„Motyle są wolne” Leonarda Gersh’a to opowieść o młodym, inteligentnym kompozytorze Donie. Chłopak zamieszkał z dala od apodyktycznej matki, aby zacząć samodzielne życie. Jego poukładany świat zostaje zburzony, kiedy poznaje "zwariowaną" sąsiadkę, początkującą aktorkę Jill, w której się zakochuje.
Jak rozwinie się ta znajomość? Aby poznać odpowiedź, trzeba wybrać się do teatru.
„Motyle…” przez niektórych określane jako zabawna komedia romantyczna, to sztuka, która wywoła w widzach nie tylko uśmiech, ale także refleksje o miłości, czy pokonywaniu barier . Przedstawienie reżyseruje Zbigniew Lesień, znany aktor filmowy, teatralny i reżyser. W rozmowie z nami Zbigniew Lesień podkreślił, że to sztuka przede wszystkim szalenie optymistyczna, dlatego naprawdę warto ją zobaczyć.
Koszalińskie przedstawienie „Motyli…” nie jest pierwszą realizacją Zbigniewa Lesienia. Poprzednio reżyser wystawił „Motyle…” m.in., w warszawskim Teatrze Kamienica. Tamto przedstawienie z udziałem gwiazd zostało entuzjastycznie przyjęte. Czy podobnie będzie w Koszalinie? Reżyser zapewnia, że w spektaklu grają zdolni i utalentowani aktorzy, dlatego nikt nie powinien żałować, że przyszedł do teatru.
Autorem scenografii koszalińskiego spektaklu jest Wojciech Stefaniak. Nascenie wystąpią: Paula Bąk jako Jill - ( gościnnie), Marta Chyczewska - zamiennie - Jill - ( gościnnie), Małgorzata Wiercioch w roli pani Baker, Lesław Żurek jako Don ( gościnnie - od stycznia 2014 r.), Wojciech Kowalski - zamiennie- Don - ( gościnnie), Artur Paczesny jako Ralph Austin.
Przedstawienie zostanie wystawione na dużej scenie. Publiczność powinna zarezerwować sobie prawie dwie godziny, spektakl potrwa 1 godz. 50 minut (wraz z przerwą). Kolejny po premierze spektakl „Motyli…” – dzień później, w niedzielę 22 września o godz. 19.