Robert Wasilewski nie potwierdza i nie zaprzecza, że wystartuje w konkursie.
W gronie osób, które typują plotkarze to Rafał Młyńczak muzyk i przewodniczący Związku Zawodowego „Solidarność” w Filharmonii Koszalińskiej, któremu po długotrwałym sporze zbiorowym udało się wywalczyć podwyżki dla pracowników instytucji. - Te plotki są chyba rozgłaszane przez osoby nieprzychylne mojej osobie – mówi Młyńczak. - Nie mam zamiaru startować w konkursie na nowego dyrektora Filharmonii. Uważam, jak zresztą większość moich koleżanek i kolegów, że tę funkcję powinna objąć osoba zupełnie z zewnątrz, nie związana z żadnym układem. Musi to być, ktoś kto będzie w stanie zaoferować coś korzystnego zarówno dla naszej publiczności, jak i pracowników. Ja może 15 lat temu podjąłbym takie zadanie, ale obecnie nie byłbym w stanie nic dać filharmonii. Gdybym został dyrektorem byłaby to korzyść tylko dla mnie, a nie o to przecież chodzi – kwituje.
Wielu melomanów mogą zaskoczyć pogłoski o tym, że Specjalista ds Promocji i Marketingu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, Rafał Wołyniak zamierza startować w konkursie. - Te plotki też dotarły do mnie. Ktoś mi nawet gratulował odwagi, ale muszę to zdementować – wyjaśnia z uśmiechem Wołyniak. - Nie mam wykształcenia muzycznego i choćby dlatego nie mogę startować na stanowisko dyrektora Filharmonii.
Są jednak osoby, których nazwiska pojawiają się w spekulacjach jako „czarny koń” konkursu. Pierwsza z domniemanych osób, która ma zamiar ubiegać się o stanowisko dyrektora Filharmonii, to Jarosław Barów, kompozytor i jeden z twórców Teatru Variete Muza. - Kwestię swojej kandydatury pozostawię bez komentarza. Dodam tylko, że mnie osobiście cieszy fakt, iż w tych dywagacjach brane są pod uwagę osoby z Koszalina, reprezentujące rodzime środowisko.
Giełdę nazwisk uzupełnia także Wojciech Bałdys, znany, lubiany i szanowany muzyk, nauczyciel Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Koszalinie oraz pomysłodawca niegdyś funkcjonującego w Koszalinie Festiwalu Muzyki Perkusyjnej. - To są zwykłe plotki. Konkurs nie jest jeszcze ogłoszony. Nie mogę starować na stanowisko dyrektora, skoro jeszcze nie ma konkursu – zwięźle komentuje Bałdys.
Wybór nowego dyrektora Filharmonii odbędzie się w gronie komisji, którą tworzyć będą przedstawiciele ratusza oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także reprezentanci związków zawodowych i stowarzyszeń twórczych. Liczyć się będzie doświadczenie na stanowisku kierowniczym oraz znajomość specyfiki pracy w filharmonii.
Według informacji Roberta Grabowskiego z Urzędu Miasta - Konkurs składać się będzie z kilku etapów, min. rozmowy kwalifikacyjnej. Informacja o rozpisaniu konkursu pojawi się w prasie, także ogólnopolskiej i Biuletynie Informacji Publicznej. Włodarze miasta powinni wyłonić nowego dyrektora do 31 sierpnia.