Już w jedenastej minucie spotkania Leśnik wygrywał 1:0, po trafieniu byłego gracza Bałtyku - Seweryna Fijołka. Koszalinianie starali się odpowiedzieć, ale ta sztuka im się nie udała. Natomiast w 32 minucie po rzucie karnym było już 2:0 dla zespołu z Manowa, ponownie Macieja Dulewicza pokonał Fijołek. Więcej bramek przed przerwą już nie padło.
Po zmianie stron koszalinianie przejęli inicjatywę, ale nie potrafili trafić do siatki. Leśnik zdołał zdobyć jeszcze jednego gola, a miało to miejsce w doliczonym czasie gry, a na listę strzelców wpisał się Mateusz Wiśniewski, który większość swojej kariery spędził w koszalińskim Bałtyku. Ostatecznie Bałtyk przegrywa 0:3 i spada do czwartej ligi. Dodajmy, że przy porażce KS Chwaszczyno z Chemikiem Police do utrzymania wystarczał koszalinianom jedynie remis. Niestety słaba gra i brak sytuacji podbramkowych nie pozwolił zdobyć chociażby jednego punktu.
Leśnik Manowo - Bałtyk Koszalin 3:0 (2:0)
Bramki: 11', 32 Fijołek, 90' Wiśniewski
Bałtyk grał w składzie: Dulewicz, Maciąg, Bany, Krauze, Rak, Florkiewicz, Pasieka, Kazimierowicz, Barbosa, Czapłygin, Wólkiewicz
na zmiany weszli: Romańczyk, Rokicki, Tylczynski, Czenko