Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

Klub Obywatelski "Dokąd zmierza polska edukacja ?"

Film Ala - 28 Września 2016 godz. 13:57
W Koszalinie odbyło się kolejne spotkanie Klubu Obywatelskiego. Tym razem dyskutowano na temat "Dokąd zmierza polska edukacja ?" Gośćmi spotkania byli Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister Edukacji Narodowej i Przemysław Krzyżanowski, także były wiceminister MEN, a obecnie wiceprezydent Koszalina. Spotkanie prowadził Jan Kuriata, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie.  Równocześnie prezentujemy stanowisko  Komisji Edukacji Związku Miast Polskich podjęte w Mielnie w sprawie zapowiadanej reformy systemu edukacji. Komisja Edukacji Związku Miast Polskich przedstawia stanowisko wypracowane podczas posiedzenia zorganizowanego, w dniach od 14 do 16 września br. w Mielnie, skierowane do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Członkowie Komisji Edukacji, w związku z ogłoszonymi planowanymi zmianami w ustroju polskiej oświaty, po raz kolejny stwierdzają, że deklarowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej szeroki dialog z różnymi środowiskami na temat nowego kształtu systemu oświaty nie ma absolutnie żadnego przełożenia na konsultacje ze środowiskiem samorządowym. Organizowane przez ministerstwo, wiosną tego roku, debaty o przyszłości oświaty w żaden sposób nie przyczyniły się do uwzględnienia w zapowiadanej reformie systemu oświaty głosu uczestniczących w nich przedstawicieli samorządów. Niezmiernie istotne jest także to, że żadna z organizacji samorządowych, w tym Związek Miast Polskich, nie uczestniczyła w konsultacjach na temat planowanych zmian. W związku z powyższym, członkowie Komisji Edukacji, kolejny raz zgłaszają zdecydowany protest przeciwko trybowi ich wprowadzania, który uderza w samorządność i decyzyjność jednostek samorządu terytorialnego, a przede wszystkim nie uwzględnia poważnych skutków organizacyjnych, społecznych i finansowych, które będą ponosić gminy i powiaty. Komisja Edukacji zdecydowanie negatywnie opiniuje potwierdzenie przez Minister Edukacji Narodowej zamiaru likwidacji gimnazjów. To działanie, niemające żadnego logicznego, merytorycznego uzasadnienia! Ministerstwo nie przedstawiło żadnych analiz, raportów, ekspertyz, które stanowiłyby kontrargumenty dla badań prowadzonych m.in. przez międzynarodowe konsorcjum nadzorowane przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD, które wskazują na wysoki poziom kształcenia w polskich gimnazjach. Komisja wskazuje także, że Ministerstwo Edukacji Narodowej podaje nieprawdziwe informacje m.in. w zakresie braku bezpieczeństwa w szkołach gimnazjalnych! Badania dotyczące bezpiecznego pobytu gimnazjalistów w szkołach, prowadzone w latach 2008 - 2013, nie potwierdzają informacji medialnych w tym zakresie, przekazywanych przez ministerstwo.Członkowie Komisji Edukacji wskazują także, że zapowiedziane zmiany w organizacji systemu szkolnictwa, powinny zostać poprzedzone próbą zmian podstaw programowych. Jeśli, zdaniem ministerstwa, jakość kształcenia polskich gimnazjalistów jest niezadowalająca, czy wręcz słaba, to reformę należało rozpocząć właśnie od zmian programowych, a nie od powrotu do systemu szkolnictwa, który funkcjonował w poprzednim, autorytarnym ustroju!Ogromne obawy członków Komisji wciąż budzi brak projektów ustaw, przepisów wykonawczych, harmonogramu przeprowadzenia reformy, który stwarza