Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Polski sędzia znokautowany

Autor Artur Rutkowski / fot. youtube.pl 22 Października 2014 godz. 11:46
Do szokującej sytuacji doszło podczas odbywających się w Zagrzebiu bokserskich młodzieżowych mistrzostw Europy. Polski sędzia Maciej Dziurgot, chwile po jednej eliminacyjnej walce w kategorii 81 kgz został zaatakowany przez przegranego, w tym pojedynku Chorwata Vido Loncara. Za swój czym zawodnik został dożywotnio zdyskwalifikowany.

Boks to walka na określonych zasadach,walka fair-play. Jak w każdej dyscyplinie nie zawsze się wygrywa, ale zachowanie tego Chorwata jest nie do pomyślenia, każdy zawodnik musi się liczyć z tym że może przegrać i musi się z tym pogodzić.  - sytuację komentuje koszalińska pięściarka Agata Kawecka.

 

Zachowanie Vido zszokowało wszystkich będących w hali. Pięściarz nie tylko zaatakował sędziego, ale też bił go po żebrach, kiedy Dziurgot już się przewrócił.

 

- Moim zdanie kara dla z Chorwata powinna być surowa,ponieważ przez takie zachowania boks traci w oczach kibiców oraz członków innych reprezentacji. Mam nadzieje ze taka sytuacja nie będzie miała więcej miejsca. - dodaje Kawecka.

Obecnie 18-letni bokser przebywa w areszcie. Ponadto Chorwacka federacja dożywotnio zdyskwalifikowała Loncara. Ponadto zawieszeni zostali też jego trenerzy, którzy widzieli napaść na Polaka. 

 

Oto jak wyglądała sytuacja: 

