WORD w Zielonej Górze jako pierwszy w Polsce wprowadził opcję, która umożliwi wybór auta osobie, która będzie zdawała na prawo jazdy. Oczywiście chodzi o pojazd, w jakim odbywało się kurs przed prawdziwym egzaminem. Na zachodzie jest to codzienność, a w Polsce ta opcja nie jest do końca uznawana jako przydatna.
Zdający na prawo jazdy często skarżą się, że ciężko jest im przystąpić do egzaminu w samochodzie, którego nie znają i "nie czują". - Nie przewidywaliśmy tego. Trzeba mieć świadomość, że takie auto musi być dobrze przygotowane do egzaminu. Mamy własne samochody, sporo w nie zainwestowaliśmy i w systemy nagrywające. Nie chodzi o to, czy nie byłoby to nam na rękę. Jest tak napisane w rozporządzeniu i tego się trzymamy, nie mam tutaj samowoli - skomentował sytuację kierownik koszalińskiego ZORD-u, Tomasz Kozłowski.