Muzyka ciemnoskórych Afroamerykanów (ach ta polityczna poprawność! :) wyjątkowo dobrze sprawdza się w klimacie klubu przy ulicy Modrzejewskiej. Grali już tu chyba wszyscy koszalińscy bluesmani, właśnie z wyjątkiem Marcina Mazura i Łukasza Żurawskiego, w wersji dwuosobowej. Wcześniej bowiem tworzyli oni formację Chevy Nova. Po jej rozpadzie zostało ich tylko dwóch.
Bywalcy koszalińskich klubów mieli już okazję oklaskiwać ich podczas grudniowego koncertu w
BeWuA. Napisałem wtedy o nich: „Widzowie otrzymali esencje bluesa w pigułce. Przesterowana gitara, chropowaty wokal, harmonijka i perkusyjna stopa stworzyły razem surowe i transowe utwory, które wciągały odbiorców jak narkotyk. Co ważne zupełnie niegroźny dla zdrowia. Można powiedzieć, że okrojenie składu Chevy Nova do duetu wyszło muzykom tylko na dobre”. To słowa cały czas aktualne!
Dodajmy do tego jeszcze bardzo pozytywny tekst zaproszenia, jaki można znaleźć na facebooku: „Panowie kopią głęboko w stronę korzeni bluesa, nie zapominając o swym życiu w XXI wieku. Absolwenci licznych szkół podstawowych. Niedoktorant czyni doktora doktorem. Murzyńskie bluesy bawełniane w biednym białym wykonaniu.
Zwierzaka i Dra.Ł.”
Centrala Artystyczna, wjazd: kapelusz śliwek :) Zbieramy w czapkę!
19 stycznia, sobota, godzina 20:00