Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
Sport

Holandia - Portoryko 3:1

Autor Artur Rutkowski 15 Sierpnia 2014 godz. 22:50
Siatkarki reprezentacji Holandii pokonały drużynę Portoryko 3:1, mimo w pierwszym, niezwykle dramatycznym secie, dały sobie wydrzeć prowadzenie. Jutro Portorykanki zmierzą się z kadrą Polski.

1/30

2/30

3/30

4/30

5/30

6/30

7/30

8/30

9/30

10/30

11/30

12/30

13/30

14/30

15/30

16/30

17/30

18/30

19/30

20/30

21/30

22/30

23/30

24/30

25/30

26/30

27/30

28/30

29/30

30/30

Jeżeli nie życzą sobie Państwo, aby Państwa zdjęcie było zamieszczone w naszej galerii, prosimy przesłać informacje na adres email: redakcja@ekoszalin.pl. W tytule prosimy umieścić słowo WIZERUNEK. Po otrzymaniu informacji zdjęcie zostanie usunięte.
Galeria z artykułu: Obudziły się w porę

Czytaj też

Chińczycy trenują w Koszalinie

Artur Rutkowski - 21 Sierpnia 2014 godz. 12:08
Od środy 20 sierpnia w Hali Widowiskowo Sportowej, reprezentacja Chin w siatkówce mężczyzn przygotowuje się do Mistrzostw Świata, które rozpoczną się 30 sierpnia. Chińczycy w Koszalinie spędzą dziesięć dni, podczas których będą trenować w hali przy ul. Śniadeckich. Następnie przeniosą się do Gdańska gdzie grać będą w grupie C z Rosją, Bułgarią, Kanadą, Egiptem i Meksykiem. Nam udało się podejrzeć dalekowschodnią reprezentację podczas dzisiejszego, porannego treningu. Zapraszamy do galerii

Portorykanki z trzecim miejscem

Patryk Pietrzala / fot. Artur Rutkowski - 16 Sierpnia 2014 godz. 19:54
Mimo ambitnej walki w końcowych fragmentach spotkania, siatkarki reprezentacji Polski uległy Portorykankom 0:3. Podopieczne trenera Jose Mielesa zajęły trzecie miejsce w World Grand Prix. - W jutrzejszym meczu o trzecie miejsce, zagrają najprawdopodobniej zawodniczki, które do tej pory oglądały spotkania z wysokości ławki rezerwowych – mówił zaraz po pojedynku z Belgią trener reprezentacji, Piotr Makowski. Szkoleniowiec kadry dotrzymał słowa, niestety nie przekładało się to na wynik – przynajmniej na samym początku meczu. Polki grały w niezbyt doświadczonym składzie, jednak na pewno nie ustępowały ambicją ani determinacją.   Doświadczenie Portorykanek było widoczne gołym okiem, podopieczne trenera Jose Mielesa zachowywały zimną krew w nerwowych sytuacjach i spokojnie budowały swoją przewagę. Trener Makowski szybko reagował na wydarzenia na parkiecie, jednak jego siatkarki przez nieudane zagrywki i nieszczelne bloki utraciły szansę na wygranie pierwszego seta, który zakończył się wynikiem 19:25.   Polki rozpędzały się naprawdę wolno. Drugi set potwierdzał dominację Portorykanek, które grały na coraz większym luzie. Scenariusz był wciąż taki sam, biało-czerwone musiały gonić swoje rywalki. Zawodniczki trenera Jose Mielesa prowadziły momentami różnicą siedmiu punktów, więc gospodynie musiały się mocno natrudzić, by doprowadzić przynajmniej do remisu. Nie pomagało także wystawianie nieco bardziej doświadczonych siatkarek, bo Portorykanki ostatecznie wygrały drugiego seta 25:17.   Trzeci set był tym, na co czekali kibice. Polki wzięły się do roboty i zaczęły od mocnego uderzenia – dosłownie. Proste błędy i problemy z komunikacją sprawiły, że Portorykanki szybko wróciły do gry i po raz kolejny liczyły się w walce o wygranie seta i zajęcie trzeciego miejsca w World Grand Prix. Słabsza postawa reprezentacji zmusiła trenera Makowskiego do kolejnych zmian. Doświadczone zawodniczki wykazały się niesamowitą wolą walki i niejednokrotnie były oklaskiwane przez koszalińskich kibiców.   Od stanu 11:11, kontrolę przejęły... Portorykanki. Gospodynie miały sporo problemów z komunikacją, a w dodatku zawodziła zagrywka. Na lepsze serwisy Polek trzeba było czekać do samego końca, wówczas Klaudia Kaczorowska zaczęła punktować rywalki i biało-czerwone po raz kolejny zbliżyły się do Portorykanek. Decydujący atak Zaroślińskiej okazał się jednak nieskuteczny i to podopieczne trenera Mielesa mogły się cieszyć z trzeciego miejsca.