- Miasto musi zdecydowanie opowiedzieć się przeciw budowie elektrowni atomowej w Mielnie – twierdzi Anna Mętlewicz. Adam Ostaszewski szansę rozwoju turystyki upatruje przede wszystkim w budowie drogi S11. Jeszcze dalej posuwa się w swoich propozycjach Kyle Attenborough, chce Koszalin z Mielnem połączyć mostem. Artur Wezgraj uważa, że wspólna polityka podatkowa gmin dla wszystkich inwestujących w turystykę pozwoli na powstanie ukierunkowanej strefy ekonomicznej , która przyciągnie do nas kolejnych inwestorów. Z kolei Piotr Jedliński jest zdania, że tylko współpraca z instytucjami wojewódzkimi takimi jak sejmik województwa, Urząd Morski, czy Zachodniopomorski Zarząd Melioracji pozwoli nam na znalezienie odpowiednich pieniędzy na inwestycje. Budżety gminne same nie są w stanie bowiem podołać tym inwestycjom.
Dune Restaurant Cafe Lounge był miejscem ostatniej debaty przed czekającymi nas w niedzielę wyborami samorządowymi. Tu na poglądy dotyczące strategii rozwoju turystycznego miasta i regionu spierali się wszyscy kandydaci na prezydenta Koszalina. Poznaliśmy odpowiedź na pytanie: Jak przyszłą współpracę z gminą Mielno i dalszy rozwój turystyczny Koszalina widzą kandydaci? Oto co powiedzieli:
Anna Mętlewicz (PiS): Współpracy turystycznej Koszalin-Mielno nie ma. Jako samorząd nie zrobiliśmy nic aby zablokować budowę elektrowni atomowej w Mielnie. Pani wójt gminy Mielno występowała do nas wielokrotnie z propozycją wsparcia jej wysiłków mających na celu blokadę tej inwestycji,. Prezydent nie wyciągnął jednak ręki do gminy Mielno. Dlatego my, to znaczy grupa kilku radnych zgłosiła projekt uchwały. Niestety został on odrzucony przez biuro prawne… Miasto musi zdecydowanie powiedzieć, że jest przeciw budowie w naszym regionie tej elektrowni. Co to za rozwój turystyki jeżeli będziemy mieli atomową elektrownię?
Artur Wezgraj (Lepszy Koszalin): Jeszcze przed kampanią rozmawiałem z dwójką najpoważniejszych kandydatów na wójta gminy Mielno po to, aby ustalić jakie są możliwe obszary współpracy. Spotkałem się przede wszystkim z niewiarą, że taka współpraca może się udać. Koszalin zachowuje się jak hegemon, a nie partner. Bez zmiany w podejściu do współpracy jej nie będzie. Jestem za tym, by jak najszybciej udrożnić kanał, czyli otworzyć Jamno na morze. Uważam też, że produkty turystyczne muszą tworzyć przedsiębiorcy. Mielno, Będzino, Sianów powinni wypracować wspólną politykę podatkowa dla wszystkich, którzy inwestują w turystykę. To pozwoli nam na powstanie takiej swoistej strefy ekonomicznej ukierunkowanej na określoną działalność. Bez współpracy nie będziemy rozwijać turystyki. Bez współpracy będziemy jedynie, tworzyć obszary rekreacji dla koszalinian, a nie obszary biznesu, który mamy robić po to, by tworzyć miejsca pracy.
Adam Ostaszewski (SLD Lewica Razem): Gdy myślimy o szczegółowej współpracy w tej dziedzinie, to w Koszalinie myślimy przede wszystkim jak wykorzystać markę gminy Mielno. Mielno ma bowiem markę w całym kraju. I to taką, że praktycznie bez promocji turyści i tak tu przyjadą. To w Mielnie znajdują się inwestorzy, którzy wykorzystują położenie i potencjał tej gminy. Chcemy, aby Koszalin był zapleczem dla całego pasa nadmorskiego. Zabrakło jednego głosu rady w sprawie atomu. Dla mnie najważniejsze w rozwoju turystyki są jednak drogi, drogi, i jeszcze raz drogi. Bez S 11 do Mielna przyjeżdżać będzie coraz mniej turystów. Turyści wybiorą inne, lepiej skomunikowane miejscowości. I tu właśnie widzę pole do współpracy. Utworzenie dwumiasta Koszalin-Kołobrzeg z włączeniem takich gmin jak Mielno czy Ustronie Morskie. Proszę zobaczyć jak dobrze funkcjonuje projekt Słupsk-Ustka. Wystarczy ten pomysł przenieść na nasz grunt.
