Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Urok fotografii analogowej

Autor Robert Kuliński 25 Października 2014 godz. 12:48
Do 10 listopada w Pałacu Młodzieży można podziwiać niezwykłe prace Emilii Treszczyńskiej podopiecznej Słupskiego Ośrodka Kultury. Fotografie artystki cechuje prostota i doskonałe wyczucie kompozycji.

Wystawa pt. „Z północy na południe”  znajduje się w Galerii Fotografii na pierwszym piętrze Pałacu Młodzieży. Zdjęcia  o średnim formacie zachwycają. Nie tylko kompozycja, stylizacja i temat uderzają bardzo dojrzałym podejściem do fotografii, ale także sama technika wykonania.

Treszczyńska posługuje się  aparatami analogowymi, co zaznacza się w kadrach niebywałą głębią. Obecnie, kiedy to cyfrowa technika  zdominowała  rzeczywistość, taka postawa jawi się jako swoista manifestacja artystycznej przekory. Cyfryzacja przyśpiesza działanie produkując, jednak więcej „odpadów”, gdyż rola  człowieka sprowadza się jedynie do dokonania wyboru i prezentacji najlepszych efektów pracy. Fotografowanie sprzętem analogowym wymaga dokładnego  przemyślenia  kompozycji i cierpliwości.  Następnie czasochłonna praca w ciemni  i dopiero po dość żmudnym procesie  powstaje gotowe odbitka.

Zdjęcia Treszczyńskiej to jakby  cofnięcie się w czasie,  gdzie obrazy nie starają się szokować widza. Nie  przedstawiają  tematów skomplikowanych, gdyż w większości to  efekt spotkania z modelką. Jest jednak w tych fotografiach puls, smak  i krwistość. Naturalność i stylizacja tworzą  wyważoną parę. Prostota zaklęta w kadrach pochłania widza bez reszty, stopniowo - nieśpiesznie odkrywając zawartą w nich tajemnicę.

Wernisaż przyciągnął głównie młodych pasjonatów  fotografii. Nauczycielka z PM, Monika

Kalkowska przybliżyła sylwetkę młodej artystki. Treszczyńska skromnie opowiedziała o swoich dziełach, przywołując kilka anegdot związanych z pracą w ciemni Słupskiego Ośrodka Kultury. Przyznała się także do swojej manii kolekcjonowania analogowych aparatów. - Mam to szczęście, że w sprzęcie mogę przebierać.- Mówi Treszczyńska. -  Jeśli któryś z moich znajomych znajdzie, gdzieś u rodziny stary aparat to trafia on do mnie.

Wystawa  nie tylko dla miłośników  fotografii. Zdecydowanie warto ją zobaczyć. 

Poprzedni artykuł