Tegoroczne zawody były wyjątkowe. Organizatorzy nie spodziewali się tak licznej rzeszy kibiców oraz samych zawodników, którzy tłumnie przybyli do Malechowa, by spróbować swoich sił na wymagającej trasie. - Byliśmy zaskoczeni faktem, iż na V i VI Rundę Mistrzostw i Pucharu Polski przyjechało aż 154 rajdowców. Z tego co pamiętam, to najlepszy wynik w historii – mówił wyraźnie zadowolony jeden z organizatorów, Artur Romańczuk.
W najbardziej prestiżowej konkurencji, tzw. „generalce na motorach” wygrał Adam Tomiczek, drugi był Sebastian Krywult. Na najniższym stopniu podium stanął Maciej Giemza. Poziom był wysoki i wszystkie wyścigi niezwykle widowiskowe. Trasa rajdu miała około 43 kilometrów. Kibice nie mogli narzekać na brak emocji. - W sobotę, w Święcianowie odbył się festyn, który potrwał aż do trzeciej nad ranem. Zainteresowani mogli skosztować kilkunastu ciast, grochówki, ryb. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie – podsumował Romańczuk.
Do Malechowa przyjechali nawet zawodnicy z Belgii. - Belgowie przyjechali sprawdzić czy warto do nas przyjeżdżać. Z tego co wiem, przyjechało ich aż ośmiu, jednak za rok mają tutaj ściągnąć całą kadrę! Byli pod wielkim wrażeniem tego, jakim zainteresowaniem cieszyły się wyścigi – relacjonował Romańczuk.