Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Na Plebanii w Graalu

Autor ArtRut 27 Października 2012 godz. 15:55
Szamański śpiew i skoczne rytmy owładnęły wczoraj klub znany w mieście ciężkiego grania. Brawa dla Plebanii za odwagę i konsekwencję w chodzeniu własnymi drogami, bez oglądania się na innych.
Zespół od bez mała 20 lat z powodzeniem opowiada na różne sposoby tę samą, „międzykulturową” historię, usiłując znaleźć styczne punk rocka i rdzennej muzyki indiańskiej. Miało być jeszcze regowo, ale nie było.

Były za to proste i surowe kompozycje uzupełnione folkową melodyką oraz całą gamą niby-indiańskich zaśpiewów. Tajemnicze, wykonywane w wymyślonym języku teksty, gdzie zdecydowanie większą wagę zespół przywiązuje się do samego brzmienia słów i sylab niż ich rzeczywistego znaczenia.

Dzięki minimalnej ilości instrumentów muzyka nabierała charakteru skrajnie ascetycznego i naturalnego, denerwował jedynie fakt, ze trio skądinąd indiańskie, używa samplera do podawania bitu, miast jakiegoś innego "naturalnego" instrumentu.



Muzyczny wieczór otworzył koszaliński Rapcotic, też łączący w swojej muzyce kilka gatunków: rock, rap i muzykę dj-ską.



Następna impreza