10-letnia Agathe-Christine będzie detektywem. Już teraz chce rozwiązywać zagadki. Czas na pierwszą "prawdziwą" sprawę. Złapanie tajemniczego złodzieja z osiedlowego sklepu to tylko kwestia czasu. Spódnica, marynarka, krawat, kapelusz z szerokim rondem – od razu widać, że Agathe-Christine jest detektywem. Gdy przeprowadza się z rodziną do nowego miasta, natychmiast zakłada biuro detektywistyczne, a w lokalnym sklepiku dostaje pierwsze prawdziwe zlecenie: ma siedem dni na odkrycie, kto dokonuje drobnych kradzieży. Od razu ma podejrzanego! Jest pewna, że to Vincent – wiecznie naburmuszony i tajemniczy chłopiec z sąsiedztwa. Ale czasem pozory mylą, a pierwszy trop nie musi być tym właściwym. Czy detektywistyczna zagadka może być okazją do zdobycia prawdziwego przyjaciela?