W sezonie 2012/2013 Bałtyk Koszalin dominował. Ta dominacja jednak miała miejsce na boiskach czwartej ligi. Po roku przerwy, piłkarze grający w biało-niebieskich barwach awansowali i już w sobotę o 17.00 zagrają swoje pierwsze spotkanie w trzeciej lidze. Ich rywalem będzie Cartusia Kartuzy, która poprzednie rozgrywki zakończyła w czubie tabeli, zajmując piątą pozycję.
Najwięcej kłopotów zespołowi z Kartuz sprawiało... strzelanie bramek. Poza Gryfem Słupsk, który zajął w poprzednim sezonie ostatnie miejsce, Cartusia trafiła do siatki zaledwie 28 razy, a najlepszym strzelcem zespołu był Artur Formela. 25-latek zdobył dla swojego zespołu 7 goli. Tak jak i Bałtyk Koszalin, piłkarze z Kartuz rozegrali kilka spotkań sparingowych, by jak najlepiej przygotować się do startu trzeciej ligi. Na wyróżnienie zasługuje fakt, iż Cartusia ograła Lechię II Gdańsk 3:1.
- Trzeba pamiętać, że Cartusia to niezwykle doświadczony zespół, szczególnie na tym szczeblu rozgrywek. Piłkarze z Kartuz nie zwykli przegrywać na wyjazdach, dlatego będzie nam niezwykle ciężko w inauguracyjnym spotkaniu, jednak postaramy się wygrać i zrobimy wszystko, by to osiągnąć - tłumaczył trener Bałtyku Koszalin, Wojciech Polakowski.
Zarząd klubu chce utrzymania w lidze, w Bałtyku nie zamierzają popełnić tych samych błędów, co dwa lata temu, gdy klub spadł do czwartej klasy rozgrywkowej. Koszalinianie mają młody i wyrównany skład, którego największą siłą będzie zespół i brak gwiazdy, na której spoczywałaby odpowiedzialność za wyniki drużyny.