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Różański rezygnuje

Artur Rutkowski / fot. PZB.info.pl - 22 Października 2014 godz. 6:46
Szkoleniowiec KSW Róża Karlino, Tomasz Różański zrezygnował z prowadzenia kadry narodowej seniorów i funkcji pierwszego trenera Rafako Hussars Poland. "Róża" był trenerem reprezentacji Polski "zaledwie" od września 2014. W oficjalnym komunikacie Różański mówi, że głównym powodem rezygnacji był problem z komunikacją na drodze szkoleniowiec, a Polski Związek Bokserski. Jak wiemy, rok 2015 będzie rokiem, kiedy pięściarze walczą o kwalifikacje olimpijskie. 38-letni trener przedstawił początkowo plan dwóch obozów, który został podważony przez zarząd - Jeśli chcemy pojechać do Rio, nie można stracić żadnego dnia, żadnej minuty, ani nawet sekundy! - czytamy w komunikacie szkoleniowca. - Zaplanowałem dwa obozy przygotowawcze i zgrupowanie na Kubie. PZB najpierw wyraził zgodę na wyjazd i obiecał, że będą na to pieniądze. A potem… zmienił zdanie. Nie polecimy na Kubę. Więc zaplanowałem kolejne zgrupowania w Karlinie i na Litwie. I co? Znowu zostały zakwestionowane. Przygotowuję plan szkoleniowy, ale terminy wciąż nie podobają się szefom Hussars Poland. Zadajmy sobie wreszcie te kilka pytań: Kto rządzi w PZB? Czy marzenia o kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich to pic na wodę? Jakie są priorytety? Jak ma pracować trener kadry, jeżeli… nie może pracować? - kończy rozżalony "Róża".   Różański na stanowisku pierwszego szkoleniowca kadry narodowej zastąpił, Białorusina Walery Korniłowa, który następnie był asystentem pochodzącego z Karlina trenera. Sukcesy Tomasza Różańskiego: W listopadzie 2007 roku postanowił w Karlinie założyć klub pięściarski – Róża Karlino. Od tego momentu z każdym rokiem osiągał coraz większe sukcesy. Dużą pomoc młodemu trenerowi zaoferował Waldemar Miśko, burmistrz Karlina.  Boks dla młodych mieszkańców Karlina stał się sposobem na lepsze życie. Współpraca Miśko-Różański oraz determinacja i ambicja zawodników spowodowały, że klub z Karlina w swojej dyscyplinie przez szereg lat był i jest liderem w ogólnopolskiej rywalizacji dzieci i młodzieży. Ukoronowaniem tej doskonałej pracy było zdobycie przez Elżbietę Wójcik złotego medalu 2. Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich. Reprezentantka “Róży” jest obecnie nie tylko najpoważniejszą polską kandydatką do uzyskania olimpijskiej kwalifikacji ale także do zdobycia medalu podczas brazylijskich igrzysk. Komunikat Tomasza Różańskiego: "No i stało się. Choć nie tak to planowałem. Ale nie mam zamiaru być niczyją marionetką. Jako trener kadry ponoszę odpowiedzialność za jej wyniki. Jeżeli nie mogę z nią pracować tak jak bym chciał, to chyba zaszło jakieś nieporozumienie.   Zrezygnowałem dziś z funkcji pierwszego trenera Kadry Polski mężczyzn i pierwszego trenera Rafako Hussars Poland. Życie toczy się dalej, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ale kilka słów od mnie należy się czytelnikom bloga i kibicom boksu w Polsce.   Przyszły rok 2015 jest rokiem kwalifikacji olimpijskich, mówiłem to już nie raz i powtórzę. Jeśli chcemy pojechać do Rio, nie można stracić żadnego dnia, żadnej minuty, ani nawet sekundy! Zaplanowałem dwa obozy przygotowawcze i zgrupowanie na Kubie. PZB najpierw wyraził zgodę na wyjazd i obiecał, że będą na to pieniądze. A potem… zmienił zdanie. Nie polecimy na Kubę. Więc zaplanowałem kolejne zgrupowania w Karlinie i na Litwie. I co? Znowu zostały zakwestionowane. Przygotowuję plan szkoleniowy, ale terminy wciąż nie podobają się szefom Hussars Poland. Więc zadajmy sobie wreszcie te kilka pytań: Kto rządzi w PZB? Czy marzenia o kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich to pic na wodę? Jakie są priorytety? Jak ma pracować trener kadry, jeżeli… nie może pracować?   Nie ma mojej zgody na taką sytuację. Nie mogę szkolić zawodników, a potem mam być krytykowany za brak wyników? Jeżeli nic się nie zmieni, jeżeli PZB nie ustali priorytetów, to polski boks olimpijski nigdy nie wyjdzie z dołka, w jaki wpadł. Wiem, że mamy wielu utalentowanych zawodników i dzięki trenerom klubowym zawdzięczamy ich rozwój. Ale dopóki wszystko będzie stało na głowie, polski boks olimpijski nie ruszy z miejsca. Nie będzie Igrzysk, nie będzie medali.   Nie można pracować z kadrą i przygotowywać jej do kwalifikacji olimpijskich, jeśli nie ma się pełnego wsparcia władz związku. Sukces może przyjść wtedy, gdy wszystko podporządkowujemy kwalifikacjom i Igrzyskom Olimpijskim. Rozstaję się z reprezentacją z ciężkim sercem, ale na pewno nie zamykam tych drzwi na zawsze. Wierzę, że ktoś w końcu otrzeźwieje i spojrzy na ten cały bałagan chłodnym okiem. Dla dobra boksu olimpijskiego. Dla dobra polskiego sportu.   Pozdrawiam Tomek „Róża” Różański"   Komunikat Polskiego Związku Bokserskiego: KOMUNIKAT WS. REZYGNACJI TOMASZA RÓŻAŃSKIEGO   Szanowni Państwo! Drodzy Kibice! W dniu dzisiejszym z funkcji trenera kadry narodowej seniorów i jednocześnie pierwszego trenera Rafako Hussars Poland zrezygnował p. Tomasz Różański. Wiemy, że wielu Kibiców cieszyło się z nominacji p. Różańskiego na to w gruncie rzeczy najważniejsze stanowisko w polskim boksie olimpijskim. Młody, ambitny trener, który w dodatku może pochwalić się sporymi sukcesami w młodzieżowej kadrze kobiet, budził nadzieję na przynajmniej porównywalne sukcesy w kadrze narodowej seniorów. Zarząd Polskiego Związku Bokserskiego i zarządzający polską drużyną w World Series of Boxing w pełni podzielali te nadzieje. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Przede wszystkim zaskoczyła ona p. Tomasza Różańskiego, który pomimo wcześniejszych zapewnień najwyraźniej nie zdawał sobie do końca sprawy z ogromu pracy i skali obowiązków, jakie na siebie przyjął. Przygotowanie kadry narodowej seniorów do startu w bardzo ciężkim sezonie WSB, który wchodzi do kalendarza olimpijskiego AIBA, to bardzo poważne wyzwanie sportowe i organizacyjne. Wymaga potężnego wysiłku od wszystkich, którzy chcą pracować dla dobra polskiego boksu. Jednak nie wszystkich na taki wysiłek stać. Od trenera odpowiedzialnego za realizację najważniejszych celów w boksie olimpijskim wymaga się przygotowania planów treningowych, w tym indywidualnie dla każdego zawodnika, odpowiedniej organizacji pracy trenerów współpracujących, koordynacji działań z Wydziałem Wyszkolenia PZB i zarządem Rafako Hussars Poland, pełnego zaangażowania i dyspozycyjności. Nie można pracy zastąpić rozmowami o pracy, a wyników sportowych ilością wystąpień w mediach. Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem właściwej części przygotowań do sezonu pozostajemy bez pierwszego trenera. Jest nam z tego powodu bardzo przykro, ale to nie oznacza, że nie podejmujemy działań, które mają zaistniałej sytuacji zaradzić. Chcemy zapewnić, że ścisła współpraca pomiędzy PZB i Rafako Hussars Poland, pomimo przeciwności, będzie kontynuowana. Występy Polaków w WSB są i w dalszym ciągu będą traktowane jako występy reprezentantów Polski, członków kadry narodowej. Żaden z zawodników nie ucierpi z powodu problemów organizacyjnych związanych z rezygnacją dotychczasowego trenera kadry narodowej i drużyny WSB. W najbliższych dniach otrzymają Państwo informację o wyborze nowego trenera kadry narodowej seniorów w boksie i tym samym pierwszego trenera Rafako Hussars Poland.   V-ce Prezes ds. Wyszkolenia – Zdzisław Nowak   Rafako Hussars Poland – Jarosław Kołkowski