Początek spotkania należał do gospodyń, które po 3 minutach gry prowadziły 6:0, po dwóch rzutach Katarzyny Koszykowskiej i jednym Aleksandry Sobajtis.
Wspomniany wyżej duet w kolejnych 120 sekundach dołożył kolejne cztery punkty, a KSKK prowadziło już 10:4, chwilę później swoje pierwsze punkty w meczu zdobyła Joanna Sendlewska.
Niestety, w ostatnich czterech minutach pierwszych 10 minut punkty zdobywały jedynie zawodniczki z Poznania. Przyjezdnej drużynie udało się odrobić całą stratę, a nawet wyjść na jednopunktowe prowadzenie pod koniec kwarty. Po 10 minutach KSKK przegrywało 12:13, mimo wcześniejszego prowadzenia 12:4.
Druga kwarta rozpoczęła się od powiększania przewagi przez INEĘ AZS Poznań. Jednak w 14 minucie spotkania zespół prowadzony przez Andrzeja Curyla, po rzucie Sobajtis odzyskał prowadzenie (19:17). Do długiej przerwy wynik oscylował wokół remisu. Ostatecznie to gospodynie schodziły z prowadzeniem do szatni 29:26.
Po zmianie stron koszalinianki utrzymywały wypracowane prowadzenie, a także udało się w 25 minucie powiększyć przewagę do pięciu punktów (33:28). Ambitnie grające poznanianki w końcówce trzeciej ćwiartki zmniejszyły stratę do dwóch punktów. Przed ostatnią kwartą KSKK prowadziło 43:41.
Zmobilizowane gospodynie bardzo szybko powiększyły przewagę do czternastu punktów 55:41. Następnie inicjatywę przejęła drużyna z Poznania, która na minutę do końca odrobiła dziewięć punktów (61:55).
Ostatnie słowo należało do KSKK, które wygrało spotkanie 65:55. Było to trzecie zwycięstwo koszalinianek w czwartym spotkaniu w II Lidze Kobiet. Następny mecz KSKK rozegra już w nowym roku 4 stycznia.