Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

II Koszaliński Kongres Kultury startuje już w ten piątek

Film Ala za CK 105 Koszalin - 4 Grudnia 2018 godz. 3:15
Drugiego dnia Kongresu, w sobotę 8 grudnia o godz. 16:00 zapraszamy do Clubu 105 na spotkanie z cyklu EDU-AKCJA. Na pytanie "Czy historia może być elementem edukacji kulturalnej?" spróbują odpowiedzieć znani koszalińscy artyści, animatorzy kultury i działacze: Ewa Czapik-Kowalewska, Przemysław 4P Majewski, Arkadiusz Pater, Tomasz Ogonowski i Marcin Maślanka. Moderatorem spotkania będzie Paweł Wiśniewski.  7 grudnia o godz. 17:00 do sali kina "Kryterium" wykład otwarcia II Koszalińskiego Kongresu Kultury, który wygłosi Tomasz Raczek - krytyk filmowy i publicysta (ur. 15 czerwca 1957), właściciel Instytutu Wydawniczego Latarnik, redaktor naczelny (Magazyn Filmowy Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Film, Playboy, Voyage), dyrektor kanałów telewizyjnych (nFilm HD, TVP2), gospodarz programów tv (poczynając od „Ze sztuką na ty“ w 1986 – TVP2, przez „Perły z lamusa” z Zygmuntem Kałużyńskim – TVP2, „Siódme niebo” – Canal+, „Perły i wieprze” – nFilmHD po „Weekendowy magazyn filmowy“ – TVP1, "Kultowe rozmowy" - TVP3) i radiowych (PR2, TOK FM – „TOK o’clock“, obecnie – „Szczerotok”, RMF FM, Radio Klasyka – „Klasycznym Raczkiem“, nFilm radio).

Jacek Jarecki na testach w AZS

Film Art za AZS Koszalin, - 4 Grudnia 2018 godz. 2:41
30-letni obwodowy wzmacnia drużynę Marka Łukomskiego. Jacek Jarecki, zawodnik mogący grać na pozycji rzucającego obrońcy i niskiego skrzydłowego wzmacnia rotację drużyny Akademików.  30-latek cztery ostatnie sezony spędził na parkietach ekstraklasy w zespołach Polfarmexu Kutno i PGE Turowie Zgorzelec. W ostatnim sezonie w Kutnie Jarecki grając średnio 26 minut zdobywał po 10 punktów na mecz, zaś w Turowie Zgorzelec u boku Bartka Bochno notował średnio 5 punktów (15 minut) i rekordowe w karierze 41% za trzy punkty. Wychowanek Stali Stalowa Wola jest znany nie tylko z "solidności" w każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła, ale przede wszystkim z nieustępliwości i charakterystycznej dla niego dobrej obrony na obwodowych pozycjach. Umowa z zawodnikiem została podpisana na 7-dniowy okres testów. Jeżeli zawodnik przekona do siebie sztab szkoleniowy AZS, umowa zostanie przedłużona do końca bieżącego sezonu.  Jednocześnie informujemy, iż w dalszym ciągu trwają poszukiwania zawodnika na pozycję rozgrywającego.

