Patryk Pietrzala: Pierwszą rundę zakończyliście remisem w Manowie. Zajmujecie obecnie siódmą pozycję. Czy to miejsce Was satysfakcjonuje?
Damian Miętek: Na pewno nie satysfakcjonuje nas to miejsce. Mamy duży potencjał w drużynie, i stać nas na wyższą lokatę. W tabeli jest ścisk, a do lidera mamy tylko sześć punktów straty. W końcu nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Przed nami jeszcze runda wiosenna, a to da nam okazje do nadrobienia straconych punktów.
Największym problemem Gwardii jest bez wątpienia skuteczność. Czy to jest jeden z elementów, nad którymi będziecie pracować w przerwie pomiędzy rozgrywkami?
- Zgadza się, w pierwszej rundzie nie wykorzystaliśmy paru sytuacji, stąd też uciekło nam kilka punktów w tabeli. Ewidentnie jest to nasz największy problem. Nie wiem czy to z braku szczęścia, czy umiejętności (śmiech). Myślę, że jeśli to poprawimy będziemy jeszcze lepsi, bo w końcu nie mamy problemów z defensywą.
Które ze spotkań w pierwszej rundzie zapadało Panu najbardziej w pamięć, z racji tego, że mogliście wygrać, a do zgarnięcia trzech punktów zabrakło naprawdę niewiele?
- Odpowiedź jest jasna. Jako piłkarz Gwardii, nie mogę być zadowolony z wyniku w pierwszej rundzie z Bałtykiem Koszalin, więc muszę wskazać na spotkanie przeciwko biało-niebieskim. Nie mogę doczekać się rewanżu na Fałata34!
Czasami oglądając spotkania Gwardii można odnieść wrażenie, że Wasz napastnik jest nieco osamotniony. Czy jest to element taktyki?
- Tak, można odnieść takie wrażenie, bo jest to element taktyki. Widać to głównie w spotkaniach, gdy gramy "z kontry". Jednak ten napastnik nie jest tak do końca osamotniony, bo w linii pomocy jest pięciu zawodników, którzy kreują pod niego grę i również uczestniczą w akcjach ofensywnych.
Co może Pan powiedzieć o swojej dyspozycji? Czy znajduje się Pan w pełni formy?
- Czy znajduję się w pełni formy? Gdybym był w pełni formy, to grałbym w ekstraklasie...(śmiech) Na pewno wymagam od siebie więcej. Były takie mecze, w których sam mogłem przesądzić o losie spotkania, jednak zabrakło szczęścia lub skuteczności. Mam nadzieję, że nie zabraknie mi ani jednego ani drugiego w rundzie wiosennej!