Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Mila szuka klubu

Autor Artur Rutkowski 20 Stycznia 2014 godz. 23:15
Sebastian Mila, być może jeszcze w zimowym okienku transferowym będzie zmuszony odejść ze Śląska Wrocław. Pełni tam funkcję kapitana drużyny.

W ostatnim czasie w klubie z Dolnego Śląska zaszły zmiany wśród włodarzy, nowym władzą nie podoba się wysokość otrzymywanej przez zawodnika zbyt wygórowanej pensji.

 

Klub szuka oszczędności, a wychowanek Bałtyku Koszalin posiada bardzo wysoki kontrakt, który obowiązywać ma jeszcze przez dwa lata. Ponadto, Mila w rundzie jesiennej nie błyszczał formą, co pewnie było spowodowane kontuzją. Najbardziej z odejścia 32-letniego zawodnika cieszyliby się ludzie dbający o finanse WKS-u.

 

Obecnie menedżer zawodnika, Daniel Weber otwarcie mówi, że szuka dla Sebastiana nowego pracodawcy. Warto dodać, że w grudniu zainteresowanie usługami piłkarza zainteresowany był Cypryjski APOEL Nikozja, ale piłkarz się jednak nie porozumiał ws. umowy.

 

32-latek jest coraz mniej mile widziany w Śląsku Wrocław, w którym występuje od 2008 roku, a także jest jego kapitanem. 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Mila wraca na Pomorze

Artur Rutkowski / fot. lechia.pl - 21 Stycznia 2015 godz. 10:21
Bardzo bliski powrotu do Lechii Gdańsk jest Sebastian Mila. Wychowany przez koszaliński Bałtyk zawodnik obecnie przechodzi testy medyczne, po których powinien złożyć podpis pod kontraktem. Mila w swojej piłkarskiej karierze wywalczył mistrzostwo Austrii z Austrią Wiedeń, triumfował w Polskiej ekstraklasie ze Śląskiej Wrocław, a także z powodzeniem występował na arenie europejskich pucharów z Groclinem Grodzisk Wielkopolski. W ostatnim czasie jednak stało się o piłkarzu głośno po bramce na 2:0 w historycznym wygranym meczu z reprezentacją Niemiec. Wszystko wskazuje jednak na to, że karierę zakończy w Lechii Gdańsk, w której już występował na początku swojej wielkiej kariery.   We wtorek 20 stycznia późnym wieczorem działacze Lechii doszli do porozumienia z działaczami wrocławskiego klubu. Obecnie Mila przechodzi testy medyczne, po których powinno dojść do złożenia podpisów pod kontraktem.   "Na wniosek Lechii Gdańsk Śląsk Wrocław wyraził zgodę na poddanie Sebastiana Mili testom medycznym. Mila przejdzie je dziś w Gdańsku. Jednocześnie strony uzgodnią szczegóły dotyczące umowy transferowej w najbliższych dniach" - czytamy w komunikacie klubu.    33-letni pomocnik prawdopodobnie podpisze z Lechią długoterminową umowę, która zapewni mu pracę w Gdańsku również po zakończeniu kariery.   