BIGOS wyniesiony na wysokość 15 kim

Film Ala za Polska Agencja Kosmiczna, film: SpaceForest - 30 Listopada 2018 godz. 5:12
Jakby się tak zastanowić, to historia chyba nie pamięta sytuacji, w której ktoś wysłał BIGOS na pułap 15 km. A tutaj proszę! W niedzielę 25 listopada 2018 r. na poligonie wojskowym w Drawsku Pomorskim firma SpaceForest przeprowadziła pierwszy lot rakiety BIGOS 4 na wysokość 15 km.  Celem testu była weryfikacja parametrów aerodynamicznych i założeń konstrukcyjnych rakiety w locie naddźwiękowym. Przetestowano również sprawność komunikacji z rakietą podczas lotu przy użyciu zaprojektowanego przez SpaceForest autonomicznego systemu śledzenia i transmisji danych RASEL, sprawdzono przebieg tankowania rakiety po umieszczeniu jej na wyrzutni oraz zweryfikowano zestaw procedur mających na celu prawidłowe przeprowadzenie testu pojazdu. Niedzielny test rakiety BIGOS 4 przebiegł wzorcowo. Pojazd rozwinął prędkość maksymalną 2 Ma i osiągnął pułap 15 km w czasie 50 sekund. - Pułap 15 km, mimo iż nie jest ograniczeniem z punktu widzenia osiągów rakiety BIGOS 4, jest obecnie maksymalnym pułapem ustalonym na drawskim poligonie ze względów bezpieczeństwa. Wystarcza on jednak, aby rozwinąć prędkość naddźwiękową i przetestować właściwości aerodynamiczne rakiety w warunkach znacznie już rozrzedzonego powietrza. Test pozwolił nam również potwierdzić wcześniejsze obliczenia dotyczące ilości paliwa, które należało zatankować, aby tego pułapu nie przekroczyć. Cieszymy się, że udało nam się zweryfikować nasze założenia z bardzo dużą dokładnością – mówi Robert Magiera, prezes firmy SpaceForest. - Podobnie jak po pierwszym teście, odzyskaliśmy wszystkie elementy rakiety w stanie nadającym się do odbycia kolejnego lotu. Niezmiernie ważne jest również to, że w aspekcie przygotowań do startu udało nam się bezbłędnie przeprowadzić procedurę tankowania rakiety po umieszczeniu jej na wyrzutni. Ponieważ taka procedura jest wymagana przez obsługę portów m.in. w Szwecji czy Norwegii, przetestowanie jej jest warunkiem koniecznym, aby móc z nich korzystać w celach komercyjnych. Rakieta BIGOS 4 mierzy 5500 mm wysokości i 204 mm średnicy. Pozbawiony materiału pędnego pojazd waży 65 kg, zaś jego masa startowa wynosi 100 kg. Jej konstrukcja może być w 100% odzyskana i gotowa do ponownego użycia w czasie do 72 godzin od poprzedniej misji. Pierwszy lot rakiety BIGOS 4 miał miejsce w piątek 2 listopada 2018 r. na lotnisku wojskowym w Babich Dołach koło Gdyni. Pojazd został wystrzelony na wysokość 1000 metrów. Lot przebiegł pomyślnie, a całość systemu nośnego udało się odzyskać. BIGOS 4 PROTOTYPEM RAKIETY PERUN BIGOS 4 jest modelem w skali 1:2 przyszłej rakiety suborbitalnej z kategorii SIR (ang. Suborbital Inexpensive Rocket - Niedroga Rakieta Suborbitalna) o nazwie PERUN. Rakieta PERUN jest projektowana i rozwijana przez SpaceForest w ramach projektu dofinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Celem projektu jest stworzenie pierwszej polskiej rakiety zdolnej wynosić 50 kg ładunku na pułap 150 km. PERUN to 11-metrowa, jednostopniowa rakieta