Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Gołota w Darłowie

Autor Patryk Pietrzala 8 Października 2014 godz. 9:13
Jeden z najbardziej znanych i szanowanych polskich sportowców – Andrzej Gołota przyjedzie do Darłowa, by spotkać się ze swoimi kibicami tuż przed swoją ostatnią walką w bogatej w sukcesy karierze.

Andrzej Gołota to postać wyjątkowa, która cieszy się ogromną popularnością zarówno w kraju, jak i za granicą. Najbardziej znany polski pięściarz to ikona boksu. Do jego największych sukcesów należą m.in. brązowy medal olimpijski z Seulu, mistrzostwo Europy z Aten oraz tytuł zawodowego mistrza Ameryki Północnej federacji IBF.

 

Wszyscy kibice popularnego „Andrew” będą mogli spotkać swojego idola w Darłowie, a konkretnie w kinie „Bajka”. Polski bokser zjawi się tam w sobotę (11 października) o godzinie 12:00. Towarzyszyć mu będzie Andrzej Najman, znany z walk MMA oraz z występów w reality show. Najman jest także organizatorem gali, podczas której Gołota wystąpi po raz ostatni w ringu.

 

Sam zainteresowany podkreśla również, że walka z Daniellem Nicholsonoem może nie być ostatnią w jego karierze (pojedynek nie będzie punktowany). Gołota zmierzy się z amerykańskim bokserem 25 października w Częstochowie. Przypomnijmy, że 23 lutego 2013 roku, 46-letni pięściarz przegrał w szóstej rundzie przez nokaut z Przemysławem Saletą.

 

Zaproszenie na spotkanie z kibicami wystosowała firma Baltic Korona, która buduje apartamenty przy ulicy północnej w Darłowie.

 

Czytaj też

Tłumy na spotkaniu z Gołotą

ArtRut, fot.fb/Arkadiusz Klimowicz - 11 Października 2014 godz. 15:34
Andrzej Gołota, może nie najbardziej utytułowany polski pięściarz, ale z pewnością najbardziej rozpoznawalny w sobotę w Darłowie spotkał się se swoimi fanami. Wizyta ta odbyła się dzięki zaproszeniu jakie Gołota otrzymał od budującej apartamenty w Darłowie firmy Baltic Korona. Spotkanie z mistrzem poprowadził Mirosław Pieńkowski, dziennikarz Radia Koszalin. A chętnych do zamienienia kilku słub, zrobienia pamiątkowego zdjęcia I zdobycia autografu było co niemiara. Wśród nich pojawił sie nawet Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowo, dzięki któremu możemy zaprezentować naszym Czytelnikom zdjęcia z tego spotkania.   Andrzej Gołota to postać wyjątkowa, która cieszy się ogromną popularnością zarówno w kraju, jak i za granicą. To bez wątpienia najbardziej znany polski pięściarz. Do jego największych sukcesów należą m.in. brązowy medal olimpijski z Seulu, mistrzostwo Europy z Aten oraz tytuł zawodowego mistrza Ameryki Północnej federacji IBF.   Przed Gołotą jeszcze jedna walka. Pokazowy pojedynek z  Daniellem Nicholsonoem nie będzie punktowany. Gołota zmierzy się z amerykańskim bokserem 25 października br. w Częstochowie.

Najman: Nigdy nie mów nigdy

Patryk Pietrzala / fot. iwiesz24.pl - 6 Listopada 2013 godz. 8:37
Dowiedzieliśmy się, co na temat walki sądzi Józef Warchoł. Dzisiaj na pytania odnośnie pojedynku w PLMMA odpowiedział Marcin Najman, który ma nieco inne zdanie niż koszaliński kickbokser. Wczoraj pytaliśmy Józefa Warchoła, czy byłby w stanie walczyć z Marcinem Najmanem. Koszaliński kickbokser powiedział, że negocjacje trwają, a informacji odnośnie walki z El Testosteronem nie potwierdza, ani nie zaprzecza. Zgoła inne zdanie ma domniemany przeciwnik Warchoła, Marcin Najman. - Nie ma takiego tematu, to są jakieś wymysły dziennikarzy, gdzie jeden coś napisze, a drugi powtórzy. Tak naprawdę jest pan pierwszą osobą, która pyta u źródła, czyli u mnie. Ludzie powinni zacząć interesować się swoim życiem, a nie czymś takim – skomentował krótko sam zainteresowany.   Józef Warchoł stwierdził, że to z kim się pojedynkuje, nie ma dla niego żadnego znaczenia, ponieważ liczy się tylko walka.- Józek i ja jesteśmy kolegami, nie będziemy razem walczyć, nie ma w ogóle takiego tematu – zaprzeczył informacjom Marcin Najman.   El Testosteron zmienił nieco zdanie, gdy usłyszał, że dla Józefa Warchoła nie ma żadnej różnicy z kim walczy. - Dla mnie liczy się jedna zasada: wychodzimy na matę i się bijemy – twierdził koszalinianin.   - Dla mnie nie byłby to też żaden problem. Nigdy nie mów nigdy. Tak jak wspomniałem, jesteśmy kumplami z Józkiem. Gdybyśmy się razem spotkali i obgadali pewne sprawy, a na koniec stwierdzilibyśmy, że chcemy razem walczyć to... jest to jak najbardziej do zrobienia. Na dzień dzisiejszy nie ma takich rozmów i nie ma takiego tematu. Na razie są to wymysły. Wyobraźnia niektórych osób działa nieprawidłowo – mówił Marcin Najman.   Warunkiem dla Marcina Najmana byłaby wcześniejsza rozmowa z Józefem Warchołem, gdzie obaj zawodnicy zatwierdzili sposób w jaki chcą walczyć. - Tak jak mówiłem, walka z Józkiem nie będzie problemem. Jest jeden warunek – Będziemy kolegami przed i po walce – zakończył El Testosteron.