Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Spowiedź w samochodzie

Autor Alina Konieczna 9 Stycznia 2014 godz. 6:12
Aby wyznać grzechy, nie trzeba iść do kościoła. W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej ruszył projekt „Mobilny Konfesjonał”. W niedzielę auto-konfesjonał stanęło na koszalińskiej giełdzie.

Pozornie zwyczajny, 17-letni bus w bordowym kolorze, z widocznym żółtym wizerunkiem konfesjonału i napisem ”Odpady się wyrzuca, nie kolekcjonuje”. Te odpady, to nasze grzechy. Wewnątrz auta – zamiast siedzeń dla pasażerów – dzieło fabryki mebli sakralnych, przypominające konfesjonał. Jest tu miejsce dla księdza i dla osoby spowiadającej się. 

 

Projekt „Mobilny Konfesjonał” to inicjatywa Szkoły Nowej Ewangelizacji diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. O założeniach projektu podczas konferencji prasowej mówili: Magdalena Plucner, sekretarz Szkoły Nowej Ewangelizacji oraz dyrektor ks. Rafał Jarosiewicz.

 

Pomysł powołania „Mobilnego Konfesjonału” podyktowała potrzeba. Świeccy ewangelizatorzy obecni na ulicach, w centrach handlowych, czy na masowych  imprezach, np. Sunrise Festiwal, często są pytani o możliwość o spowiedzi.  Ksiądz zwykle towarzyszy ewangelizatorom, ale potrzebne jest też miejsce zapewniające intymność i ciszę.

 

- Papież Franciszek przypomina, że konfesjonał to nie sala tortur, lecz  miejsce spotkania z Bogiem – podkreślała Magdalena Plucner. – Większość osób wie, gdzie jest kościół i konfesjonał. Ale nie każdy do kościoła wejdzie. Może więc przyjdzie do mobilnego konfesjonału.

 

- To będzie pierwszy w Polsce, a nawet w świecie mobilny konfesjonał – dodał ks. Rafał Jarosiewicz. – Ten projekt to kolejny dowód na to, że Kościół nie zamyka się w ścianach świątyni, że wychodzi do ludzi. Także do tych, którzy są od Kościoła daleko.

 

Mobilny konfesjonał wyruszy w objazd po diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Na początek zawitał na koszalińską niedzielną giełdę. Inicjatorzy projektu nie wykluczają, że konfesjonał na czterech kółkach pojawi się w różnych miejscach kraju, jeśli będzie taka potrzeba.

Czytaj też

"Kaplica na kółkach"

Ala za FUNDACJA SMS Z NIEBA - 14 Września 2021 godz. 2:59
- Miłość jest twórcza - zapewnia koszalińska Fundacja SMS z Nieba i przerabia starego dostawczaka na Mobilne Oratorium Uwielbienia. Wkrótce kaplica pojawi się tam, gdzie najbardziej potrzeba miejsca do spotkania z Bogiem. Samochód zakupiony został z pieniędzy przekazanych fundacji w ramach 1 procenta. Udało się go wyremontować. fundacja, by wyremontować wnętrze auta, stworzyć w nim funkcjonalną kaplicę oraz oznakowanie graficzne karoserii samochodu zorganizowała publiczną zbiórkę.

Fundacja SMS Z NIEBA: "Kaplica na kółkach"

Ala za Fundacja SMS Z NIEBA - 14 Września 2021 godz. 2:41
Kaplicy na kółkach, czyli Mobilnemu Oratorium Uwielbienia to zaadoptowane auto, które przez wiele lat pełniło funkcję sklepu na kołach. Gruntowanie przebudowane stanie się miejscem modlitwy i adoracji.Wczoraj zakończyła się akcja "zrzutka". Akcja zakończyła się sukcesem, gdyż przekroczyła zakładaną kwotę 35 tysięcy złotych i wyniosła 38 757 złotych. Koszalińską Fundacja SMS Z NIEBA, znana z takich inicjatyw, jak „Mobilny Konfesjonał", rekolekcje na PGE Narodowym, czy też inicjatywa „Zanurzeni w miłości" (doposażenie szpitali w sprzęt medyczny) tym razem podjęła się realizacji projektu "Miłość jest twórcza", czyli remontu auta i utworzenia "Mobilnego Oratorium Uwielbienia".  Docelowo ma ono być otwarte 24/7 i być miejscem adoracji - spotkania Boga z człowiekiem … Dodajmy, że inicjatywa Mobilnego Oratorium Uwielbienia jest przygotowywana z błogosławieństwem Ordynariusza diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Ks. Biskupa Edwarda Dajczaka.

Księża z ministrantami spalili na stosie książki o Harrym Potterze.

Ala za FB/ Fundacja SMS z Nieba - 1 Kwietnia 2019 godz. 7:52
Koszalińska Fundacja SMS z Nieba pochwaliła się w mediach społecznościowych spaleniem książek o charakterze fantasy. Akcję przeprowadzono w Gdańsku. Szefem organizacji jest ks. Rafał Jarosiewicz, znany m.in. z podróżowania po Polsce mobilnym konfesjonałem. "Jesteśmy posłuszni Słowu: "Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi" . Pwt 7, 25" napisano na fanpage'u koszalińskiej SMS Fundacji do Nieba. "Duża liczba uprawiających magię przynosiła swe księgi i palił je wobec wszystkich". Ks. Gabriel Amorth, Ks. Olszewski - wprost przestrzegają przed tym, by uważać co się czyta, ponieważ wpływa to na nas i na nasze postrzeganie świata. - w sprzeczności z 1 przykazaniem Bożym - w sprzeczności z KKK punkt 2116 i 2117: KKK 2116 "Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (Por. Pwt 18,10; Jr 29, 8). Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem – połączonym z miłującą bojaźnią – które należą się jedynie Bogu.". KKK 2117 "Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka.".