Sebastian Mila w kadrze

Artur Rutkowski - 2 Września 2014 godz. 6:39
Pochodzący z Koszalina, Sebastian Mila został powołany do reprezentacji Polski na mecz el. Mistrzostw Europy 2016 z Giblartarem. Dla obecnego piłkarza Śląska Wrocław jest to powrót do reprezentacji po ponad dwuletniej przerwie (red. ostatni raz w w koszulce z orzełkiem zagrał w lutym 2012 roku, w spotkaniu towarzyskim z Portugalią). Powołanie dla wychowanka Bałtyku Koszalin było możliwe, po kontuzji jakiej nabawił się Michał Kucharczyk. 32-letni piłkarz w kadrze Adama Nawałki, to totalne zaskoczenie wydawało się, że rozdział gry w biało-czerwonych barwach to dla Mili rozdział zamknięty. Przypomnijmy, że poprzedni sezon dla zawodnika był fatalny, ponadto przytył 10 kg. Natomiast podczas okresu przygotowawczego zawodnik ciężko trenował i obecnie jest ponownie liderem Śląska Wrocław.   Sebastian Mila w reprezentacji Polski wystąpił dotychczas w 30 spotkaniach, w których sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców. Adam Nawałka jest już piątym selekcjonerem kadry, który powołał zawodnika z naszego miasta. Pierwszym, który powołał Milę do reprezentacji był Zbigniew Boniek w 2002 roku.   Powołania na mecz z Gibraltarem: Bramkarze: Artur Boruc (Southampton), Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn), Łukasz Fabiański (Swansea City) Obrońcy: Kamil Glik (Torino FC), Artur Jędrzejczyk (FK Krasnodar), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Łukasz Szukała (Steaua Bukareszt), Paweł Olkowski (1.FC Koeln), Jakub Wawrzyniak (Amkar Perm), Thiago Rangel Cionek (Modena FC), Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa), Michał Sadlok (Wisła Kraków) Pomocnicy: Grzegorz Krychowiak (Sevilla FC), Mateusz Klich (VfL Wolfsburg), Krzysztof Mączyński (Guizhou Renhe), Kamil Grosicki (Stade Rennes), Maciej Rybus (Terek Grozny), Waldemar Sobota (Club Brugge), Filip Starzyński (Ruch Chorzów), Sebastian Mila (Śląsk Wrocław) Napastnicy: Robert Lewandowski (Bayern Monachium), Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam), Mateusz Zachara (Górnik Zabrze)

Koszalińska ekstraklasa

Artur Rutkowski - 17 Lutego 2014 godz. 9:51
W miniony weekend rozgrywki wznowiła T-mobile Ekstraklasa. W tym roku na boiskach ekstraklasy ma szansę wystąpić pięciu piłkarzy z koszalińską przeszłością. Pierwszym z nich jest Takuya Murayama, zawodnik Pogoni Szczecin, który występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej od rundy wiosennej sezonu 2012/13. Jego zespół w sobotę mierzył się z Lechią Gdańsk, 24-letni piłkarz został zmieniony w 65 minucie przy stanie 1:1. Ostatecznie w bardzo emocjonującym meczu drużyna ze Szczecina wygrała 3:2, po bramce zdobytej w doliczonym czasie gry.   Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 2:3 (0:1)    Patryk Tuszyński 52, 82-k. - Maciej Dąbrowski 39, Marcin Robak 76, Jakub Bąk 90+1    Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz - Adam Frączczak, Maciej Dąbrowski, Hernani, Mateusz Lewandowski - Patryk Małecki, Maksymilian Rogalski (49. Pavle Popara), Bartosz Ława (82. Sebastian Rudol), Takafumi Akahoshi, Takuya Murayama (65. Jakub Bąk) - Marcin Robak.   Przypomnijmy, pierwszym klubem Japończyka w naszym kraju była Gwardia Koszalin, w której wystąpił w 15 meczach, zdobył 5 bramek i zaliczył dużo więcej asyst.     W wyżej wymienionym spotkaniu mógł wystąpić inny piłkarz z Kraju Kwitnącej Wiśni. Niestety Tsubasa Nishi, który od lutego 2014 oficjalnie jest zawodnikiem Lechii Gdańsk, na debiut w T-mobile Ekstraklasie musi jeszcze poczekać, co jest spowodowane kontuzją. Nishi podobnie jak Murayama na boiska ekstraklasy trafił z koszalińskiej Gwardii, w której zagrał w dwudziestu ośmiu spotkaniach i czterokrotnie trafiał do siatki.   Kolejnym piłkarzem z Koszalina, który w weekend wybiegł na murawę jest kapitan Śląska Wrocław - Sebastian Mila. Zawodnik Wojskowych rozegrał pełne dziewięćdziesiąt minut, ale nie uchronił drużyny z Dolnego Śląska przed porażką z Lechem Poznań 1:2. Jak wszyscy wiemy Mila jest wychowankiem koszalińskiego Bałtyku.   Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2:1 (1:1) Hamalainen 12, Teodorczyk 70 - Paixao 28    Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Tadeusz Socha (89. Lubos Adamec), Rafał Grodzicki, Oded Gavish, Krzysztof Ostrowski (75. Sebino Plaku) - Sylwester Patejuk, Tom Hateley (84. Paweł Zieliński), Sebastian Mila, Adam Kokoszka, Dudu Paraiba - Marco Paixao.    W barwach Śląska, mógł również zadebiutować Wojciech Pawłowski, ale póki co przegrywa rywalizację z Marianem Kelemenem. Wychowanek Bałtyku Koszalin, trafił do wrocławskiego klubu na zasadzie wypożyczenia z Udinese Calcio.    Ostatnim zawodnikiem z naszego miasta, który może grać w T-mobile Ekstraklasie jest Sebastian Ginter. Wychowanek Bałtyku, który do Pogoni Szczecin trafił z Gwardii Koszalin ma małe szanse na debiut w obecnym sezonie, ponieważ do Szczecina trafił głównie ze względu na grę w rezerwach Pogoni.