poważne zagrożenie dla realności bezpiecznego wprowadzenia zapowiadanych zmian. Przy czym członkowie Komisji podkreślają, że zgodnie z definicją - „reforma”, to proces ewolucyjnego, stopniowego i zwykle długotrwałego przekształcania elementów określonego systemu. Planowane zmiany nie mają nic wspólnego z przedstawioną definicją! Sposób ich przygotowywania, brak szczegółów na temat ich wdrażania przywołuje zdecydowanie pejoratywne określenia. Za chwilę samorządy przystąpią do konstruowania budżetów na kolejny rok. Na czym mają oprzeć prognozowanie finansowania zadań oświatowych, gdy brak rzeczowych wskazań wdrażania zmian??? W taki sposób przygotowywana reforma, rodząca duży chaos organizacyjny, informacyjny jest skierowana przeciwko samorządom!!! Inną planowaną zmianą, zdecydowanie negatywnie opiniowaną przez Komisję Edukacji, jest poszerzenie kompetencji kuratora w zakresie opiniowania tworzonej sieci szkół przez samorządy. Niedopuszczalne jest aby decyzje w tym zakresie podejmował organ, który nie ponosi odpowiedzialności, w szczególności finansowej, za realizację zadań związanych z prowadzeniem szkół.  Członkowie Komisji Edukacji ponownie wyrażają ogromne obawy co do możliwości zapewnienia miejsc od 1 września 2017 r. wszystkim zgłoszonym dzieciom 3. letnim, którym państwo obiecuje prawo do edukacji przedszkolnej od roku szkolnego 2017/2018.Nabór do placówek przedszkolnych na rok szkolny 2016/2017 wykazał ewidentny brak oszacowania trudności w realizacji decyzji dotyczącej przywrócenie wieku szkolnego. Wiele gmin wciąż boryka się z problemem nie przyjętych 3. latków, koniecznością poszukiwania i wydatkowania środków na modernizacje obiektów, które i tak pomimo podjętych działań i nakładu środków finansowych nie będą spełniały optymalnych warunków, jakie powinna posiadać placówka wychowania małego dziecka. Nie takie warunki powinny zapewniać osoby odpowiedzialne za kształtowanie edukacji najmłodszych obywateli naszego kraju!!! Członkowie Komisji Edukacji zgłaszają zdecydowany protest przeciwko wymuszaniu na samorządach organizacji gorszych warunków funkcjonowania edukacji przedszkolnej, jak ma to miejsce obecnie!!! Domagają się przesunięcia terminu obowiązywania prawa do edukacji przedszkolnej dla dzieci 3. letnich, nie wcześniej niż od 1 września 2019 r. Samorządy muszą mieć czas na pozyskanie środków umożliwiających stworzenie miejsc w edukacji przedszkolnej dla najmłodszych obywateli, do niej uprawnionych.Przedstawiciele samorządów, zrzeszeni w Komisji Edukacji Związku Miast Polskich jednogłośnie wnoszą o wydłużenie czasu pozwalającego na przygotowanie się samorządów do zmiany systemu oświaty. Argumentem przemawiającym za wykazaniem się rozwagą w ich wdrażaniu jest staranne przygotowanie aktów prawnych, które z kolei pozwolą racjonalnie zaplanować organizację szkół i budżety samorządów na finansowanie zadań oświatowych. Kolejny raz wnoszą o przedstawienie opracowania jednolitej koncepcji funkcjonowania systemu edukacji w Polsce, wypracowanego w toku dyskusji, z dużym uwzględnieniem głosu samorządowców. Tylko takie podejście do zmian jest gwarancją powodzenia w ich wdrażaniu i realizacji.        

Turniej w Słupsku: AZS Koszalin - Polski Cukier Toruń 67:55

Film Art za AZS Koszalin - 24 Września 2016 godz. 17:00
Koszykarze AZS Koszalin pokonali w pierwszym meczu XXI Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Słupska ekipę Polskiego Cukru Toruń 67:55.

