Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Legia wreszcie zwycięska

Autor Patryk Pietrzala / fot. manstream.pl 13 Grudnia 2013 godz. 10:58
Postawa Legii Warszawy w Lidze Europejskiej to zawód i rozczarowanie. Mecz z Apollonem był szansą, by poprawić nieco nastroje w zespole ze stolicy. Podopieczni trenera Urbana pokonali Cypryjczyków 2:0.

Legia zawodzi, Legia nie gra tak, jak przewidywano przed tym sezonem. Po tym jak podopieczni trenera Urbana nie zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, forma warszawiaków zaczęła powoli spadać. W ekstraklasie legioniści zawodzą, przegrali dwa z trzech ostatnich spotkań – z Podbeskidziem i Lechią Gdańsk. W Lidze Europejskiej nie jest lepiej. Legia przegrała jak do tej pory wszystkie spotkania i... nie zdobyła żadnej bramki. Dlatego wydaje się, że do końca roku właściciele klubu powinni pożegnać trenera Urbana.

 

Legia wygrała spotkanie z Apollonem, jednak mimo to i tak zajmie ostatnie miejsce w grupie. Warszawiacy w końcu byli skuteczni i dwukrotnie pokonali bramkarza cypryjskiej drużyny. Pierwszą bramkę w tych eliminacjach po strzale głową zdobył Tomasz Jodłowiec. Goście kontrolowali przebieg spotkania, nie dając większych szans Cypryjczykom na przedostanie się pod swoje pole karne.

 

W drugiej części gry obraz gry nie uległ zmianie. Legia powiększyła swoje prowadzenie w 63. minucie, gdy pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Tomasz Brzyski. Nieco później, bo w 69. minucie dwóch zawodników obejrzało czerwone kartki. Geston Sangoy otrzymał drugą żółtą, a rozwścieczony Bartosz Bereszyński popchnął swojego rywala na oczach sędziego i również musiał opuścić boisko. Mimo to nie padła żadna bramka, a Legia mogła się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w Lidze Europejskiej.

 

 

 

Następny artykuł