Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Kibice na cmentarzu

Autor Damian Zydel 31 Października 2013 godz. 19:07
Przedstawiciele Koszalińskiego Stowarzyszenia Koszykówki wraz z zawodnikami AZS wybrali się na cmentarz, aby uporządkować zaniedbane groby dzieci.

Na koszalińskim cmentarzu często spotkać można stare, opuszczone groby, które przez lata nie były odwiedzane przez bliskich. Właśnie takie miejsca były celem akcji Koszalińskiego Stowarzyszenia Koszykówki „Nasz AZS”. Kilkunastoosobowa delegacja sympatyków AZS wraz z trzema zawodnikami: Arturem Mielczarkiem, Piotrem Dąbrowskim i Bartłomiejem Wołoszynem przez blisko godzinę porządkowała najbardziej zaniedbane groby w alejce zwanej „Aleją Aniołów”, czyli miejscu, gdzie pochowane są zmarłe dzieci.

 

Akcja wzbudziła ogromne zainteresowanie przechodniów. – To pewnie harcerze – komentowali. Kiedy okazało się, że to nie harcerze, lecz kibice wiele osób z niedowierzaniem gratulowało pomysłu. Pomysłu, który stał się tradycją w wielu miastach w naszym kraju. Pomysłu, który warto kontynuować. – Z chęcią bym Wam coś kupiła np. szaliki bądź wsparła Wasze działania – zadeklarowała jedna z kobiet obecna na cmentarzu. – Robimy to z dobrej woli. Nie oczekujemy nic w zamian – odpowiedział Mariusz Zieliński, wiceprezes Stowarzyszenia „Nasz AZS”.

 

Następnie cała grupa udała się na groby zmarłych kibiców klubu. Sympatycy AZS wraz z zawodnikami odwiedzili także grób trenera Jerzego Olejniczaka. Akcja ta do dowód na to, że bycie kibicem to nie tylko dopingowanie podczas meczów. To także rola, która zobowiązuje.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł