Przerwa pomiędzy rundą jesienną i rundą wiosenną jest ewidentnie zbyt długa. Piłkarze Bałtyku Koszalin zajmują aktualnie drugie miejsce w tabeli. Biało-niebiescy byli i wciąż są jedną z rewelacji rozgrywek. Beniaminek z Koszalina radzi sobie niespodziewanie dobrze, a wszyscy gracze, na czele z trenerem chcą wybiec na boisko i zacząć bój o ligowe punkty- Mamy głód gry, chcemy już grać i wyczekujemy następnego spotkania – mówił trener Polakowski.
W pierwszej rundzie Bałtyk miał sporo problemów z pokonywaniem słabszych rywali. Drużyny z góry tabeli zwykle ulegały podopiecznym trenera Polakowskiego, a te, które będą bić się o utrzymanie, urywały biało-niebieskim punkty. Koral Dębnica zajmuje aktualnie piętnastą pozycję (na szesnaście drużyn – red.), jednak faworytem spotkania będzie ekipa Bałtyku Koszalin.
Tabela III ligi Bałtyckiej jest na tyle spłaszczona, że ewentualne zwycięstwo może wyprowadzić podopiecznych trenera Polakowskiego na pierwsze miejsce w tabeli (punkt straty do Drawy – red.). Porażka może oznaczać spadek na... szóstą pozycję. Dlatego każdy punkt i każda bramka są jak na wagę złota.
Koral to drużyna ze zdecydowanie najgorszą defensywą w III lidze. Gracze z Dębnicy stracili w 17 meczach 41 bramek. - Koral przez ostatnie trzy lata był „rycerzem wiosny”. Zawsze było tak, że piłkarze z Dębnicy zdobywali sporo punktów w drugiej rundzie i ostatecznie utrzymywali się w lidze. Podejrzewam, że działacze ściągając Grześka Dutkiewicza, trenera z Gryfa Słupsk, liczą na powtórkę tego, co udało im się osiągnąć. To będzie bardzo trudne albo nawet niemożliwe. W III lidze utrzyma się tylko dziesięć zespołów. Wiemy, że to będzie niełatwy mecz, przeciwnik zrobi wszystko, by ten mecz wygrać. Powalczymy o punkty. Spróbujemy grać piłkę ofensywną, nie gramy na remisy, bo one nas nie interesują – stwierdził przed spotkaniem trener Bałtyku, Wojciech Polakowski.