Antykoncepcja: Dawniej i dziś

Film ekoszalin za mat. prasowe - 24 Września 2016 godz. 2:53
Historia antykoncepcji zaczynała się niewinnie - stosowanie pasty z odchodów krokodyla z kwaśnym mlekiem, połykanie kijanek i żywych os, okłady z pająków… brzmi to nieprawdopodobnie, ale to właśnie były metody antykoncepcji stosowane już w starożytności.W poniedziałek, 26 września, obchodzony będzie Światowy Dzień Antykoncepcji.           I choć opierały się bardziej na wierzeniach niż na rzeczywistej skuteczności, nie można odmówić im fantazji. Jak widać, droga do osiągnięcia wolności (i skuteczności) w dziedzinie antykoncepcji nie była usłana różami. Jak zatem z nieplanowana ciążą próbowali radzić sobie nasi przodkowie? Stosowanie pasty z odchodów krokodyla z kwaśnym mlekiem, spożywanie nasion dzikiej marchwi, płukanki z octu i słonej wody, połykanie kijanek i żywych os, okłady z pająków, globulki z odchodów słoni, skakanie do tyłu czy noszenie naszyjników z kości kota, to tylko niektóre z metod zapobiegania ciąży. Historia dostarcza nam nieprawdopodobnej wiedzy na ten temat.                                      Potrzeba matką wynalazku   Na szczęście w XXI wieku wiedzę i nowoczesne rozwiązania na temat antykoncepcji przynosi nam medycyna. Prezerwatywy, wkładki, gąbki, tabletki, kapturki, implanty i plastry. W różnych kształtach, kolorach i z różnym składem. Aż tyle metod opracowali ludzie przez ponad 150 lat. I pewnie na tym nie koniec. Różnorodność jest tak duża, że bez trudu można dobrać metodę uwzględniającą styl życia, spełniającą oczekiwania i skutecznie zabezpieczającą przed niechcianym powiększeniem rodziny.  Dziś możemy wybrać metody zarówno skuteczne, jak i wygodne; zarówno dyskretne, jak i niecodzienne. Możemy spróbować nowoczesnych plastrów antykoncepcyjnych, które są przezroczyste, a stosowane raz w tygodniu zapewniają bardzo wysoką skuteczność. Co ważne, stosowanie antykoncepcji hormonalnej ma także swoje pozaantykoncepcyjne korzyści: obniża ryzyko wystąpienia torbieli jajnika, raka jajnika i endometrium, mięśniaków, pomaga także na bardzo obfite i bolesne menstruacje.       Światowy Dzień Antykoncepcji   Już w poniedziałek, 26 września, podczas Światowego Dnia Antykoncepcji, wszyscy kochankowie (i nie tylko) będą mieli okazję do świętowania. Bo jak tu nie świętować, gdy można wreszcie kochać się bez ograniczeń, kiedy się chce i gdzie się chce, nie martwiąc się o nieplanowane skutki erotycznych uniesień? A jeśli warunki sprzyjają, jest on i jest ona, a do tego miejsce, ochota i czas, to aż szkoda nie wykorzystać takiej szansy. Nic, tylko otworzyć szampana! (A resztę dopowiedzcie sobie sami).           O kampanii:   Nie łykam. Wszystko, co powinnaś wiedzieć o antykoncepcji to kampania, której celem jest budowanie świadomości kobiet na temat antykoncepcji, w szczególności antykoncepcji transdermalnej, przekonanie kobiet, że antykoncepcja jest naturalnym elementem życia seksualnego, świadczącym o odpowiedzialności i dojrzałości w wymiarze seksualnym oraz zachęcenie pacjentek do regularnych wizyt u ginekologa. Program merytorycznie wspierają eksperci z zakresu psychologii, ginekologii i seksuologii. Działania realizowane w ramach programu Nie łykam. Wszystko, co powinnaś wiedzieć o antykoncepcji obejmują kampanię edukacyjno-informacyjną, badania opinii, kampanię content marketingową, współpracę z blogosferą oraz regularną współpracę z mediami. Więcej informacji o kampanii oraz o metodach antykoncepcji można znaleźć na stronie: www.nielykam.pl   O badaniach: W ramach kampanii przeprowadzono badania opinii dotyczące seksualności, poruszające temat antykoncepcji, kwestie kobiecości i partnerstwa – 400 Polek stosujących antykoncepcję