Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Limity na polskich boiskach?

Autor Patryk Pietrzala 13 Września 2013 godz. 18:23
Zbigniew Boniek chce całkowicie zmienić obraz polskiej piłki. Większość decyzji prezesa PZPN przypadła kibicom do gustu, ale czy tak samo będzie tym razem? Legendarny polski piłkarz chce wprowadzić limity na sprowadzanie graczy zza granicy do naszych, rodzimych lig.

Prezes PZPN chce wprowadzić limit na ściąganie zawodników z Ameryki Południowej i Afryki do ekstraklasy i I ligi. W niższych klasach rozgrywkowych, sprowadzanie takich piłkarzy byłoby całkowicie zabronione. Prawo mówi, iż Zbigniew Boniek może nałożyć taki limit, ale tylko na graczy spoza Unii Europejskiej.

 

W polskiej ekstraklasie nie ma jeszcze zbyt dużego problemu z obcokrajowcami, jednak w niższych ligach niektóre zespoły mają w swoich kadrach więcej niż 7 graczy spoza Unii Europejskiej. To niepokojąca sytuacja, która w przyszłości może mieć znaczący wpływ na poziom polskiej piłki. Czy wprowadzenie limitów lub całkowite zakazanie ściągania zawodników zza granicy będzie miało pozytywne skutki?

 

- Kierunek jest dosyć słuszny, ale trzeba wziąć pod uwagę, jakie są tego przyczyny. W naszym regionie trudno o dużą grupę graczy reprezentujących dobry poziom, mam na myśli poziom pierwszej ligi bądź ekstraklasy. Szkolenie młodzieży też nie jest do końca dopracowane, ponieważ młodzi seniorzy są nie przygotowani do gry w piłkę na poziomie trzeciej ligi. Piłkarze zza granicy są doświadczeni, więc mogą nauczyć młodszych chłopaków czegoś o futbolu. To nie jest totalne zło, ale zgadzam się, że musi być porządek i kontrola, żeby nie było takich sytuacji jak na południu Polski, gdzie w jednym zespole gra kilkunastu obcokrajowców. To jest wręcz niedopuszczalne -skomentował sprawę prezes Gwardii Koszalin, Jarosław Burzak. 

 

W polskiej lidze prym powinni wieść rodzimi zawodnicy, którzy mają być siłą naszej kadry. Niekiedy obcokrajowcy zabierają miejsce Polakom, a tak naprawdę wcale nie są od nich lepsi. Oczywiście, niektórzy gracze zza granicy powinni zostać, bo są atrakcją dla niektórych kibiców i wprowadzają do poszczególnych lig nowy styl i umiejętności.

Poprzedni artykuł