Ciało Polaka zostało znalezione na 206 km trzeciego etapu między San Juan i Chilecito. Do mety zabrakło krakowskiemu kierowcy "zaledwie" 14 kilometrów od mety. Leżał 300 metrów od głównej trasy koło motocykla, bez kasku na głowie. Okoliczności śmierci nie są jeszcze znane.
Hernik przed rajdem zapowiadał, że jego jedynym celem jest ukończenie rajdu. Miał być to jednocześnie prezent z okazji 40 urodzin, które miał obchodzić 30 stycznia. Do rajdu przygotowywał się dwa lata. Podczas przygotowań startował m.in. w Rajdzie Maroka w 2013 roku, a także w Abu Dhabi Desert Challenge w minionym roku.
Dodajmy, że prowadził motocykl KTM z numerem 82. Po dwóch etapach zajmował w rajdzie 84 miejsce w klasyfikacji generalnej.