opowiedziało o tym, co wiedzą na temat antykoncepcji, jakie są ich pragnienia i oczekiwania związane z seksem, partnerem, antykoncepcją oraz z jakimi problemami borykają się na co dzień. Badanie prowadzono w kwietniu 2016r. techniką wywiadów online. Wyniki badania, przeprowadzonego przez TNS Polska, pokazały, co Polki wiedzą o antykoncepcji, w tym o innowacyjnej antykoncepcji transdermalnej, jakie są ich potrzeby w zakresie antykoncepcji, jak postrzegają siebie i swoją kobiecość oraz co akceptują, a co odrzucają w związkachPlastry antykoncepcyjne to jedna z najbardziej popularnych metod antykoncepcyjnych, jednak wciąż wielu kobietom brakuje wiedzy na ich temat. Czym jest antykoncepcja transdermalna? Czy plastry są skuteczne? Jak prawidłowo przechowywać plaster? Gdzie należy go nakleić? Jak działa plaster antykoncepcyjny? Warto poznać odpowiedzi na te często zadawane pytania dotyczące antykoncepcji transdermalnej. 1.   Jak działa plaster antykoncepcyjny? Antykoncepcja transdermalna jest to metoda polegająca na dostarczaniu hormonów przez skórę. Hormony uwalniają się systematycznie, dzięki czemu ich stężenie utrzymuje się na stałym poziomie. Efektem tego jest wysoki poziom zabezpieczenia przed ciążą, brak skoków hormonów (czyli brak skutków ubocznych, takich jak ból głowy czy piersi) i dobra tolerancja. 2.   Czy antykoncepcja transdermalna jest skuteczna? Skuteczność każdej metody antykoncepcyjnej sprawdza się za pomocą tzw. wskaźnika Pearla. Podaje on, ile kobiet (na 100 badanych) zaszło w ciążę, stosując daną metodę. W przypadku plastrów antykoncepcyjnych, zakładając błąd metody i perfekcyjne stosowanie przez użytkowniczkę, ten wskaźnik wynosi 0,4. Natomiast przy uwzględnieniu błędu metody i użytkowniczki wynosi 0,76. Wskaźnik ten jest bardzo niski, co oznacza, że plastry są wysoce skuteczną metodą antykoncepcji. Na ten korzystny wynik wpływa częstotliwość zmiany plastra – aplikacja raz na tydzień zmniejsza wyraźnie możliwość popełnienia błędu przez użytkowniczkę. 3.   Jak powinno się prawidłowo stosować plaster antykoncepcyjny? Z punktu widzenia skuteczności metody transdermalnej, bardzo ważne jest odpowiednie przygotowanie skóry. Należy zwrócić uwagę, by skóra, na którą będzie naklejony plaster, była odtłuszczona (np. roztworem alkoholu), sucha, czysta, zdrowa i nieowłosiona. W miejscu, w którym chcemy przykleić plaster, lepiej nie stosować żadnych kremów, balsamów, maści ani leków działających miejscowo. Dotyczy to również kosmetyków z zawartością olejków (np. arganowego), masła shea i innych, które mogą osłabić przyczepność plastra. Odpowiednio przygotowana skóra daje nam pewność, że plaster będzie dobrze się trzymał. 4.   Gdzie powinno się nakleić plaster antykoncepcyjny? Plaster antykoncepcyjny można nakleić w jednym z trzech miejsc na skórze: na ramieniu, brzuchu lub na pośladkach. Ważne, by nie naklejać plastra dwa razy w to samo miejsce. Nie znaczy to, że trzeba za każdym razem zmieniać część ciała – wystarczy nakleić go kilka centymetrów niżej, wyżej lub obok. Naklejanie plastra jest bardzo proste – należy przytrzymać plaster ciepłą i suchą dłonią przez co najmniej 30 sekund, a po tygodniu odkleić i nakleić nowy. 5.   Jak powinno się przechowywać plaster antykoncepcyjny? Przy stosowaniu plastrów ważne jest również ich przechowywanie. Zalecane jest suche i ciemne miejsce. Plastrów nie wolno przechowywać w lodówce ani zamrażać.   6.   