Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Złoty Mazurkiewicz

Autor Patryk Pietrzala 2 Grudnia 2013 godz. 14:32
Kolejny zapaśnik z Zapaśniczego Klubu Sportowego z Koszalina był bezkonkurencyjny. Ostatnio Szymon Janz wywalczył Puchar Polski, a tym razem najlepszy w swojej kategorii okazał się Adrian Mazurkiewicz.

Na tegoroczne Mistrzostwa Polski Młodzików przyjechało 160 zawodników z całego kraju. Wśród 43 klubów, startował Zapaśniczy Klub Sportowy z Koszalina. Trener Kret wystawił dwóch zapaśników – Adriana Mazurkiewicza i Szymona Tadlę. Pierwszy z nich, startujący w kategorii 73 kilogramów. Były to drugie Mistrzostwa Polski w karierze Mazuriewicza, który po tych zawodach przenosi się do starszej grupy wiekowej, a konkretnie do kadetów. Młody zawodnik wywalczył złoty medal w kategorii 73 kilogramów. - Tegoroczny start Adriana był znacznie lepszy od poprzedniego, gdy zapłacił tzw. „frycowe”. Wiedziałem, że stać go na medal i cieszę się, że się nie pomyliłem. Adrian wręcz zdeklasował resztę stawki, a w końcu walczył z najlepszymi zapaśnikami w całym kraju – mówił wyraźnie zadowolony ze swojego podopiecznego, trener Dawid Kret.

 

Mazurkiewicz stracił zaledwie dwa punkty techniczne, był nie do zatrzymania dla pozostałych zawodników. To pierwszy złoty medal Mistrzostw Polski w tym roku dla koszalińskiego klubu. - Jednym z autorów sukcesu, oprócz samego Adriana jest także jego tata, który wspierał swojego syna na dobre i na złe – tłumaczył trener Kret. - Razem z moim tatą, Zygmuntem Kretem, przygotowywaliśmy Adriana do tego startu. Ja, jako szkoleniowiec, mogę się cieszyć z pierwszego trenerskiego złotego medalu. Muszę być uczciwy i chciałbym podzielić go na pół z moim tatą – wyznał szkoleniowiec zapaśników.

 

Szymon Tadla (43 kg.), dla którego był to pierwszy występ na imprezie o takiej randze nie będzie mógł zaliczyć tego startu do udanych. - Występ Szymona nie obfitował w sukcesy, nie udało mi się zbliżyć do strefy medalowej. Na dwudziestu startujących, Tadla był siedemnasty. Uważam, że spośród tych dwóch walk mógł wygrać chociaż jedną. W jednym z pojedynków Szymon miał przewagę, ale niestety nie wytrzymał i dał się położyć swojemu przeciwnikowi – podsumował krótko trener Dawid Kret.

 

Warto również dodać, że województwo zachodniopomorskie wypadło bardzo dobrze zajmując ostatecznie drugie miejsce w punktacji województw. - Zapasy w naszym regionie cały czas się rozwijają, mamy naprawdę dobrych zawodników, którzy są jednymi z lepszych w Polsce – stwierdził trener Kret.