Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Austin w AZS. Swanson kolejny?

Autor Patryk Pietrzala 9 Września 2014 godz. 12:39
Devon Austin jest przedostatnim wzmocnieniem AZS przed zbliżającym się sezonem. Dzisiaj wieczorem mamy poznać nazwisko nowego rozgrywającego koszalińskiej drużyny. Wiele wskazuje na to, że do zespołu Akademików wróci Dante Swanson.

Dante Swanson to zawodnik, którego nie trzeba przedstawiać. Amerykanin występował w czterech polskich klubach. Jako pierwsza, po Swansona zgłosiła się Astoria Bydgoszcz, następnie Anwil Włocławek. W sezonie 2005/2006 rozgrywający występował w Śląsku Wrocław. Przez następne trzy lata z dłuższymi przerwami, Swanson reprezentował barwy AZS Koszalin.

 

Sezon 2009/2010 był dla amerykańskiego zawodnika zdecydowanie najlepszy. Wówczas Swanson notował średnio 16 punktów, 4,2 zbiórki oraz 5,2 asysty na mecz, co stawiało go w ścisłej czołówce rozgrywających w Polsce. Ostatnim klubem ulubieńca koszalińskiej publiczności był zespół z drugiej ligi tureckiej Best Balikesir Basketbol Kulubu. Amerykanin notował średnio 13,2 pkt oraz 1,9 asysty na mecz.

 

Dante Swanson miałby być tymczasowym zastępstwem dla Krzysztofa Szubargi, który w zeszłym tygodniu przeszedł mikrochirurgiczny zabieg operacyjny w obrębie kręgosłupa lędźwiowego. Czy Swanson rzeczywiście podpisze kontrakt z koszalińskim klubem? Przekonamy się już wieczorem.

 

Do koszalińskiego zespołu dołączył 27-letni skrzydłowy Devon Austin. Amerykanin jest absolwentem uczelni Manhattan. Pierwszy profesjonalny sezon rozegrał w portugalskim Casino Figueria Ginasio, gdzie notował średnio 13 punktów i 4 zbiórki na mecz. Austin spędził kolejne trzy sezony w Rumunii, a konkretnie w CSU Attlesib Sibiu. Z każdym następnym sezonem, Amerykanin rzucał z coraz lepszym procentem, w rozgrywkach 2013/2014 60% za dwa i 42% za 3 (średnie punktów oraz zbiórek zbliżone do tych, które notował w Portugalii).

 

Czytaj też

Austin: Stać nas na więcej!

Patryk Pietrzala - 6 Października 2014 godz. 13:12
- Najważniejsze jest to, że nie odpuszczaliśmy i od początku do samego końca walczyliśmy o każdy skrawek parkietu. Niedługo nasi kibice zobaczą, iż stać nas na jeszcze więcej – mówi Devon Austin, gracz AZS Koszalin. Patryk Pietrzala: Cel zrealizowany. Zaliczyliście pierwsze zwycięstwo w Tauron Basket Lidze. Jakie są pierwsze wrażenia po wczorajszym spotkaniu?   Devon Austin: Być może wynik spotkania tego nie pokazuje, ale to był naprawdę ciężki mecz. Zarówno my, jak i koszykarze z Gdyni graliśmy agresywnie i nie odpuszczaliśmy. Asseco próbowało wywrzeć na nas presję, jednak my bardzo chcieliśmy wygrać na inaugurację i myślę, że styl, w jakim to zrobiliśmy pokazał, że jesteśmy na dobrej drodze, by odnosić jeszcze więcej takich zwycięstw.   Był Pan cichym bohaterem tego spotkania.   - Wiem na co mnie stać. Cały czas robiłem to, co nakazał mi trener Milicić. Moje niezłe statystyki są również zasługą kolegów z drużyny, którzy świetnie dzielili się piłką i znajdowali mnie na czystych pozycjach. To moja praca – wykorzystywanie takich sytuacji i zdobywanie punktów z obwodu. Cichy bohater? Po prostu starałem się dać od siebie wszystko, by móc cieszyć się ze zwycięstwa.   Mimo zwycięstwa, często zdarzały Wam się straty punktów spod samego kosza.   - Cóż, taki jest porządek rzeczy. My nie trafialiśmy swoich rzutów, a Asseco wykorzystywało nasze potknięcia. Jestem jednak pewny, że dołożymy wszelkich starań, by wyeliminować te błędy.   AZS miał zawsze sporo problemów z wygrywaniem spotkań na inaugurację sezonu. Jak ważne jest dla Was zwycięstwo nad Asseco Gdynią?   -Ten mecz był dla nas niezwykle ważny. Taka wygrana pomaga zawsze w budowaniu dobrego nastroju w szatni. Wszyscy będą bardziej rozluźnieni i nie będą myśleć o swoich niepowodzeniach. Przegrywanie nie może nam wejść w nawyk, nie na tym to polega. Chcemy wygrywać najwięcej jak się da, dlatego pierwsze zwycięstwo napawa optymizmem. Ja ze swojej strony nie mogę doczekać się kolejnego spotkania.   Tak jak Pan powiedział, pewna i efektowna wygrana musi napawać optymizmem. Jestem jednak ciekaw, czy potraficie grać jeszcze lepiej niż wczoraj.   - Oczywiście, że tak! To dopiero pierwszy oficjalny mecz w sezonie i jestem pewny, że z biegiem czasu będziemy jeszcze lepsi. Wszystkie drużyny dopiero zaczynają, szanse są równe. My jesteśmy świadomi tego, że musimy się doskonalić, bo wczoraj były pewne niedociągnięcia. Najważniejsze jest to, że nie odpuszczaliśmy i od początku do samego końca walczyliśmy o każdy skrawek parkietu. Niedługo nasi kibice zobaczą, iż stać nas na jeszcze więcej.  

Swanson powraca do AZS!

informacja prasowa / PP - 9 Września 2014 godz. 21:54
Wszystko stało się jasne, Dante Swanson powrócił do AZS Koszalin po czterech latach przerwy. Amerykanin zamknął skład Akademików. Dante Swanson (178 cm) to zawodnik doskonale znany kibicom polskiej koszykówki. Amerykanin występował w AZS w latach 2007-2010. Wcześniej grał także w Astorii Bydgoszcz, Anwilu Włocławek i Śląsku Wrocław. Warto dodać, że zawodnik ten był jednym z liderów drużyny, która w lutym 2010 roku wywalczyła Puchar Polski, jeden z większych sukcesów w dziejach AZS Koszalin. Swanson w meczu finałowym przeciwko drużynie PGE Turowa Zgorzelec zdobył 20 punktów. W latach 2010-2013 kontynuował karierę w lidze ukraińskiej, gdzie był jednym z czołowych rozgrywających. Ostatni sezon spędził w Turcji w barwach II-ligowego Best Belikesir, w którym notował średnio 13 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty na mecz. Swanson związał się z AZS Koszalin umową do 31 grudnia z możliwością przedłużenia do końca sezonu 2014/2015. Amerykanin w Koszalinie pojawi się dziś wieczorem.