Gwardia to jeden z najbardziej nieobliczalnych zespołów w tabeli. O porażce z Koralem Dębnica, podopieczni trenera Żakiety chyba już zapomnieli. Ostatni zespół w lidze pokonał trójkolorowych na ich boisku. Zupełnie inaczej było w piętnastej kolejce, gdy Gwardziści mierzyli się z Drawą Drawsko Pomorskie. Lider tabeli przyjechał do Koszalina po komplet punktów, jednak już po pierwszej połowie gospodarze prowadzili różnicą czterech bramek.
Gwardia dominowała, grała skuteczną piłkę. Drawa próbowała nadrobić straty, a koszalinianie świetnie kontrowali. Taką drużynę chcą oglądać kibice. Po raz kolejny świetnie spisał się Magdziński, który cały czas pnie się w górę w tabeli strzelców III ligi. W następnej kolejce trójkolorowi zmierzą się z Arką II Gdynia.
Spotkanie Bałtyku Koszalin było pełne emocji. Pierwsza połowa przeleciała pod znakiem problemów zdrowotnych sędziego. Arbiter główny miał problemy z kręgosłupem, a na drugie czterdzieści pięć minut organizatorzy meczu załatwili innego „sprawiedliwego z gwizdkiem”. Bramki padały po przerwie. Nieoczekiwanie pierwsi do siatki trafiali piłkarze z Gryfina. Bałtyk dzięki swojej determinacji doszedł do remisu, jednak nie można być pewnym, czy ten rezultat satysfakcjonuje ekipę trenera Polakowskiego.
Bałtyk kontrolował przebieg spotkania, ale nie potrafił trafić do siatki i rozstrzygnąć losów meczu na swoją korzyść. Problemy ze skutecznością zażegnała Gwardia, to z pewnością biało-niebiescy również będą chcieli poprawić swoje statystyki strzeleckie w następnych spotkaniach. Najbliższą okazją będzie pojedynek z Cartusią Kartuzy.