napędzana hybrydowym napędem rakietowym SF1000 (1 mln Ns) opracowywanym w SpaceForest. Zastosowanie takiego napędu pozwala regulować przyspieszenie pojazdu w trakcie lotu oraz awaryjnie przerwać misję bez potrzeby niszczenia rakiety. Dzięki opracowanemu systemowi sterowania możliwa będzie kontrola trajektorii lotu i bezpieczne korzystanie z planowanego miejsca startów. Rakieta będzie wyposażona w kontrolowany system odzyskiwania jej elementów umożliwiający bezpieczne lądowanie w zdefiniowanym obszarze, co znacząco zminimalizuje koszty odzyskiwania i czas przygotowania między kolejnymi lotami.  - Rakieta PERUN będzie w stanie zaoferować opłacalną platformę dla badań w środowisku mikrograwitacji. Zaprojektowana tak, aby zapewnić wysoką wydajność przy bardzo niskich kosztach eksploatacji, może stać się atrakcyjnym komercyjnie wyborem dla klientów na rynku polskim i zagranicznym, oferując najniższe ceny za tego typu usługi na świecie – mówi Robert Magiera. POLSKA BUDUJE KOMPETENCJE W DZIEDZINIE RAKIET SUBORBITALNYCH Początki polskiego programu rakiet suborbitalnych sięgają lat 70-tych XX wieku, kiedy krajowi naukowcy w ramach programu sondowania atmosfery „Meteor” skonstruowali i testowali pierwszą polską rakietę suborbitalną. Program ten został jednak zamknięty. Obecnie technologie rakiet suborbitalnych rozwijane są w kraju przez firmę SpaceForest oraz przez Instytut Lotnictwa, który skonstruował rakietę ILR-33 „Bursztyn” będącą demonstratorem technologii ekologicznego hybrydowego napędu rakietowego wykorzystującego wysoko stężony nadtlenek wodoru. - Na światowym rynku kosmicznym wyraźnie rysują się nowe nisze technologiczne. Jedną z nich jest rozwój małych rakiet orbitalnych i suborbitalnych. W przypadku tych drugich polskie podmioty technologicznie absolutnie dotrzymują kroku swoim rynkowym zachodnim rywalom. Niedawny udany test BIGOSA 4 otwiera przed firmą SpaceForest możliwość budowy w krótkim czasie rakiety, która osiągając granicę kosmosu, pozwoli na świadczenie komercyjnych usług dla podmiotów prywatnych i naukowych. Mając zaś na koncie wiele udanych testów polskich rozwiązań na rakiecie, łatwiej będzie wejść jako poddostawca do globalnych projektów związanych z rakietami - mówi dr hab. Grzegorz Brona, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej. - Polska Agencja Kosmiczna, zarówno w tym roku, jak i w ramach opracowywanego Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2019-2021, aktywnie wspiera ten proces, m.in. koordynując udostępnienie miejsc startowych dla polskich rakiet suborbitalnych. POLSKI KOSMICZNY LISTOPAD Wystrzelenie rakiety BIGOS 4 jest jednym z istotnych wydarzeń dla polskiego przemysłu kosmicznego, które mają miejsce w drugiej połowie listopada 2018 r. 26 listopada 2018 r. odbyło się lądowanie na Marsie sondy InSight NASA, na pokładzie której znajduje się urządzenie penetrujące grunt marsjański z mechanizmem wbijającym opracowanym i wykonanym w Polsce przez firmę Astronika ze wsparciem krajowych przedsiębiorstw i instytutów naukowo-badawczych. Również na listopad zapowiadany jest start