- Prezydent Koszalina wydał ponad dziesięć lat temu 2 mln 390 tysięcy na przygotowanie dokumentacji budowy. Ter pieniądze trafiły do śmietnika. Bo prezydent Koszalina zrezygnował z budowy spalarni śmieci wmieście - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami nIezależny senator Stanisław Gawłowski.
- W ubiegłym tygodniu prezydent Koszalina podpisał list intencyjny w sprawie budowy zakładu termicznej obróbki odpadów. Ja się pytam co się stało z tymi poprzednimi pieniędzmi - pyta retorycznie senator.