Początek spotkania nie był udany dla akademiczek, które jednak jako pierwsze prowadziły w meczu z KPR-em. Gospodynie spotkania po czterech minutach wygrywały 1:3. Następnie koszalinianki zbliżyły się do rywalek po wykorzystanym rzucie karnym przez Karolinę Kalską (3:4).
Kolejne minuty były, również udane dla podopiecznych Edwarda Jankowskiego, które po 14 minutach wygrywały 8:7, po rzucie Sylwii Matuszczyk. Niestety w kolejnych minutach to gospodynie przejęły inicjatywę, w efekcie objęły ponownie prowadzenie. Na sześć minut przed przerwą na tablicy wyników widniał wynik 9:12 dla KPR-u.
Tuż przed zmianą stron zdecydowanie do ataku ruszyły szczypiornistki ENERGII AZS, które po trafieniu Joanny Chmiel na przerwę schodziły ze stratą jednej bramki 14:15.
W 33 minucie koszalinianki po bramce Pauliny Muchockiej doprowadziły do wyrównania. Kilka chwil później była zawodniczka koszalińskiej drużyny Marta Dąbrowska dała KPR-owi prowadzenie 18:16.
Akademiczki grały ambitnie jednak, w tym spotkaniu jeleniogórzanki grały niezwykle skutecznie i kwadrans przed końcem wygrywały już różnicą trzech bramek (17:20).
Dziewięć minut przed końcem Aleksandra Kobyłecka zmniejszyła straty do jednej bramki. Jednak w końcówce zdecydowanie lepiej radziły sobie zawodniczki KPR-u, które ostatecznie wygrały w pełni zasłużenie 22:29.
W następnej kolejce ENERGA AZS podejmować będzie zespół mistrza Polski - MKS Selgros Lublin.