rakiety Falcon 9 firmy SpaceX, która ma wynieść na orbitę okołoziemską dwa polskie satelity: studenckiego PW-Sat2 i fińsko-polskiego ICEYE-X2 oraz satelitę ESEO/S-50 realizowanego pod auspicjami Europejskiej Agencji Kosmicznej, dla którego system telekomunikacji został przygotowany na Politechnice Wrocławskiej. Dobiegają końca negocjacje prowadzone przez Polską Agencję Kosmiczną w sprawie dołączenia Polski do Europejskiego Konsorcjum SST (Space Surveillance and Tracking). Członkostwo naszego kraju w konsorcjum umożliwi rodzimym podmiotom udział w przedsięwzięciach finansowanych ze środków Unii Europejskiej, których budżet w bieżącej perspektywie finansowej wyniesie prawie 100 mln euro. Agencja finalizuje również prace analityczne nad wynikami badania ankietowego dotyczącego zapotrzebowania polskiej administracji publicznej na wykorzystanie danych satelitarnych, zrealizowanego przez PAK w ramach projektu Sat4Envi. Listopadowym wydarzeniom krajowego sektora kosmicznego towarzyszy kampania informacyjna pod hasłem „Poland in Space – kosmiczny listopad” realizowana przy wsparciu Polskiej Agencji Kosmicznej oraz Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Listopadowe osiągnięcia polskich podmiotów wpisują się w kierunki rozwoju wyznaczone przez Polską Strategię Kosmiczną przyjętą przez rząd w 2017 r. Polska branża kosmiczna liczy obecnie około 50 podmiotów, w większości z sektora MŚP, których działalność koncentruje się na obszarze technologii satelitarnych i kosmicznych. Dla kolejnych ponad 100 podmiotów projekty w tego obszaru stanowią tylko fragment prowadzonej aktywności. Dynamiczny rozwój tej branży rozpoczął się wraz z dołączeniem Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej w listopadzie 2012 r. Polskie przedsiębiorstwa i instytuty naukowo-badawcze efektywnie wykorzystały 6 lat członkostwa naszego państwa w ESA. Zrealizowały lub realizują dla europejskiej agencji około 330 kontraktów o łącznej wartości ponad 100 mln euro, biorą udział w prestiżowych misjach kosmicznych ESA, takich jak: Rosetta - na kometę 67P/Czuriumow-Gierasimienko, Cassini-Huygens – na Tytana, księżyc Saturna, Proba 3 – badająca zewnętrzną warstwę atmosfery słonecznej, ExoMars2016 czy JUICE – do księżyców Jowisza. W kraju rozwijają się kosmiczne specjalizacje, takie jak: robotyka, optoelektronika, systemy mikrosatelitarne i integracja małych satelitów czy rakiety suborbitalne. Aby ten rozwój przyspieszyć, potrzebne jest systemowe wsparcie ze strony państwa. Temu celowi ma służyć Krajowy Program Kosmiczny – dokument wykonawczy Polskiej Strategii Kosmicznej, nad opracowaniem którego pracuje Polska Agencja Kosmiczna. Celem programu jest budowa w Polsce kompetencji umożliwiających zabezpieczenie krajowych potrzeb w zakresie technologii satelitarnych oraz rozwój potencjału podmiotów tworzących narodowy sektor kosmiczny i ich konkurencyjności na rynku międzynarodowym. Trwają obecnie konsultacje Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2019-2021, a gotowy dokument zostanie przekazany do akceptacji Prezesa Rady Ministrów do końca 2018 r.

