskę. A gdy przyjdzie potrzeba potrafią wyrzec się tego polskiego życia, by na polu chwały umrzeć - po polsku. Chcemy usunąć trapiące nas bolączki, chcemy zbudować nowy ład nie po to, by przypodobać się innym, ale po to by w Polsce móc żyć zgodnie z naszem katolickiem i polskiem sumieniem. Wierzymy jednak, że tworząc własne życie dla samych siebie stworzymy wzory, które będą naśladowali inni, że w świecie nastąpi panowanie polskich idei i polskiej myśli.". Lepiej się tego nie da opisać, niż zrobił to Jan Korolec.
Czy każdy może przystąpić do ONR?
- Oczywiście - nie. Warunkiem jest, by uznać ONR za integralną część własnego życia. Jednocześnie nie można wyznawać poglądów sprzecznych z deklaracją ideową i jeżeli się nawet nie jest katolikiem - należy Kościół Katolicki szanować i uznać go za podstawę, fundament Wielkiej Polski, o którą walczymy.
Dziękuję za odpowiedzi.
Pytania zadawał Robert Kuliński