Czy plaster antykoncepcyjny wpływa na zdrowie? Ogromną zaletą plastrów antykoncepcyjnych jest fakt, że nie obciążają one układu pokarmowego. Ponieważ hormony z plastra są wchłaniane bezpośrednio przez skórę, zaburzenia ze strony układu pokarmowego (takie jak wymioty czy biegunka) nie wpływają na zmniejszenie skuteczności tej metody antykoncepcji. Oprócz tego, antykoncepcja transdermalna może wpłynąć na poprawę kondycji skóry czy włosów, ponieważ plaster antykoncepcyjny w swoim składzie zawiera składniki hormonalne o działaniu antyandrogennym, które wpływają na obniżenie poziomu testosteronu. Ponadto, innowacyjny system transdermalny umożliwia regulację i kontrolę cyklu menstruacyjnego. Dzięki niskiej zawartości estrogenów i stałemu poziomowi dostarczanych do organizmu hormonów, krwawienia miesiączkowe nie są zbyt obfite. Warto też wiedzieć, że ta forma antykoncepcji hormonalnej zapobiega tworzeniu się torbieli na jajnikach czy namnażaniu się komórek nowotworowych.   O kampanii: Nie łykam. Wszystko, co powinnaś wiedzieć o antykoncepcji to kampania, której celem jest budowanie świadomości kobiet na temat antykoncepcji, w szczególności antykoncepcji transdermalnej, przekonanie kobiet, że antykoncepcja jest naturalnym elementem życia seksualnego, świadczącym o odpowiedzialności i dojrzałości w wymiarze seksualnym oraz zachęcenie pacjentek do regularnych wizyt u ginekologa. Program merytorycznie wspierają eksperci z zakresu psychologii, ginekologii i seksuologii. Działania realizowane w ramach programu Nie łykam. Wszystko, co powinnaś wiedzieć o antykoncepcji obejmują kampanię edukacyjno-informacyjną, badania opinii, kampanię content marketingową, współpracę z blogosferą oraz regularną współpracę z mediami. Więcej informacji o kampanii oraz o metodach antykoncepcji można znaleźć na stronie: www.nielykam.pl O badaniach: W ramach kampanii przeprowadzono badania opinii dotyczące seksualności, poruszające temat antykoncepcji, kwestie kobiecości i partnerstwa – 400 Polek stosujących antykoncepcję opowiedziało o tym, co wiedzą na temat antykoncepcji, jakie są ich pragnienia i oczekiwania związane z seksem, partnerem, antykoncepcją oraz z jakimi problemami borykają się na co dzień. Badanie prowadzono w kwietniu 2016r. techniką wywiadów online. Wyniki badania, przeprowadzonego przez TNS Polska, pokazały, co Polki wiedzą o antykoncepcji, w tym o innowacyjnej antykoncepcji transdermalnej, jakie są ich potrzeby w zakresie antykoncepcji, jak postrzegają siebie i swoją kobiecość oraz co akceptują, a co odrzucają w związkach z partnerem i bliskimi osobami.  

Polscy internauci znaleźli sposób na reklamy

Film ekoszalin za newsrm.tv - 22 Września 2016 godz. 9:01
Nikt na świecie nie blokuje reklamy online z taką pasją, jak polscy internauci. Z wtyczek lub rozszerzeń blokujących reklamy w przeglądarce korzysta u nas ponad 7 mln internautów, czyli około 38 proc. użytkowników polskiej Sieci. Tym samym użytkownicy Internetu znad Wisły są dziś światowymi liderami w dziedzinie blokowania reklam. - Jeżeli chodzi o powody, dla których użytkownicy blokują reklamy to ponad 60 proc. użytkowników wskazało wzrost poziomu irytacji, gdy oglądają reklamy w Internecie – mówi newsrm.tv Maciej Sawa, Chief Commercial Officer w Cloud Technologies i dodaje. – Wydawcy mają pewien problem, ponieważ oferują darmowy dostęp do swoich treści, a swoistą walutom było oglądanie reklam. Kiedy użytkownicy zaczęli blokować reklamy wydawcy zaczęli mieć ograniczony przychód. W polskim Internecie 50 zł jest sumą, którą użytkownicy są wstanie zapłacić za dostęp do treści, bez oglądania reklam. Natomiast jak wynika z wyliczeń Macieja Sawy kwota powinna wynosić 128 zł. Ile dokładnie na używaniu wtyczek lub rozszerzeń blokujących reklamy traci rynek? W skali globalnej straty sięgają 25 mld dolarów. - Prawie 40 proc. naszych internautów używa wtyczek blokujących reklamy internetowe. W porównaniu z pozostałymi krajami w Europie, wyprzedza nas tylko Grecja – dodaje Maciej Sawa.