Zmiany w dziedziczeniu jednoosobowych firm krokiem w dobrą stronę

Film Ala za newsrm.tv - 29 Listopada 2018 godz. 12:19
Dotychczas po śmierci właściciela jednoosobowego przedsiębiorstwa jego spadkobiercy mogli odziedziczyć jedynie majątek firmy, czyli lokal, wyposażenie, towar czy prawa niematerialne, jednak bez możliwości stania się jej nowym właścicielem. Z tego powodu, a także wskutek długotrwałego postępowania spadkowego wiele przedsiębiorstw przestawało funkcjonować. Od 25 listopada br. roku, dzięki wprowadzeniu ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, nastąpi zmiana, dzięki której firma będzie mogła zachować ciągłość „bytu” mimo śmierci jej właściciela. Według kodeksu cywilnego przedsiębiorstwem nazywany jest zespół niematerialnych oraz materialnych elementów niezbędnych do kierowania działalnością gospodarczą. Warunki, dzięki którym firma będzie w stanie dalej funkcjonować, a z których przedsiębiorca może skorzystać jeszcze za życia do niedawna były wyraźnie ograniczone, ze względu na przedmioty i wartości, które wiążą się jedynie z osobą, która założyła działalność, jak NIP, nazwa firmy, czyli imię i nazwisko właściciela oraz koncesje, licencje czy zezwolenia. Dodatkowym problemem był brak konkretnych przepisów na temat działań w przypadku śmierci właściciela jednoosobowej działalności gospodarczej. Do 25 listopada br. roku jednoosobowa działalność gospodarcza sama w sobie nie mogła stać się własnością spadkobiercy, na spadkobierców przechodziły jedynie poszczególne składniki majątku przedsiębiorcy. Natomiast dzięki ustawie z 5 lipca 2018 roku o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej zostanie zapewniona kontynuacja działalności gospodarczej po śmierci przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą lub w formie spółki cywilnej. To szansa na rozwój, ponieważ pozwoli kontynuować bez większych zakłóceń działalność wielu dobrze prosperujących firm oraz ocalić setki miejsc pracy. – Wprowadzone narzędzia pozwolą osobom prowadzącym działalność gospodarczą w tej formie zapewnić, za pomocą prostych działań, kontynuowanie w sposób ciągły często dzieła ich życia. Dodatkowo pomogą również spadkobiercom w łatwy sposób zapewnić dalsze funkcjonowanie przedsiębiorstwa w momencie, w którym oni dopiero będą to przedsiębiorstwo „przejmowali” i uczyli się jego funkcjonowania – mówi Zuzanna Kostur-Nienartowicz, radca prawny z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy. Należy pamiętać, że ustawa o zarządzie sukcesyjnym, wprowadza narzędzia przejściowe, tymczasowe, które nie dają gwarancji trwałości firmy. Dlatego przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą lub wspólnicy spółki cywilnej powinni jeszcze za życia podjąć niezbędne czynności zmierzające do zaplanowania i uporządkowania sukcesji. Myślenie o zapewnieniu sukcesji i dalszych losach prowadzonej firmy powinno również dotyczyć przejścia na emeryturę zapewniającego kontynuację działalności firmy, a przede wszystkich gwarantującego ustępującemu właścicielowi dochód na emeryturze. – O uregulowaniu sukcesji powinni również myśleć wspólnicy spółek osobowych i kapitałowych, tak aby spółki te po śmierci wspólników, którzy często również prowadzą sprawy spółki, mogły w sposób niezakłócony prowadzić dalszą działalność – dodaje ekspertka. Celem ustawy jest umożliwienie funkcjonowania przedsiębiorstwa na analogicznych zasadach jak za życia jego właściciela, od momentu otwarcia spadku do jego podziału. Dzięki temu nie poniesie ono istotnych strat, które byłyby związane z przejęciem władzy przez nowego właściciela.

