Film
Ala, foto: FB/CK 105/ Sylwia Olszewska Fotografia, film: FB/Tomasz Sobieraj - 10 Czerwca 2025 godz. 3:35
Koszalin ponownie stał się stolicą filmowego debiutu. W poniedziałek, punktualnie o godzinie 19:00, w kultowym kinie Kryterium Centrum Kultury 105, zabrzmiały pierwsze dźwięki Grzech Piotrowski Quartet, otwierając tym samym 44. edycję Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”. Emocje unosiły się w powietrzu jeszcze zanim zapadły światła. Było wzruszająco, podniośle i – jak to w Koszalinie – niezwykle szczerze.
Publiczność, która od lat ufa festiwalowi jak staremu przyjacielowi, zapełniła salę do ostatniego miejsca. Artyści, debiutanci, krytycy, mieszkańcy – wszyscy zgromadzeni z tą samą nadzieją: by przez najbliższy tydzień oglądać filmy, które jeszcze nie zostały skażone rutyną, które jeszcze „chcą coś powiedzieć”. Bo „Młodzi i Film” to nie tylko konkurs – to przestrzeń prawdy i pierwszego razu.
W tym roku widzowie będą mieli okazję obejrzeć aż 14 pełnometrażowych filmów fabularnych, 12 dokumentalnych, 73 krótkie formy oraz 6 ekranizacji teatralnych. Wszystkie powalczą w czterech konkursach o główną nagrodę – Wielkiego Jantara.
Już pierwszy dzień po gali otwarcia zapowiada się intensywnie i różnorodnie. We wtorek od samego rana – od godziny 9:00 – rozpoczyna się Konkurs Krótkometrażowych Debiutów Filmowych. W Bloku IV zobaczymy pięć filmów, z różnych zakątków świata i wrażliwości: od włoskiego „Tama” Giovanniego Pierangeliego po poetycką „Pierwszą wichurę wiosny” japońskiego reżysera Jun Akagawy.
Nie zabraknie też wyjątkowych pokazów – o 11:00 rusza przegląd krótkich metraży nominowanych do Oscara, a po południu dokument Krzysztofa Kudelskiego „Drugi człowiek” zmierzy się o uznanie w konkursie debiutów dokumentalnych.
Na tych, którzy łakną świeżego spojrzenia zza granicy, o 17:15 czeka hiszpańsko-indyjski „Sen Sultany” w reżyserii Isabel Herguery – pełen barw, symboliki i kobiecej siły.
Wieczorem natomiast – film fabularny „Prześwit” Magdaleny Ewy Pięty – debiut, który ma szansę poruszyć najczulsze struny. A jeszcze wcześniej, o 19:15, niecodzienna sekcja Beforek: Teledyski – bo kino to także rytm, puls i dźwięk.
Równolegle, w sali kinowej Koszalińskiej Biblioteki Publicznej, odbywają się kolejne seanse, a po każdym z nich – wyjątkowe spotkania z twórcami w cyklu „Szczerość za szczerość”. To rozmowy, które często trwają dłużej niż sam film. Bo właśnie w takich chwilach widzowie i twórcy spotykają się naprawdę – bez ekranów, bez masek.
Na ekranie królują historie świeże, odważne i często boleśnie osobiste. Ale taki właśnie jest ten festiwal – daje przestrzeń tym, którzy dopiero zaczynają mówić swoim filmowym głosem.
A skoro rozpoczęliśmy tę edycję w takim nastroju – tylko wyobraźcie sobie, co będzie dalej! Przed nami cały tydzień pełen filmów, rozmów, wzruszeń i momentów, których się nie zapomina.
Festiwal trwa. Koszalin znów oddycha kinem.