Patryk Pietrzala: W dwóch pierwszych spotkaniach, Pańska drużyna odniosła dwa efektowne zwycięstwa. Czy spodziewał się Pan takich rezultatów?
Heine Eriksen: Szczerze powiedziawszy nie spodziewałem się takich wyników. Byłem przekonany, że te mecze będą dużo bardziej zacięte i trudniejsze do wygrania. Dzisiaj zagraliśmy naprawdę dobrze. Moje zawodniczki były dynamiczne, wszystko ułożyło się naprawdę pomyślnie.
W dwóch spotkaniach używał Pan innych zawodniczek. Szansę otrzymała właściwie każda piłkarka. To chyba świadczy o głębi duńskiego składu, prawda?
- To prawda, mamy szeroki skład, jednakże nie jestem do końca zadowolony z wczorajszego spotkania. Uważam, że przeciwko Vistalowi zagraliśmy bardzo słabo, dlatego pozmieniałem niektóre elementy w drużynie. Gdyby moje zawodniczki zagrały dzisiaj, tak jak wczoraj, to jestem pewny, że koszaliński zespół cieszyłby się ze zwycięstwa. Do swojej dyspozycji mam różne typy piłkarek i jestem ustatysfakcjonowany, że mogłem sprawdzić wszystkie możliwe warianty.
Jak to się stało, że młoda reprezentacja Danii zawitała do Koszalina?
- To bardzo proste, znam trenera Reidara Moistada. Poznaliśmy się podczas jego pracy w młodzieżowej reprezentacji Norwegii. Poza tym mam także kontakt z Jensem Steffensenem, który pochodzi z Danii, a obecnie jest trenerem Vistalu. To była dla nas jedyna możliwa decyzja, by przyjechać na obóz przygotowawczy do Polski. To nie oczywiście jest moja pierwsza wizyta w tym kraju, bywałem tutaj kilka razy. Lubię wracać do Polski, jednak pogoda mnie nieco zaskoczyła. Chociaż... w Danii jest teraz identycznie (śmiech).
Co Pan myśli o zespołach z polskiej ligi? W końcu młodzieżówka Danii rozprawiła się z dwiema topowymi drużynami z Superligi.
- Energa AZS to bardzo dobra drużyna, z pozytywnym nastawieniem i świetną taktyką. Mój zespół był dzisiaj nieco szybszy od koszalińskiego, to dlatego wygraliśmy – dzięki naszej dynamice. Zdobyliśmy sporo bramek z kontr, z czego jestem zadowolony. Porównując Vistal i Energę AZS, muszę przyznać, że to koszalinianki wywarły na mnie lepsze wrażenie, mimo że wynik na to nie wskazywał.
Jakie są cele Pańskiej drużyny? Można odnieść wrażenie, że za kilka lat niektóre z zawodniczek będą mogły grać na najwyższym światowym poziomie.
- W lecie będziemy występować na Mistrzostwach Świata do lat 20. Chcemy zobaczyć, czy będziemy na tyle silni, by włączyć się do walki o medal. Jeżeli chodzi o moje niektóre zawodniczki, to w zupełności się z Panem zgodzę. Mamy ogromny potencjał i na efekty nie trzeba będzie długo czekać. Za rok lub dwa, co najmniej pięć piłkarek będzie grać na najwyższym poziomie.