Jan Adamczyk (Prawo i Wolność): Prezydent Koszalina powinien przede wszystkim dbać o interes mieszkańców. Nie podoba mi się to, że Koszalin finansuje szynobus do Mielna i nic z tego nie ma. Współpraca ma polegać na zasadzie partnerskiej. Droga S11 w znacznym stopniu przyczyni się do rozwoju naszego regionu. Turystyka dla przedsiębiorców, a nie dla gmin. Jeśli chodzi o politykę podatkową to powinna ona ułatwiać prowadzenie działalności wszystkim przedsiębiorcom, a nie tylko wybranym ich grupom. Nie wiem jak rozumieć wypowiedź pani premier Ewy Kopacz, która stwierdziła, że należy głosować na przedstawicieli PO. Czy to oznacza, że rząd PO będzie utrudniać współdziałanie z samorządami, w których władza nie będzie należała do PO?
Kyle Attenborough (Moje Miasto Yolo): Przede wszystkim szacunek dla obywatela. Obecnie podmiotowość obywatela schodzi na drugi plan. To moim zdaniem, ciągnie się jeszcze od czasów komunizmu. Politycy chcą zawłaszczyć sobie teren do decydowania o lokalnej społeczności. A to mieszkańcy Koszalina mają czuć się gospodarzami tego miasta. Mają mieć słyszalny głos. Jestem za rocznymi referendami. Zbierajmy propozycje inwestycji i raz do roku głosujmy nad nimi. Tak samo możemy postępować gdybyśmy mieli współpracować z Mielnem. Jestem za budową mostu łączącego Koszalin z Mielnem. Co z tego, że dzieli nas tak krótka odległość, jak na jej pokonanie musimy stracić i nawet trzydzieści minut. A przejazd mostem zająłby nam pięć minut. Lotnisko w Zegrzu jest dobrym rozwiązaniem dla turystów z południa kraju. Jestem zwolennikiem inwestycji strategicznych. Róbmy inwestycje, które będą służyć nam przez lata i będą markami rozpoznawalnymi w całej Polsce, a nawet i za granicą. Musimy zacząć angażować technologię XXI wieku do rozwoju.
Piotr Jedliński (PO): Atom, czyli elektrownia atomowa to dziś temat zastępczy. Jednym z trzech niezbędnych warunków do uzyskania zgody na lokalizację tej inwestycji jest bowiem akceptacja społeczna. A tej nie ma. Nie ma zatem i tematu atomu.
Współpraca miedzy gminami, nie tylko z Mielnem, ale i innymi istnieje. Obecnie współpracujemy nad realizacją dwudziestu projektów. To efekt wspólnej strategii zrównoważonego rozwoju. To nie prawda, że Koszalin w tej współpracy występuje w roli hegemona. Dysponujemy największym budżetem, ale i tak sami nie podołalibyśmy finansowo z tak ogromnymi inwestycjami. Współpracujemy z Urzędem Morskim i Zachodniopomorskim Zarządem Melioracji. Dzięki tej współpracy zyskaliśmy m.in. łamacz fal. Musimy zdawać sobie sprawę, że za trzy lata po wybudowaniu S6 zmieni się nasze życie. Powstanie dwumiasto Koszalin-Kołobrzeg. Do Kołobrzegu jeździć będziemy w dwadzieścia minut. Szukamy inwestycji, które będą podnosiły atrakcyjność naszych terenów. Jestem za połączonym sposobem komunikacji takim jak rower-komunikacja miejska. Pamiętajmy jednak, że o zintegrowanych inwestycjach terytorialnych decydować będzie sejmik województwa i tam musimy szukać wsparcie do naszych projektów.