Wydarzenie miało bardzo huczny przebieg. Szkoła wypełniła się nie tylko tłumami zainteresowanych, ale także dźwiękami muzyki oraz harmidrem wielkiego poruszenia. Nauczyciele danych klas instrumentalnych udostępnili do dyspozycji dzieci instrumenty, aby mogły spróbować, choć przez chwilę, jak się na nich gra. Na niewielkiej przestrzeni w tłumie rodziców i niezwykle zainteresowanych dzieci rozbrzmiewały chaotyczne dźwięki gitary, klarnetu, oboju, akordeonu, puzonu, wiolonczeli i skrzypiec. Kakofoniczny bałagan miał, jednak swój cel. Pedagodzy mogli ocenić predyspozycje dzieci do pracy z danym instrumentem. Zdolności czysto muzyczne weryfikowane są już podczas egzaminów dla ewentualnych kandydatów.
Oprócz możliwości spróbowania swoich sił na instrumentach szkoła przygotowała tradycyjny koncert prezentujący umiejętności swoich podopiecznych w różnym wieku. Od uczniów klas najmłodszych, po roczniki starsze. Koncert poprowadzony przez Lucynę Górską pełen był prostych zagadek muzycznych lub związanych z samymi instrumentami. Każda dobra odpowiedź była nagradzana drobnym upominkiem.
Wśród zaprezentowanych utworów, oczywiście dobranych umiejętnie do charakteru imprezy, usłyszeć można było i tradycyjnego "Krakowiaka" w oprawie tanecznej najmłodszych uczniów, przez piosenki autorstwa Witolda Lutosławskiego. Wielki aplauz zebrało trio akordeonowe z klasy Artura Zajkowskiego, które wykonało utwór „Kozaczek”.
Należy zwrócić uwagę, że koszaliński „muzyk” wypuścił w świat wiele znanych i wybitnych postaci m.in. Adama Sztabę, Marzenę Diakun, czy Agatę Szymczewską. Jak podkreśliła podczas wprowadzenia do koncertu Wiesława Suszyńska, dyrektor do spraw muzycznych, uczniowie koszalińskiej szkoły muzycznej odnoszą również wysokie wyniki na polu edukacji ogólnokształcącej: „W rankingach maturalnych nasi uczniowie uzyskują jedne z najwyższych wyników w Koszalinie”.
Przyszłam dzisiaj z młodszą córką, aby mogła spróbować gry na różnych instrumentach- mówi Ksenia Szewczyk- mój syn uczy się tutaj gry na kontrabasie. Ta szkoła jest zdecydowanie inna niż pozostałe w naszym mieście- dodaje- jest mała, co powoduje, że każdy nauczyciel zna swojego ucznia bardzo dobrze. Nie ma tutaj dzieci „wybranych” pod kontem majętności rodziców. Jednak najważniejsze jest to, że szkoła kładzie duży nacisk na współudział rodziców w procesie nauczania. Stwarza to niezwykły klimat. Ta szkoła posiada najwyższy odsetek uczniów z rodzin wielodzietnych, ja mam trójkę, a moja koleżanka, której dzieci też się tutaj uczą, ma aż piątkę. Moim zdaniem, to na prawdę wyjątkowe miejsce.
Cóż można dodać po takiej rekomendacji? Ci, którzy nie dotarli na dzień otwarty, niech żałują. Szczegółowych informacji można szukać na stronie internetowej ( link ), lub telefonicznie pod numerem 94 347 80 20.