W ostatnim czasie w klubie z Dolnego Śląska zaszły zmiany wśród włodarzy, nowym władzą nie podoba się wysokość otrzymywanej przez zawodnika zbyt wygórowanej pensji.
Klub szuka oszczędności, a wychowanek Bałtyku Koszalin posiada bardzo wysoki kontrakt, który obowiązywać ma jeszcze przez dwa lata. Ponadto, Mila w rundzie jesiennej nie błyszczał formą, co pewnie było spowodowane kontuzją. Najbardziej z odejścia 32-letniego zawodnika cieszyliby się ludzie dbający o finanse WKS-u.
Obecnie menedżer zawodnika, Daniel Weber otwarcie mówi, że szuka dla Sebastiana nowego pracodawcy. Warto dodać, że w grudniu zainteresowanie usługami piłkarza zainteresowany był Cypryjski APOEL Nikozja, ale piłkarz się jednak nie porozumiał ws. umowy.
32-latek jest coraz mniej mile widziany w Śląsku Wrocław, w którym występuje od 2008 roku, a także jest jego kapitanem.