W tym roku jurorzy: Adrian Adamowicz, Waldemar Miszczor, Rafał Kowalewski, Robert Olszyński, Agnieszka Kułyga oraz Krzysztof Sztorc, nie mieli łatwego zadania. Stylistyczna rozpiętość oraz wyrównany poziom przygotowania scenicznego uczestników, mógł wprawić oceniających w zawrót głowy. Jak jedną miarą ocenić zespół piosenki dziecięcej Bemol i pokaz mody Laristy Tkaczenko, czy taneczne poczynania Joanny Maculewicz i metal core'owe szaleństwo Spineless Back? Przegląd jednak ma formę konkursową i werdykt musiał zapaść.
Tego typu wydarzenia przyciągają wielu widzów. Dlatego także publiczność mogła zagłosować na swojego faworyta. Wynik był zaskakujący, gdyż bezwzględną większość głosów zdobył zespół Spinelss Back, który prezentuje muzykę niezbyt popularną. Potężne riffy i ekstremalnie drapieżny growl Przemka Mikulskiego, plasuje zespół w rejonach muzycznej niszy. Okazało się jednak, że koszalińska publiczność dostrzegła potencjał grupy. Decyzją słuchaczy Spineless Back zaprezentują pełny set podczas specjalnego koncertu w Kawałku Podłogi.
To nie koniec nagród, jakie zgarną ekstremalny kwintet. Jury przyznało zespołowi także nagrodę TV Max, czyli realizację profesjonalnego videoclipu oraz nagrodę ufundowaną przez Salę Prób Garage, czyli przez miesiąc muzycy będą mogli ćwiczyć w lokalu za darmo. Bardzo dobry wynik młodych artystów, którzy
zdobyli najwięcej laurów Łowców Talentów.
Jurorów ujął najbardziej zespół Whoiswho. To świeża formacja na koszalińskiej scenie, choć muzycy grupy znani są rodzimej publiczności z udziału w innych przedsięwzięciach muzycznych, takich jak: Undercity, Świadomość, czy Romantycy Lekkich Obyczajów. Sceniczne i muzyczne doświadczenie, a także bardzo nietypowy, jak na rockowy zespół, autorski materiał sprawia że Whoiswho to grupa warta uwagi. Kwartet zaprezentował przebojowe piosenki odwołujące się do stylistyki pogranicza rocka i popu ze słyszalnym wpływem alternatywy. Ciekawe teksty i rzadko spotykana biegłość aranżacyjna, przyniosły zespołowi nagrodę Radia Koszalin, czyli 25 godzin w studiu nagraniowym. Grupa Whoiswho otrzymała także nagrodę Kawałka Podłogi, czyli wydanie promocyjnego
singla.
Natomiast profesjonalna sesja fotograficzna, ufundowana przez firmę Rokaro, trafiła do młodej projektantki mody Tamary Tkaczenko. Jej kolekcja inspirowana kulturą romską, zachwyciła fotografa Roberta Olszyńskiego.
Niestety, formuła konkursowa ma także swoje ciemne strony. Pomimo niekwestionowanego talentu niektórych wykonawców, nie udało im się stanąć na „podium”. Na szczególną uwagę spośród nienagrodzonych finalistów zasługuje Fabian Pawlak „Siwy”, który jest wyśmienitym beatboxerem. Nie można też pominąć grupy Waash, wokalistki Cassie i punkowców z zespołu Que Pasa ¿¡ Niestety podczas
finałowego koncertu, występy wspomnianych „nienagrodzony” nie wypadły najlepiej. Jednak warto zapamiętać tych wykonawców.
Mankamentem minionego wieczoru w CK 105 była miałka, sztywna i czasem wręcz żenująca konferansjerka w wykonaniu Ewy Czapik - Kowalewskiej. Byłoby znacznie lepiej, gdyby prowadząca powstrzymała się od nieudolnych prób żartowania. Jej dowcip nadawałby się na wieczorek rozrywkowy zimowego turnusu w jednym z polskich sanatoriów.