Na historyczną, pierwszą w strukturach woj. zachodniopomorskiego, wojewódzką inaugurację do Koszalina przybyło wielu znakomitych gości z parlamentarzystami, ministrami, przedstawicielami władz wojewódzkich, a także samorządowych z całego regionu. - Spotykamy się tu na dowód, że Koszalin, dzięki osiągnięciom uczniów, jest potęgą na edukacyjnej mapie województwa – podkreślał Andrzej Jakubowski, wicemarszałek województwa.
Najważniejszymi bohaterami uroczystości byli jednak nie oficjele, ale uczniowie, szczególnie pierwszoklasiści oraz ich rodzice. W przemówieniach zaproszeni goście życzyli uczniom wielu szkolnych sukcesów w zdobywaniu wiedzy i wypełnianiu zadań na miarę ich możliwości.
Kurator oświaty Maria Borecka podkreślała, że dzieci są jak diamenty, które będą szlifowane przez nauczycieli. Prezydent Piotr Jedliński zapewniał, że miasto dołowy wszelkich starań, aby uczniowie byli pod dobrą opieką. Biskup diecezjalny Edward Dajczak mówił o potrzebie dobra, miłości i serca, równie ważnych, jak lekcje matematyki.
Na uroczystość z Warszawy przyjechał Przemysław Krzyżanowski, wiceminister edukacji pochodzący z Koszalina (przed awansem do resortu edukacji przez wiele lat P. Krzyżanowski dopowiadał za oświatę w Koszalinie). To właśnie on za pomocą tradycyjnego dzwonka obwieścił początek roku szkolnego 2013/2014.
- W całym kraju naukę rozpoczyna 4,6 miliona uczniów i 600 tysięcy nauczycieli – mówił minister. – Nowy rok to wielkie przeżycie dla dzieci rozpoczynających przygodę z edukacją, szczególnie dla sześciolatków. To także kolejny rok wdrażania nowej podstawy programowej, a także rok propagowania aktywności fizycznej wśród uczniów, opieki nad niepełnosprawnymi, czy przygotowań do nowej matury.
W Koszalinie rok szkolny rozpoczyna 16 tysięcy dziewcząt i chłopców. 840 dzieci będzie się uczyć w pierwszych klasach szkół podstawowych. Większość rodziców sześciolatków nie zdecydowała się na posłanie swoich pociech do pierwszej klasy, wybrała przedszkola lub oddziały przedszkolne w szkołach.
W Szkole Podstawowej nr 17, która była miejscem uroczystości, jest pięć pierwszych klas. W gronie pierwszoklasistów znalazło się tylko sześcioro dzieci sześcioletnich. Pozostałe będą przygotowywać się do szkoły w dwóch oddziałach zerówkowych przy SP 17 lub w pobliskim przedszkolu.
Uczniowie „siedemnastki” przyjęli oficjalnych gości najpiękniej, jak potrafili. Była recytacja wiersza, śpiewał szkolny chór, a występ zakończył dostojny polonez zatańczony przez dzieci.
- Pogoda za oknami taka, że trochę łatwiej żegnać się z wakacjami – powiedziała nam Weronika Chojnacka, uczennica szóstej klasy w SP 17. – Z jednej strony cieszę się, że wróciłam do szkoły, ale z drugiej trochę się boję, bo w tym czeka mnie mnóstwo pracy i sprawdzian na koniec szkoły podstawowej. No i jednak wakacji trochę żal.