Pomysł wystawy narodził się na początku tego roku w głowie Marcina Napierały i Robert Nawrockiego. Zaproponowali, aby w bibliotece zrobić wystawę fotograficzną prac podróżnika.
Prezentowane fotografie nie dotyczą żadnego kraju czy wydarzenia konkretnie. – Jedyna „myśl przewodnia” jest taka, że jadę samochodem, na samochodzie albo i pod samochodem i jest jakiś moment, kiedy mówię: „wow, nie wierzę” i robię zdjęcie. – o swojej wystawie mówi sam autor.