Akcja #PolakPotrafiDziekować

Film Ala z mat. inf. - 29 Listopada 2018 godz. 2:37
Dziękujemy za komplement, przysługę czy prezent. A jak często dziękujemy za bezinteresowność innych? 5 grudnia będzie ku temu doskonała okazja, ponieważ tego dnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. W ramach święta, Fundacja DKMS zainicjowała akcję #PolakPotrafiDziękować, podczas której każdy z nas będzie mógł docenić wysiłek wolontariuszy pokazując im online, jak bardzo są potrzebni i podziękować za ich pracę. Przyłącz się do akcji zwykłym/niezwykłym DZIĘKUJĘ! Angielskie „thank you”, francuskie „merci”, hiszpańskie „gracias” czy polskie „dziękuję” – słowo, które brzmi inaczej w  różnych językach, ale wyraża jedno – naszą wdzięczność wobec innych. A jest za co dziękować! Szacuje się, że około 20 procent Polaków jest zaangażowanych w jakąś formę wolontariatu, świadcząc bezpłatną, bezinteresowną  – a często ciężką – pracę na rzecz innych. #PolakPotrafiDziękować! Każdy z nas ma powód, by podziękować wolontariuszom, to dzięki ich zaangażowaniu i codziennej pracy udaje się czynić cuda. Tym, co nimi kieruje, jest wiara, że to, co dajemy innym bezinteresownie, powróci do nas ze zdwojoną mocą! Akcja #PolakPotrafiDziękowac  zainicjowana przez  Fundację DKMS powstała na portalu crowdfundingowym PolakPotrafi.pl. Na tej stronie zbierane są środki na wyjątkowe projekty a #PolakPotrafiDziękowac to właśnie jeden z takich projektów,  jego niepowtarzalność polega na tym, że zamiast pieniędzy zbierane są podziękowania dla wolontariuszy, którzy 5 grudnia obchodzić będą swoje święto. Celem akcji jest zaangażowanie jak największej liczby osób i zgromadzenie 50 000 unikalnych podziękowań - właśnie tylu wolontariuszy wsparło działania Fundacji DKMS w ciągu 10 lat jej istnienia. Liczba ta jest symboliczna, w porównaniu do liczby organizacji, które na co dzień napędzane są wielkimi sercami wolontariuszy. W całej Polsce takich organizacji są setki, wolontariuszy - tysiące, a beneficjentów tej pomocy - miliony. W ramach akcji, na portalu PolakPotrafi.pl powstała specjalna strona: www.polakpotrafi.pl/dzienwolontariusza, na której każdy może napisać kilka miłych słów wolontariuszom. Słowo dziękuję nic nie kosztuje Wolontariusze Fundacji DKMS pomagają  znajdować zgodnych Dawców szpiku i komórek macierzystych dla osób, dla których przeszczepienie to jedyna szansa na życie. A znalezienie “bliźniaka genetycznego” to przysłowiowe szukanie igły w stogu siana – w najlepszym przypadku szanse wynoszą 1: 20 000. A potencjalnie każdy z nas może kiedyś potrzebować ich pomocy. Fundacja DKMS postanowiła sprawić, by przekazanie takiego podziękowania było niezwykle proste. Do udziału w akcji zapraszane są też inne organizacje, które dzięki ludziom dobrej woli mogą realizować swoją misję. Podziękowania dla wolontariuszy nagrali już pracownicy DKMS, ale również pacjenci, którzy bezinteresownej pracy wolontariuszy zawdzięczają często najważniejszy dar – życie. Słowo „dziękuję” nic nie kosztuje, a pokaże wolontariuszom, że ich codzienna praca jest potrzebna - nam wszystkim. Przyłącz się do  #PolakPotrafiDziekowac.  50 000 podziękowań! Fundacja DKMS w czasie 10 lat działalności w Polsce, zarejestrowała ponad 1,4 mln Dawców szpiku i komórek macierzystych, którzy podarowali  prawie 6 tys. szans na życie. Za tymi liczbami stoją ludzie, którzy swoją systematyczną pracą powodują, że idea dawstwa szpiku jest krzewiona w społeczeństwie, a dzięki temu dla chorych pojawia się szansa na znalezienie bliźniaka genetycznego. Bez tego ogromnego, bezinteresownego zaangażowania ludzi, nie byłoby to możliwe. W ramach akcji #PolakPotrafiDziekowac chcemy zebrać 50 000 podziękowań. Liczba 50 000 ma dla nas wielkie znaczenia. Właśnie tylu wolontariuszy wsparło działania Fundacji DKMS w ciągu 10 lat naszej działalności. Chcemy, aby w swoje święto wolontariusze z całej Polski usłyszeli wielkie DZIĘKUJĘ od nas wszystkich! Do naszych podziękowań przyłączyli się już pacjenci, którzy żyją dzięki wytrwałej pracy wolontariuszy, pomagających nam każdego dnia w rejestrowaniu nowych, potencjalnych Dawców szpiku. Do akcji przyłączyły się także inne organizacje, które wolontariuszom zawdzięczają tak dużo, jak my. Jesteśmy pewni, że Polacy nie tylko umieją pomagać, ale i za tę pomoc dziękować - i zrobią to najlepiej, jak potrafią! Za co my, jako Fundacja DKMS, chcemy Wam drodzy Wolontariusze podziękować? Za to, że po prostu jesteście! Dziękujemy! – Bowkiewicz, Prezes Fundacji DKMS. Na stronie https://polakpotrafi.pl/dzienwolontariusza każdy może zamieścić swoje podziękowanie. Akcja trwa do 5 grudnia 2018 roku. Pacjenci i Fundacja DKMS dziękują wolontariuszom  

Katedra w Koszalinie już po gruntownym remoncie.

Film Ala, film: Dominik Wasilewski - 29 Listopada 2018 godz. 2:31
- Jestem bardzo szczęśliwy. Kościół katedralny jest bowiem matką całej diecezji. Z utęsknieniem czekałem na moment zakończenia remontu, regularnie obserwując postępy prac we wnętrzu - podkreśla biskup Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko - kołobrzeskiej.