W obydwu drużynach zagrały największe gwiazdy, Cristiano Ronaldo i Diego Costą na czele. Niestety po kilku minutach Hiszpan musiał opuścić boisko i tym samym as Atletico oglądał resztę meczu z wysokości ławki rezerwowych. To nie wpłynęło jednak na postawę pozostałych zawodników drugiego z madryckich klubów. Podopieczni Diego Simeone jako pierwsi zdobyli bramkę, a jej autorem był Diego Godin.
Real przeważał, jednak podopieczni trenera Ancelottiego nie potrafili przełamać obrony Atletico. Dwie największe gwizdy Realu: Bale i Ronaldo byli niewidoczni, nie grali na miarę swoich możliwości. Wiele zmieniło wejście Marcelo i Moraty, którzy wprowadzili w szeregi Realu nieco wiecej świeżości. Królewscy dopięli swego dopiero w doliczonym czasie gry, a do siatki trafił Sergio Ramos.
Dogrywka była popisem gry galaktycznej drużyny. Po indywidualnej akcji Di Marii, bramkę zdobył Bale, chwilę później z gola cieszył się Marcelo. Dzieła zniszczenia dokonał Cristiano Ronaldo, który wpisał się na listę strzelców po strzale z rzutu karnego.