Poranione konie w karawanie miłosierdzia

Film Ala za Pogotowie dla Zwierząt, fot. i film: Pogotowie dla Zwierząt - 21 Września 2016 godz. 8:46
Poranione do krwi dwa konie, całe obolałe i z licznymi uszkodzeniami ciała – takie zwierzęta ciągnęły nomen omen wóz zwany „karawaną miłosierdzia”, która przez wiele dni w diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej podróżowała do sanktuarium maryjnego w Skrzatuszu, po drodze ewangelizując mieszkańców wsi. Chore konie pomimo ostrzeżeń nadal używane były do pracy, ciągnąc za sobą ciężki wóz. Dlatego wspólnie z policją inspektorzy Pogotowia dla Zwierząt zatrzymali na drodze pielgrzymów znęcających się nad zwierzętami. Konie opięto od wozu i przekazano do stajni. Teraz o losie zwierząt zdecyduje prokurator. „Karawana miłosierdzia” to przedsięwzięcie organizowane pod patronatem Stowarzyszenia „Domu Miłosierdzia” z Koszalina. Zbudowany wóz – wagon, ciągnięty jest przez konie i jechał przez różne miejscowości diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej. Uczestnicy tej wyprawy ewangelizowali lokalną społeczność. Problem jednak w tym, iż zdaniem obrońców zwierząt konie, które używane były do pracy na skutek ciężaru jaki ciągnęły  doznały licznych obtarć, ran z których sączyła się krew. – Przedsięwzięcie jak najbardziej chwalebne, ale nie kosztem chorych zwierząt, które zmieniano co chwilę, bo nie mogły dalej iść z uwagi zmęczenie i obrażenia. Zwierzęta były poodparzane i ich opiekunowie o tym wiedzieli – mówi Grzegorz Bielawski ze Stowarzyszenia „Pogotowie dla Zwierząt”, który od kilku dni przyjął kilkadziesiąt zgłoszeń znęcania się nad tymi końmi, które dopuszczone zostały do ciężkiej pracy przez pątników. W miniony piątek do stowarzyszenia ds. ochrony zwierząt dotarły kolejne zgłoszenia o rannych koniach z obrażeniami, które nadal ciągnęły karawanę. Dlatego postanowiono sprawdzić jak sytuacja ma się na miejscu. - Kiedy dojechaliśmy wóz z końmi zastaliśmy na drodze asfaltowej, kilka kilometrów przed Skarzatuszem w gm. Szydłowo, gdzie zmierzał na spotkanie młodzieży i biskupa. Po sprawdzeniu stanu koni zabroniliśmy ich dalszej jazdy. Zwierzęta były bardzo poranione od uprzęży, z ran koni sączyła się krew z osoczem – mówi Krystyna Kukawska, inspektor ds. koni i prezes Zarządu „Pogotowia dla Zwierząt Konie broniły przed dotykiem w miejscach, gdzie założona była uprząż. Zdaniem obrońców zwierząt świadczyło to mocnej bolesności w miejscach, gdzie były przypięte do wozu. Karawana nie przejęła się  jednak losem zwierząt i po kilkudziesięciu minutach ruszyła dalej wbrew zaleceniom kontrolujących. Obrońcy zwierząt zawiadomili więc policję. Poinformowali iż ranne konie nadal używane są do sporego wysiłku ciągnąć wóz ważący 1,5- 2 tony. Funkcjonariusze policji zatrzymali pojazd gdy wjeżdżał do Skrzatusza asfaltową drogą. Konie odpięto i na polecenie śledczych zabezpieczono na pobliskiej łące. Pielgrzymi jadący wozem byli oburzeni. – Blokują nam dojazd tymi końmi do miejsca kultu. Tę karawanę musi zobaczyć biskup, który jest na czuwaniu modlitewnym kilkaset metrów stąd. Taki jest plan tej uroczystości. Umożliwienie wjazdu koni na plac to dzieło szatana – krzyczeli z wozu pielgrzymi. Joanna Grzywacz, członek Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia i uczestnik karawany twierdzi, iż konie były zadbane. - Osoby, które ewangelizują i mówią o Bogu nie mogą źle traktować zwierząt. My nie zrobiliśmy tym koniom nic złego. Szły kilkanaście kilometrów dziennie, miały przerwy, były pojone i jadły. Wszystko na naszej pielgrzymce było dostoswane pod zwierzęta i myśleliśmy tylko o tym aby miały one jak najlepiej. A otarcia miały, bo każdy na pielgrzymce pokonuje pewien wysiłek i ma otarcia, także koń  – mówi Joanna Grzywacz, odpowiedzialna za dzieło ewangelizacyjne na kółkach. W te zapewnienia nie