Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Wielki Tydzień chrześcijan

Autor Robert Kuliński/ fot. Art Rut 29 Marca 2015 godz. 12:19
Niedziela Palmowa rozpoczyna najważniejszy tydzień w całym roku liturgicznym wiary chrześcijańskiej. Wielkanoc i poprzedzające ją siedem dni to faktyczny czas refleksji na życiem i śmiercią Chrystusa oraz duchowym wymiarem świąt.

Dla wielu jednak Wielkanoc  głównie kojarzy się z tradycją. Kościół odgrywa w niej ważną rolę, ale nie każdy rozumie istotę wielu obrzędów. Wielki Tydzień to czas przygotowań i refleksji. -  Przez te kilka dni w kościele bardzo wiele się dzieje - mówi ks. Wojciech Parfianowicz. - Wszystkie obrzędy są nasycone głębokimi treściami, których świadome przeżycie może przynieść człowiekowi wiele duchowego pożytku. Warto, żeby ten ostatni tydzień przed Wielkanocą nie był wielki tylko z powodu wielkiego sprzątania i wielkich zakupów. To oczywiście również jest ważne, bo do Świąt trzeba też przygotować się od tej zwykłej, ludzkiej strony. Warto jednak zauważyć, że ten czas to również wielka szansa na coś więcej.

Niedziela Palmowa upamiętnia  przyjazd Chrystusa do Jerozolimy. Jezus był witany jak król. Ludzie rzucali mu pod nogi  płaszcze i gałązki palmowe. Zaskakujące jest to, że po kilku dniach ten sam tłum domagał się  ukrzyżowania Jezusa. - To pokazuje, jak chwiejne jest ludzkie serce i jak bardzo naszej wierze potrzeba stałości - wyjaśnia  ks. Parfianowicz. - Chodzi o to, żeby Jezus był dla nas zawsze, niezależnie od tego, co dzieje się wokoło, stałym i ważnym punktem odniesienia. Miłość nie może być jak chorągiewka, która poddaje się byle podmuchowi - także miłość do Boga. Życie przykazaniami nie może ulegać zmiennym prądom, które powstają w świecie wraz ze zmieniającą się modą czy ustrojem.

Kolejnym ważnym momentem Wielkiego Tygodnia jest Triduum Paschalne, które rozpoczyna wielki Czwartek. Zanim jednak się ono rozpocznie,  rano w katedrze odbywa się tzw. Msza Krzyżma. Podczas tej uroczystości biskup błogosławi oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo. Są to oleje, których używa się potem przez cały rok przy udzielaniu sakramentów. Podczas tej uroczystości księża odnawiają też swoje przyrzeczenia kapłańskie.

Samo Triduum Paschalne rozpoczyna się wieczorną Mszą Wieczerzy Pańskiej, która jest pamiątką ustanowienia Eucharystii i kapłaństwa. Podczas tej Mszy św. w wielu miejscach wykonuje się obrzęd obmycia nóg na pamiątkę gestu, który podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus wykonał wobec Apostołów. - Jest to przypomnienie dla wszystkich wierzących, że ich życie ma być służbą drugiemu -  tłumaczy ks. Parfianowicz -  Na koniec tej Mszy św. przenosi się Najświętszy Sakrament do tzw. ciemnicy, która jest pamiątką uwięzienia Jezusa przed procesem.

Następnie Wielki Piątek, jako jedyny dzień w roku liturgicznym, gdzie nie odprawia się Mszy św. Wieczorem odbywa się nabożeństwo tzw. Liturgia Męki Pańskiej. Wniesiony i odsłonięty krzyż jest adorowany poprzez gest ucałowania. Biorą w tym udział  wszyscy uczestnicy nabożeństwa. Na koniec Liturgii Męki Pańskiej Najświętszy Sakrament umieszcza się w tzw. grobie. 

Wielka Sobota to czas adoracji Chrystusa w grobie. W ten dzień wierni przynoszą także do kościoła  „święconkę”. Księża błogosławią żywność, która ma pojawić się na wielkanocnym stole. - Każdy z pokarmów ma swoją głęboką symbolikę, np. jajko symbolizuje nowe życie, mięso - Baranka Paschalnego, chleb - Jezusa Eucharystycznego. - objaśnia ks. Parfianowicz. -  Wieczorna liturgia wielkosobotnia zwana Wigilią Paschalną rozpoczyna już świętowanie Wielkanocy.

 

Nadchodzące święta są szczególnym okresem, jeśli chodzi o zaangażowanie wiernych. Ksiądz Wojciech Parfianowicz ma wobec  tego własną refleksję. -  Przed każdymi ważnymi świętami widać wśród ludzi poruszenie. Z jednej strony związane jest z przygotowaniami zewnętrznymi do świąt, z drugiej strony z porządkami duchowymi. Przed Wielkanocą jest zdecydowanie najwięcej spowiedzi. Szczególnie w Wielkim Tygodniu księża spowiadają po wiele godzin. Z kolei w Wielką Sobotę widać w mieście poruszenie z powodu „święconki". Normalnie do kościoła przychodzi ok. 20 proc. mieszkańców. W Wielką Sobotę na „święconkę" - ponad 90 proc. To dobrze, że nawet ci, którzy na co dzień nie trafiają do kościoła, wciąż znają do niego drogę i czują, że te święta to jednak coś więcej niż kilka wolnych dni. Może to zachowanie pięknej tradycji będzie taką ostatnią nitką łączącą kogoś z rzeczywistością duchową. Warto to docenić i zwrócić się do tych, którzy odwiedzają kościół tylko przy takich okazjach: „Kochani, tutaj można znaleźć coś więcej. Może warto poszukać".

Czytaj też

Życzenia od bp Edwarda Dajczaka

Film Robert Kuliński - 4 Kwietnia 2015 godz. 16:24
Ordynariusz Diecezji Koszalińsko – Kołobrzeskiej, ks. bp Edward Dajczak składa życzenia wielkanocne czytelnikom naszego portalu.