To efekt konsekwentnych działań władz miasta, które postawiły sobie za cel przywrócenie ładu i estetyki w przestrzeni publicznej po latach zaniedbań.
Porządki z rozmachem
Na ulicach pojawiły się ekipy PGK, które systematycznie usuwają zarośla, zamiatają chodniki, porządkują pobocza i skwery. Prace prowadzone są m.in. przy ul. Wenedów, Monte Cassino, Matejki i Andersa. W wielu miejscach poprawiono widoczność i dostępność chodników, a także oczyszczono zatoki autobusowe i miejsca parkingowe.
– Widać, że po latach zaniedbań miasto znowu oddycha. Chcemy, by mieszkańcy mogli poruszać się po czystych, bezpiecznych i estetycznych ulicach – podkreśla prezydent Tomasz Sobieraj.
Cierpliwość, która się opłaci
Miejskie służby zaznaczają, że skala zaniedbań była duża i nie wszystko da się naprawić w kilka tygodni.
– Po latach stagnacji od półtora miesiąca nadrabiamy zaległości. To proces, który wymaga czasu, ale efekty widać coraz bardziej z każdym dniem – informuje Zarząd Dróg i Transportu.
Koszalin pięknieje z dnia na dzień
Mieszkańcy coraz częściej zauważają pozytywne zmiany – czystsze ulice, zadbane zieleńce i większy porządek w przestrzeni publicznej.
To efekt dobrej współpracy miejskich służb, zaangażowania urzędników i determinacji, by Koszalin był miastem czystym, zielonym i przyjaznym do życia. Bo – jak mówią sami mieszkańcy – porządek w mieście to nie tylko komfort, ale też lepsze samopoczucie i duma z miejsca, w którym się żyje.