wierzy Grzegorz Bielawski z „Pogotowia dla Zwierząt”, który był na miejscu zdarzenia. – Oni nie pozwalali nam nawet wykonać dokumentacji fotograficznej rannych koni. Bali się tych mocnych dowodów. A jak już wykonałem zdjęcia i film ukazujący wstrząsający stan zwierząt, to jak karawana ruszyła usłyszałem przez mikrofon takie zdanie od pielgrzymów: „…Panie Jezu, Matko Boża prosimy aby „te zdjęcia” się nigdzie nie trafiły, aby się nie ukazały, aby się w ogóle nie zrobiły…”… Czy tak zachowują się osoby, które nie mają nic do ukrycia? Którym leży na sercu prawda o stanie zwierząt? – pyta Grzegorz Bielawski, inspektor ds. ochrony zwierząt. Wezwana policja sprowadziła na miejsce technika kryminalistyki. Dokonał on oględzin wozu, bo jak się okazało na przyczepę nie były wyrobione żadne dokumenty dopuszczające ją do ruchu na drogach publicznych. Policjanci i lekarz weterynarii dokonali oględzin koni. Lekarz po szczegółowym ich zbadaniu potwierdził, iż dalej nie mogą jechać w karawanie ponieważ mają kilkanaście ran świadczących o znęcaniu się nad nimi.  „Pogotowie dla Zwierząt” złożyło zawiadomienie o przestępstwie znęcania się nad zwierzętami. W sobotę do późnych godzin nocnych trwały przesłuchania świadków. Konie umieszczono tymczasowo w gospodarstwie, gdzie miały przez kilkanaście dni odpocząć. Lekarz wydał całkowity zakaz używania ich do jakichkolwiek prac, w tym ciągnięcia wozu przez najbliższych kilkanaście dni. Zwierzęta miały odpocząć i zostać opatrzone przez woźnicę. Niestety na drugi dzień tj. w niedzielę ponownie zostały zaprzęgnięte do wozu i jechały dalej, co widoczne jest na fotografiach z niedzielnej uroczystości w Skrzatuszu, gdzie ciągną wóz, jaki wjechał na plac przed sanktuarium. Decyzję w sprawie dalszego losu koni ma podjąć prokurator. Od redakcji: Dziękujemy stowarzyszeniu  Pogotowie dla Zwierząt za zgodę na publikację tego materiału. 

Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu

Film ekoszalin za Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu - 19 Września 2016 godz. 5:56
2247 miasta z 50 krajów zarejestrowały się na oficjalnej europejskiej stronie http://mobilityweek.eu/ jako uczestnicy tegorocznej edycji ETZT. Koszalin nie bierze w niej udziału. Polska może pochwalić się 25 miastami, które zgłosiły swoje aktywności z tej okazji! Inicjatywa cieszy się w naszym kraju coraz większą popularnością – w zeszłym roku zgłosiło się 10 miast. Trzymamy kciuki za powodzenie wszelkich działań promujących zrównoważony i inteligentny transport w naszym kraju! ETZT: 16 – 22 września - Inteligentny transport. Silna gospodarka. W całej Polscy w przeciągu najbliższego tygodnia odbędzie się wiele spotkań, pikników, inicjatyw promujących ekologiczny, zrównoważony transport, który nie tylko wspiera  środowisko, ale też przynosi szereg konkretnych korzyści finansowych i gospodarczych.  Tydzień oficjalnie zakończy się 22 września Dniem Bez Samochodu. My jednak zachęcamy do pozostawiania auta jak najczęściej, nie tylko podczas tego jednego tygodnia w roku.  Tegoroczny ETZT odbywa się pod hasłem "Inteligentny transport. Silna gospodarka" Im bardziej będziemy mobilni, tym mniej czasu będziemy tracić na różnego rodzaju sytuacje, które są nieefektywne i wzrost PKB będzie bardziej dynamiczny. Im bardziej będziemy wspierać innowacje w różnych obszarach, to na zasadzie zjawiska synergii stworzy się sieć, która spowoduje, że z coraz większą siłą będziemy iść naprzód, wykorzystując ten potencjał, który mamy w Polsce największy. To potencjał ludzki, potencjał ludzkiej wyobraźni, ludzkich pomysłów i innowacji, które należy stosować w obszarze zrównoważonego transportu – przekonuje Sławomir Mazurek, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowisk, które wraz z Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa patronuje tegorocznej edycji ETZT.