Pięć zwycięstw z rzędu i awans o kilka pozycji w nieco ponad miesiąc. Gwardziści zaczęli grać tak, jak powinni. - Naszym celem jest każdy następny mecz, bo czujemy głód zwycięstw. Jeśli miałbym mówić o konkretnym miejscu, to pierwsza trójka będzie satysfakcjonująca – mówił niedawno Damian Miętek, atakujący koszalińskiego klubu. Komplet punktów w pięciu meczach pozwolił trójkolorowym przesunąć się na sam szczyt tabeli.
W ostatnim meczu podopieczni trenera Tadeusza Żakiety pokonali rewelacyjnego beniaminka – KS Chwaszczyno 2:0. Bramkę zdobył Ryuki Kozawa. Japończyk to jeden z najlepszych strzelców trwających rozgrywek, więc można się spodziewać, że w przerwie zimowej bądź po sezonie, po Kozawę zgłosi się kilka klubów, które grają w wyższych ligach. Oprócz Japończyka, do siatki gości trafił Damian Miętek.
- Wróciliśmy na właściwe tory, gramy tak jak powinniśmy. Wszystko idzie w dobrym kierunku i chcielibyśmy utrzymać dobrą dyspozycję do końca rundy – powiedział pomocnik Gwardii, Łukasz Szymański. Łącznie ze spotkaniem przeciwko Kaszubii, trójkolorowym zostały jeszcze cztery spotkania do końca końca pierwszej rundy. Podopieczni trenera Tadeusza Żakiety zapowiadają, że chcą utrzymać się na miejscu wicelidera bądź nawet przeskoczyć ekipę Bałtyku Gdynia.
Kaszubia ma tyle samo punktów z drużyna Gwardii, jednak gorszy bilans bramkowy spycha zawodników z Kościerzyna na trzecie miejsce w tabeli. Pojedynki na szczycie są specjalnością trójkolorowych, którzy przyzwyczaili do tego, że potrafią wygrywać z najsilniejszymi zespołami w III lidze. Podopieczni trenera Żakiety będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, by pokonać Kaszubię.