Polscy piłkarze, na czele z trenerem, długo mydlili oczy swoim kibicom. Powtarzali, że na ich najlepszą formę trzeba jeszcze trochę poczekać, a Waldemar Fornalik cały czas mamrotał coś o szansach na awans. Porażka z Ukrainą przekreśliła wszystko, biało-czerwoni już na pewno nie zagrają na mundialu w Brazylii.
Wszystkim kibicom marzył się mecz o wszystko, w którym Polacy będą musieli wygrać z Anglią. I to na stadionie Wembley. Spotkanie z trybun będzie w końcu oglądać dwadzieścia tysięcy naszych rodaków. Będzie to jednak pojedynek o przysłowiową pietruszkę. Anglicy będą oczywiście starali się wygrać, bo ewentualny remis bądź porażka będzie mogła zepchnąć ich z pierwszego miejsca w grupie
Dokładnie czterdzieści lat temu, Polscy piłkarze sprawili, że ich dzisiejsi rywale nie pojechali na Mistrzostwa Świata. Słynny remis na Wembley jest cały czas w głowach Anglików. Którego piłkarza wyróżniają? Jana Tomaszewskiego. To był jego mecz, w którym dosłownie zatrzymał Anglię.
To spotkanie będzie najpewniej ostatnim meczem dla Waldemara Fornalika jako selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZNP, Zbigniew Boniek, nie mówi jeszcze otwarcie o zmianie szkoleniowca, jednak jest to raczej nieuniknione. Największym plusem, obecnego trenera jest na pewno fakt, iż wprowadził do kadry młodych zawodników, którzy powinni być przyszłością reprezentacji Polski. Mowa tutaj o Piotrku Zielińskim i Grzegorzu Krychowiaku.
Początek spotkania o 21 czasu polskiego.