W ostatnich trzech meczach "Farmaceuci" odnieśli jedno wyjazdowe zwycięstwo 97:81, po czym doznali porażki we własnej hali z MKS-em Dąbrowa Górnicza 77:81, a w miniony wtorek zostali rozbici przez Śląsk Wrocław 48:91.
Drużyna prowadzona przez Tomasza Jankowskiego nie posiada gwiazd, a jej największą siłą jest kolektym. Jednak jeśli trzeba kogoś wyróżnić to z pewnością dwóch Amerykanów: Evana Ravenela oraz Tony'ego Meiera, którzy zdobywają najwięcej punktów. Natomiast z polskich zawodników największą uwagę przykówa wychowanej Turowa Zgorzelec - Bartosz Bochno, który w starciu ze Śląskiem Wrocław zdobył 16 punktów. Dodajmy jako ciekawostkę, że w przeszłości barw Polpharmy bronił Szymon Szewczyk, a miało to miejsce w sezonie 2001/2002.
Akademicy znajdują się w całkowicie innym położeniu, niż zespół z Starogardu Gdańskiego. AZS od pięciu spotkań kontynuuje zwycięską serię. Kluczem do zwycięstw koszalińskiego zespołu jest znakomita gra Qyntela Woodsa, a także znakomita skuteczność rzutów za trzy punkty, która wynosi obecnie 44,6 procent.
Podopieczni Igora Milicić'a postarają się nie zawieźć oczekiwań własnych kibiców, tym bardziej, że już 14 grudnia we własnej hali koszalinianie podejmować będą mistrza i zarazem lidera Tauron Basket Ligi - PGE Turów Zgorzelec.
Mecz z Polpharmą zaplanowano na sobotę 6 grudnia o godzinie 17:00.