Fijołek zamienił Bałtyk na Leśnik

Artur Rutkowski - 22 Stycznia 2014 godz. 11:17
Leśnik / Rossa Manowo pozyskał pierwszego zawodnika w przerwie zimowej. Nowym zawodnikiem trzecioligowego klubu został Seweryn Fijłek, który dotychczas występował w innym zespole trzecioligowym z okręgu - Bałtyku Koszalin. Nowy piłkarz Leśnika, w swojej karierze występował w takich klubach jak Mechanik Turowo, Darzbór Szczecinek, w którym grał przez osiem lat. Następnym przystankiem defensora była Polonia Nowy Sącz, do której trafił w 2009 roku. Z Nowego Sącza w 2011 roku trafił do koszalińskiego Bałtyku. W obecnym sezonie w zespole prowadzonym przez Wojciecha Polakowskiego wystąpił w trzynastu spotkaniach, w których zdobył jedną bramkę, w wygranym 3:0 meczu z Arką II Gdynia.    Warto dodać, że prawdopodobnie z Leśnikiem/ Rossa Manowo pożegnają się Łukasz Kłączyński, który jest testowany przez Gwardię Koszalin, a także Jakub Ślusarz, Krystian Mural i Adrian Kowalski.

Oficjalnie Pawłowski piłkarzem Śląska

Artur Rutkowski / fot. slaskwroclaw.pl - 17 Stycznia 2014 godz. 16:22
Możemy już oficjalnie potwierdzić, że Wojciech Pawłowski, wychowanek koszalińskiego Bałtyku po półtorarocznej przygodzie z Włoskim futbolem powraca do kraju. Jego nowym klubem będzie Śląsk Wrocław. Zespół ze stolicy Dolnego Śląska wypożyczył 20-letniego bramkarza do końca 2014 roku. W Śląsku popularny "Bulwa" będzie występował z numerem 93 na koszulce.    - Bardzo się cieszę, że udało mi się przekonać trenera Stanislava Levego do swoich umiejętności. Przychodzę do Śląska nie tylko po to, by odbudować swoją formę, ale przede wszystkim pomóc drużynie w osiągnięciu dobrego wyniku sportowego. Jestem przekonany, że wiosną Śląsk wróci na należne mu miejsce - powiedział nowy zawodnik WKS-u (cytat za slaskwroclaw.pl)   Głównym powodem powrotu do kraju jest chęć gry, bowiem w drużynie z Serie A, nie zdołał przebić się do wyjściowej jedenastki. Przypomnijmy, że Pawłowski próbował, również swoich sił w klubie grającym na zapleczu włoskiej ekstraklasy - Latina Calcio, tam również nie było mu dane pograć w piłkę.   Warto dodać, że w Śląskim klubie występuje inny wychowanek koszalińskiego Bałtyku. Jest kapitanem drużyny, a mowa oczywiście o Sebastianie Mila.    W Śląsku 20-letni zawodnik ma zastąpić Rafała Gikiewicza, który poprosił o odejście z klubu. Dodajmy, że do włoskiego Udinese trafił z Lechii Gdańsk za 500 tysięcy euro.